Ball: Orlen i Synthos już szukają lokalizacji małego atomu w Polsce (ROZMOWA)

22 września 2022, 07:30 Atom

– Orlen Synthos Green Energy obecnie analizuje kilka możliwych lokalizacji w Polsce – mówi Jon Ball, wiceprezes GE Hitachi, w rozmowie z BiznesAlert.pl. GE Hitachi ma dostarczyć technologię małych reaktorów jądrowych kooperantom z Orlenu i Synthosa.

Jon Ball i Jarosław Dybowski. Fot. PKN Orlen.
Jon Ball i Jarosław Dybowski. Fot. PKN Orlen.

BiznesAlert.pl: Czy w kontekście małych reaktorów jądrowych SMR możemy mówić o przełomie w energetyce jądrowej?

Jon Ball: Nasz SMR – BWRX-300, jest dziesiątą generacją reaktora wodnego wrzącego. Mamy silne dziedzictwo mające oparcie w poprzednich konstrukcjach, które są licencjonowane przez amerykański dozór jądrowy U.S. NRC. Dzięki doświadczeniom z dziesięcioleci funkcjonowania wcześniejszych konstrukcji, 90 procent systemów reaktora BWRX-300 zostało już sprawdzonych w działaniu. Te same komponenty, te same materiały, które były wykorzystywane przez nas we wcześniejszych rozwiązaniach. To doświadczenie pozwala nam na bardzo szybkie wprowadzenie rozwiązania BWRX-300 na rynek. Nie jest to możliwe w przypadku zupełnie nowych technologii. 

BWRX-300 to uproszczony reaktor wodny wrzący. Jak to zrobiliśmy? Wzięliśmy nasz licencjonowany reaktor ESBWR, który jest bardzo duży – 1500 MWe, i zmniejszyliśmy go do 300 MWe. Problemem przy zmniejszaniu reaktora jest to, że możemy utracić efekt skali, więc kluczem jest uproszczenie reaktora. Wymyśliliśmy, jak wyeliminować wiele systemów, które wcześniej musiały się znaleźć w reaktorze. Dzięki temu udało się np. zmniejszyć ilość betonu o 50 procent w przeliczeniu na 1 MW mocy zainstalowanej. Przekłada się to na niższe koszty, ale także na znacznie prostszą obsługę i utrzymanie reaktora.

Energetyka jądrowa wymaga wysokich standardów bezpieczeństwa. To szczególnie istotne, jeśli mamy mały reaktor jądrowy stanąłby w pobliżu miasta, czy zakładów przemysłowych – miejsca, gdzie potrzebujesz energii. Jak zapewnią Państwo takie bezpieczeństwo? 

To będzie najbezpieczniejszy reaktor, jaki kiedykolwiek wdrożyliśmy. A wdrożyliśmy kilkadziesiąt reaktorów w 10 różnych krajach, w tym w Europie, np. w Hiszpanii i Szwajcarii. BWRX-300 jest reaktorem pasywnie chłodzonym, to oznacza, że nie jest zależny od zasilania z zewnątrz podczas ewentualnego zdarzenia awaryjnego. Nie posiada również pomp recyrkulacyjnych – wykorzystuje naturalną cyrkulację. Z punktu widzenia technologii największą zmianą jest wprowadzenie specjalnego zaworu, który zapobiega utracie wody ze zbiornika reaktora podczas tzw. LOCA (Loss of Coolant Accident – zdarzenie związane z utratą chłodziwa). Co ważne, amerykański nadzór NRC już zatwierdził tę koncepcję.

Co należy zrobić z przepisami? Czy uważa Pan, że powinny obowiązywać takie same regulacje jak w przypadku dużej energetyki jądrowej? Szczególnie w Polsce, gdzie tworzymy właśnie prawo pod tym kątem?

Regulacje uwzględniające specyfikę SMR-ów z pewnością wsparłyby proces rozwoju małych reaktorów modułowych. Takie inicjatywy są już dyskutowane na świecie. Ale przykłady decyzji firm z Kanady i USA o budowie BWRX-300 pokazują, że nie ma przeszkód, aby przy obecnych przepisach budować SMR-y. Podobnie sytuacja wygląda w Polsce.

Jaki jest harmonogram licencjonowania w Unii Europejskiej i Polsce?

Pozwolę sobie najpierw powiedzieć o tym, gdzie już licencjonujemy ten reaktor, bo to ważny krok dla Polski. Zostaliśmy wybrani przez Ontario Power Generation z Kanady, aby wdrożyć pierwszy BWRX-300 na świecie, który ma być w pełni gotowy już w 2028 roku. Jeszcze w tym roku złożymy wniosek o pozwolenie na budowę tego reaktora, a w przypadku kanadyjskiego regulatora oznacza to około 2-letni proces przeglądu, przed wydaniem finalnej decyzji. Jest to niezwykle ważne, ponieważ wnioski z tego procesu będą wykorzystane w innych krajach, w tym w Polsce.

Jeśli w ciągu dwóch lat GE Hitachi uzyska zielone światło w Kanadzie, czy może wejść na rynek europejski, zwłaszcza polski?

Decyzja kanadyjskiego regulatora CNSC będzie pomocna, ale nie determinuje możliwości budowy BWRX-300 w innych miejscach na świecie. Plan naszego partnera – Orlen Synthos Green Energy – zakłada, że pierwszy projekt w Polsce podąża tuż za projektem w Kanadzie pod względem procesu wdrażania. Jednym z warunków powodzenia jest silna współpraca pomiędzy regulatorami.

Czy widzą Państwo duże zainteresowanie SMR-ami w Europie?

Tak, dostrzegamy znaczące zainteresowanie małymi reaktorami.  

W jakich krajach?

Powiedziałbym, że szczególnie aktywna w tym obszarze jest Europa Środkowa i Wschodnia, Wielka Brytania, także kraje skandynawskie i bałtyckie. Zainteresowanie jest naprawdę szerokie. Niestety, nie mogę podać więcej szczegółów w tym momencie.

Czy uważa Pan, że SMR-y to alternatywa wobec dużych reaktorów, czy ich uzupełnienie?

Myślę, że mogą one działać jednocześnie. Uważam, że na świecie istnieje zapotrzebowanie zarówno na duże, jak i małe reaktory. W GE Hitachi wierzymy, że przyszłość energetyki jądrowej to małe reaktory modułowe.

Jaki będzie kolejny krok na drodze do budowy reaktora GEH BWRX-300 w Polsce? Jaki jest najbliższy kamień milowy?

Jednym z kluczowych kamieni milowych projektu jest wybór miejsca. Po wybraniu lokalizacji można rozpocząć prace, w tym środowiskowe, związane z konkretną lokalizacją i jej uwarunkowaniami. Jest to ważny krok, który przyspieszy proces licencjonowania i uzyskania wszelkich pozwoleń niezbędnych do rozpoczęcia inwestycji.

Jakiego rodzaju miejsce to powinno być? Na przykład, jeśli myślimy o dużej energetyce jądrowej, potrzeba dużego źródła wody. Jakie jest idealne miejsce pod budowę SMR-ów?

Orlen Synthos Green Energy obecnie analizuje kilka możliwych lokalizacji w Polsce. Mogę tylko zapewnić, że woda nie jest tak istotnym problemem w przypadku wdrożenia BWRX-300. Jeśli weźmiemy pod uwagę standardowy układ chłodzenia, to charakteryzuje się on mniejszym zapotrzebowaniem na wodę, niż w typowej dużej elektrowni jądrowej. Jednak BWRX-300 może również wykorzystywać inne opcje, w tym chłodzenie powietrzem wymagające minimalnej ilości wody.

Jeśli chodzi o realizację projektu w Polsce, co mogłoby być dla Państwa pomocne?

Myśląc o szybkim wdrożeniu technologii jądrowej w Polsce, to w mojej ocenie kluczowa jest współpraca między regulatorami. I nie dotyczy to tylko Polski, ale generalnie całego świata, ponieważ musimy zdekarbonizować naszą planetę, zapewnić bezpieczeństwo energetyczne i niezależność od gazu z Rosji. Kraje powinny współpracować w celu jak najszybszego powstania SMR-ów, takich jak BWRX-300, ponieważ mogą one efektywnie przyczynić się do osiągnięcia tych celów.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Atomowy wyścig Orlenu i KGHM