Ostateczne porozumienie ws. Hinkley Point za kilka tygodni. To ważne dla polskiej atomówki

6 sierpnia 2015, 08:06 Alert

(The Guardian/Wojciech Jakóbik)

Wizualizacja Hinkley Point C

Jak podaje The Guardian, porozumienie w sprawie rozbudowy elektrowni Hinkley Point w Wielkiej Brytanii ma zostać osiągnięte w przeciągu najbliższych tygodni.

Kontrakt wart 25 mld funtów na budowę nowych reaktorów w 25 lat to temat negocjacji Departamentu Energetyki i Zmian Klimatu Wielkiej Brytanii z francuską firmą EDF. Hinkley Point znajduje się w pobliżu miejscowości Bridgwater w Somerset.

Kontrakty różnicowe

Francuski EDF podpisał z chińskimi firmami CGN i CNNC kontrakty na zapewnienie sprzętu do budowy dwóch reaktorów jądrowych w brytyjskiej elektrowni Hinkley Point. Reaktory dostarczy francuska Areva. Informacje na ich temat EDF ma przekazać CGN, które buduje własne obiekty tego typu w Taiszan w Chinach.

Porozumienie w tej sprawie ma zostać podpisane przez premiera Davida Camerona i prezydenta Chin Xi Jinpinga w Londynie w październiku tego roku – podaje The Guardian.

W październiku ubiegłego roku Komisja Europejska zgodziła się na wsparcie dla projektu Hinkley Point C w postaci kontraktów różnicowych. Dzięki temu inwestor – francuski EDF ma zagwarantowaną minimalną cenę sprzedaży energii z nowej elektrowni na poziomie 92,5 funtów/MWh. Jeśli cena rynkowa spadnie poniżej tego poziomu różnica będzie wyrównywana ze środków publicznych. Wsparcie w tej postaci ma funkcjonować przez 35 lat.

Zdaniem analityków HSBC ceny energii elektrycznej w Europie mają istotnie spaść, co zwiększy różnicę między nimi a tymi z Hinkley Point, dlatego według nich maleje opłacalność ekonomiczna projektu. Rząd broni wartości bezpieczeństwa energetycznego jaką daje energetyka atomowa. Z nowych reaktorów ma pochodzić energia służąca do realizacji 7 procent zapotrzebowania na Wyspach.

Źródła Guardiana w EDF potwierdzają, że pierwsze kontrakty zostaną podpisane wczesną jesienią.

Protesty

Austriackie i niemiecki konccerny z sektora energetyki odnawialnej złożyły pozew w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości przeciwko zgodzie Komisji Europejskiej na przyznanie pomocy publicznej planowanej elektrowni atomowej Hinkley Point C. Złożenie skargi na decyzję KE w sprawie wsparcia dla projektu zapowiedziała też niemiecka spółdzielnia energetyczna Greenpeace Energy, a tamtejsze stowarzyszenie branży wiatrowej BWE wezwało rząd w Berlinie do podjęcia prawnych kroków na forum Unii Europejskiej, które doprowadzą do wstrzymania realizacji tego projektu.

Czytaj także: Austriacka polityka Atomstopp w praktyce

Hinkley Point ważne dla Polski

Przyszłość projektu Hinkley Point ma także znaczenie dla Polskiego Programu Energetyki Jądrowej (PPEJ). – Rząd musi podjąć decyzję o modelu finansowania budowy elektrowni, np. uznając za właściwe rozwiązanie przyjęte w Wielkiej Brytanii i zatwierdzone przez Komisję Europejską  a obecnie atakowane przez Greenpeace  lub przyjmując inne rozwiązanie – apeluje profesor Andrzej Strupczewski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych na łamach BiznesAlert.pl.