Zdaniem Adama Rajewskiego z Politechniki Warszawskiej nie można wierzyć w przekaz promotorów Odnawialnych Źródeł Energii, którzy wieszczą ich triumf w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Odnosi się on do tych rewelacji w krótkim komentarzu, który prezentujemy poniżej.
W ostatnich dniach miały miejsce dwa „zdarzenia” w europejskiej energetyce, które przyciągnęły uwagę mediów. I które niestety są powszechnie nadinterpretowane. Otóż było tak:
1. Tak, to prawda, że Brytyjczycy obeszli się przez kilka dni bez energii z węgla. Tak, to jest spore osiągnięcie. Wielka Brytania sukcesywnie wypycha węgiel ze swojego miksu energetycznego. – z udziału ~40 procent zaledwie 5 lat temu do poziomu poniżej 10 procent dzisiaj. I faktycznie kilkadziesiąt godzin bez pracy elektrowni węglowych w systemie brytyjskim jest zdarzeniem bezprecedensowym i bardzo symbolicznym. Jednocześnie nie jest tak, jak stwierdziła w poście i dez-infografice pewna znana organizacja pozarządowa, że ten węgiel został zastąpiony źródłami odnawialnymi, ani tym bardziej, że przez owe dwa dni Wielka Brytania była zasilana wiatrem. W rzeczywistości węgiel w skali systemowej został wypchnięty głównie przez energetykę gazową. Część udziału przejęła także energetyka wiatrowa, ale jest to znacznie mniejsza część (rys. 1). Także w owych dniach, w których miała miejsce „praca bezwęglowa” dominującym źródłem energii były bloki gazowo parowe (ang. CCGT) pracujące na gazie ziemnym z również sporym udziałem energetyki jądrowej (rys. 2). To te dwa źródła stanowią dziś podstawę brytyjskiego systemu i to one funkcjonalnie zastąpiły węgiel w pracy brytyjskiego systemu.
2. Tak, to ponownie prawda, że wczoraj moc odnawialnych źródeł energii (OZE) w Niemczech zdołała zrównać się z obciążeniem niemieckiego systemu. Nie jest jednak prawdą, że Niemcy zasilały się wyłącznie energią odnawialną. W żadnym momencie udział łączny źródeł konwencjonalnych i jądrowych nie spadł poniżej 18% (rys. 3 w wartościach bezwzględnych, rys. 4 w wartościach względnych). Oczywiście oznacza to, że niemiecka energetyka wytworzyła wtedy istotnie wyższą moc, niż krajowe obciążenie i eksportowała znaczne ilości energii. Trzeba jednak podkreślić, że inaczej być nie mogło – przy dzisiejszej technologii nie jest możliwe, by w krajowym systemie elektroenergetycznym pracowały wyłącznie źródła odnawialne, chyba ze źródła te to przede wszystkim elektrownie wodne lub ewentualnie geotermalne – ale takie rzeczy są możliwe tylko w krajach o korzystnej z tego punktu widzenia geografii (jak Norwegia i Islandia). W Niemczech uzyskanie mocy OZE równej krajowemu zapotrzebowaniu cały czas wymaga jednocześnie pracy tych kilkunastu procent innych źródeł – inaczej system utraciłby zdolność regulacji. W związku z tym twierdzenia, że Niemcy były zasilane choć przez minutę samymi OZE są nadużyciem – nawet niemiecka technika nie zna bowiem sposobu, by porozdzielać rozpływ energii tak, żeby tylko energia odnawialna została w kraju, a nieodnawialna popłynęła za granicę.
Zdaniem Adama Rajewskiego z Politechniki Warszawskiej nie można wierzyć w przekaz promotorów Odnawialnych Źródeł Energii, którzy wieszczą ich triumf w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Odnosi się on do tych rewelacji w krótkim komentarzu, który prezentujemy poniżej.
W ostatnich dniach miały miejsce dwa „zdarzenia” w europejskiej energetyce, które przyciągnęły uwagę mediów. I które niestety są powszechnie nadinterpretowane. Otóż było tak:
1. Tak, to prawda, że Brytyjczycy obeszli się przez kilka dni bez energii z węgla. Tak, to jest spore osiągnięcie. Wielka Brytania sukcesywnie wypycha węgiel ze swojego miksu energetycznego. – z udziału ~40 procent zaledwie 5 lat temu do poziomu poniżej 10 procent dzisiaj. I faktycznie kilkadziesiąt godzin bez pracy elektrowni węglowych w systemie brytyjskim jest zdarzeniem bezprecedensowym i bardzo symbolicznym. Jednocześnie nie jest tak, jak stwierdziła w poście i dez-infografice pewna znana organizacja pozarządowa, że ten węgiel został zastąpiony źródłami odnawialnymi, ani tym bardziej, że przez owe dwa dni Wielka Brytania była zasilana wiatrem. W rzeczywistości węgiel w skali systemowej został wypchnięty głównie przez energetykę gazową. Część udziału przejęła także energetyka wiatrowa, ale jest to znacznie mniejsza część (rys. 1). Także w owych dniach, w których miała miejsce „praca bezwęglowa” dominującym źródłem energii były bloki gazowo parowe (ang. CCGT) pracujące na gazie ziemnym z również sporym udziałem energetyki jądrowej (rys. 2). To te dwa źródła stanowią dziś podstawę brytyjskiego systemu i to one funkcjonalnie zastąpiły węgiel w pracy brytyjskiego systemu.
2. Tak, to ponownie prawda, że wczoraj moc odnawialnych źródeł energii (OZE) w Niemczech zdołała zrównać się z obciążeniem niemieckiego systemu. Nie jest jednak prawdą, że Niemcy zasilały się wyłącznie energią odnawialną. W żadnym momencie udział łączny źródeł konwencjonalnych i jądrowych nie spadł poniżej 18% (rys. 3 w wartościach bezwzględnych, rys. 4 w wartościach względnych). Oczywiście oznacza to, że niemiecka energetyka wytworzyła wtedy istotnie wyższą moc, niż krajowe obciążenie i eksportowała znaczne ilości energii. Trzeba jednak podkreślić, że inaczej być nie mogło – przy dzisiejszej technologii nie jest możliwe, by w krajowym systemie elektroenergetycznym pracowały wyłącznie źródła odnawialne, chyba ze źródła te to przede wszystkim elektrownie wodne lub ewentualnie geotermalne – ale takie rzeczy są możliwe tylko w krajach o korzystnej z tego punktu widzenia geografii (jak Norwegia i Islandia). W Niemczech uzyskanie mocy OZE równej krajowemu zapotrzebowaniu cały czas wymaga jednocześnie pracy tych kilkunastu procent innych źródeł – inaczej system utraciłby zdolność regulacji. W związku z tym twierdzenia, że Niemcy były zasilane choć przez minutę samymi OZE są nadużyciem – nawet niemiecka technika nie zna bowiem sposobu, by porozdzielać rozpływ energii tak, żeby tylko energia odnawialna została w kraju, a nieodnawialna popłynęła za granicę.
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.