icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Baranowski: PGE ma apetyt na 2500 MW wiatraków na morzu do 2030 roku

Podczas konferencji Polskiej Grupy Energetycznej prezes tej spółki, Henryk Baranowski odpowiadał na pytania z dziennikarzami. Zdradził, że spółka liczy na istotne inwestycje w energetykę morską.

– Na dzień dzisiejszy jesteśmy sami. Jeśli partnerstwo przyniesie nam korzyść, to zgodnie ze strategią nie wykluczamy go przy żadnym projekcie. Na tę chwilę projekt jest prowadzony samodzielnie przez PGE i nie prowadzimy żadnych zaawansowanych rozmów na ten temat – powiedział o inwestycjach w morskie farmy wiatrowe. Spółka analizuje zaangażowanie w 1000 MW na morzu. – Mamy zdecydowanie większe apetyty, ale rzeczywistość je zweryfikuje – dodał. – Teoretycznie rozwój technologiczny jest duży, zwiększają się moce wiatraków i spadają ceny. Nasz apetyt to 2500 MW do 2030 roku.

– To najszybciej realizowalne projekty – wskazał Baranowski. – Wsparcie będzie, kiedy będzie – zażartował. Jego zdaniem wiele zależy od warunków realizacyjnych, czy będzie potrzebne przyłączenie do sieci, czy nie. Jego zdaniem jednak „nie miałoby sensu” rozwiązanie, w którym każda spółka buduje przyłącze do sieci elektroenergetycznej osobno.

– Gaz i wiatr są najbliżej w naszym zasięgu – ocenił prezes. Na pytanie dziennikarza o to, czy atom będzie inwestycją następną w kolejności odparł, że „tak można założyć”.

Podczas konferencji Polskiej Grupy Energetycznej prezes tej spółki, Henryk Baranowski odpowiadał na pytania z dziennikarzami. Zdradził, że spółka liczy na istotne inwestycje w energetykę morską.

– Na dzień dzisiejszy jesteśmy sami. Jeśli partnerstwo przyniesie nam korzyść, to zgodnie ze strategią nie wykluczamy go przy żadnym projekcie. Na tę chwilę projekt jest prowadzony samodzielnie przez PGE i nie prowadzimy żadnych zaawansowanych rozmów na ten temat – powiedział o inwestycjach w morskie farmy wiatrowe. Spółka analizuje zaangażowanie w 1000 MW na morzu. – Mamy zdecydowanie większe apetyty, ale rzeczywistość je zweryfikuje – dodał. – Teoretycznie rozwój technologiczny jest duży, zwiększają się moce wiatraków i spadają ceny. Nasz apetyt to 2500 MW do 2030 roku.

– To najszybciej realizowalne projekty – wskazał Baranowski. – Wsparcie będzie, kiedy będzie – zażartował. Jego zdaniem wiele zależy od warunków realizacyjnych, czy będzie potrzebne przyłączenie do sieci, czy nie. Jego zdaniem jednak „nie miałoby sensu” rozwiązanie, w którym każda spółka buduje przyłącze do sieci elektroenergetycznej osobno.

– Gaz i wiatr są najbliżej w naszym zasięgu – ocenił prezes. Na pytanie dziennikarza o to, czy atom będzie inwestycją następną w kolejności odparł, że „tak można założyć”.

Najnowsze artykuły