Polska Grupa Energetyczna uznała żądania związków zawodowych za nierealistyczne. Żądają podwyżek o 500 zł i zatrudnienie dodatkowych 700 pracowników w 2020 roku. PGE szacuje koszt spełnienia tych żądań na ponad 450 mln zł rocznie. – W innym wypadku Związki Zawodowe PGE grożą nielegalnym strajkiem – czytamy w komunikacie grupy.
Związkowcy chcieliby także każdorazowo zatwierdzać zmiany organizacyjne i własnościowe w PGE. Spółka ostrzega przed paraliżem decyzyjnym, który „uniemożliwi przeprowadzenie transmisji energetycznej.
– PGE uznaje zgłoszone żądania Związków Zawodowych za nierealne i niebiorące pod uwagę obecnej sytuacji społeczno – gospodarczej Polski, związanej z pandemią oraz kondycji finansowej Grupy Kapitałowej PGE. Priorytetem dla zarządu PGE jest utrzymanie miejsc pracy i poziomu wynagrodzeń dla pracowników Grupy PGE. W sytuacji, kiedy z powodu pandemii wiele osób dotyka utrata pracy a niektóre branże walczą z problemami, żądania podwyżek i dodatkowego, nieuzasadnionego biznesową koniecznością zatrudniania ludzi jest nieodpowiedzialne i niesolidarne – czytamy w stanowisku grupy.
Polska Grupa Energetyczna/Wojciech Jakóbik
Nowa strategia PGE, czyli cała para w zielony gwizdek (RELACJA)