Spełnienie postulatów płacowych związkowców z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) kosztowałoby spółkę ponad pół miliarda złotych – wynika z analizy przedstawionej w czwartek związkom zawodowym przez zarząd spółki. Kolejne spotkanie w sprawie wzrostu płac w firmie ma odbyć się za kilka tygodni.
Koszty postulatów
Na początku sierpnia związkowcy z zatrudniającej ok. 42 tys. osób Polskiej Grupy Górniczej zgłosili postulat 12-procentowej podwyżki płac w firmie w przyszłym roku, a także postulaty dotyczące niektórych tegorocznych świadczeń finansowych dla załogi. W czwartek doszło do spotkania liderów działających w PGG związków z zarządem tej największej górniczej spółki. „Spotkanie miało charakter wewnętrzny, nie komentujemy jego przebiegu” – powiedział PAP rzecznik PGG Tomasz Głogowski, zapowiadając, że rozmowy ze stroną społeczną będą kontynuowane.
Z nieoficjalnych informacji osób uczestniczących w spotkaniu wynika, że spełnienie związkowych postulatów kosztowałoby firmę ok. 530 mln zł, co – według relacji związkowych – byłoby nie do przyjęcia dla zarządu PGG. Podczas spotkania nie padły jednak konkretne kwoty proponowanych podwyżek; sprawa ma być nadal analizowana, podobnie jak kwestie dotyczące tegorocznych świadczeń, o które zabiegają związkowcy. Termin kolejnego spotkania nie został na razie wyznaczony.
Stronie społecznej zależy m.in. na przedłużeniu zapisów porozumienia z kwietnia 2018 r. w sprawie dopłat do dniówek w wysokości od 18 do 32 zł oraz na włączeniu tego tzw. dodatku gwarantowanego z ubiegłorocznego porozumienia do sumy, na podstawie której naliczane będą w tym roku nagroda barbórkowa i tzw. czternasta pensja. Inny postulat dotyczy wypłacenia pracownikom PGG rekompensaty za listopad i grudzień tego roku, kiedy premie górników są mniejsze w związku z mniejszą ilością dni roboczych. W skierowanym do związkowców zaproszeniu na czwartkowe spotkanie przedstawiciele zarządu PGG przypomnieli, że 1 sierpnia wszyscy pracownicy Grupy otrzymali dodatkowe, nieplanowane wcześniej jednorazowe świadczenie, którego wypłata kosztowała firmę ponad 72 mln zł.
„W zakresie złożonych postulatów przeprowadzane są niezbędne symulacje i wyliczenia. Ponadto prezes zarządu wydał specjalne zarządzenie, w którym powołał zespoły oceniające perspektywiczne możliwości produkcji, łącznie z dokonaniem analizy ekonomicznej realizowanych przedsięwzięć” – poinformowali związkowców członkowie zarządu PGG, wskazując, iż prace w tym zakresie są w toku. Przed ponad tygodniem szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek ocenił, że zarówno ubiegłoroczne, jak i osiągane w tym roku wyniki Polskiej Grupy Górniczej uzasadniają zgłoszone przez związkowców postulaty podwyżki wynagrodzeń.
Zatrudniająca ok. 42 tys. osób PGG to największy krajowy producent węgla kamiennego. Ubiegłoroczny zysk spółki wyniósł 493 mln zł. Biznesplan na ten rok – jak podał Hutek – przewiduje zysk na poziomie 800 mln zł. Szef górniczej „S” oceniał, że nawet jeśli faktyczny zysk będzie mniejszy, to – jeżeli nie zmienią się znacząco ceny węgla dla energetyki i odbiorców z sektora komunalno-bytowego – spółka powinna zamknąć rok zyskiem rzędu co najmniej 500-600 mln zł. Według Hutka, sytuacja PGG jest dobra i uzasadnia zgłoszone przez związkowców roszczenia płacowe.
Przed czwartkowym rozmowami wiceprzewodniczący Solidarności w PGG Artur Braszkiewicz ocenił, że kwestia wzrostu płac w kopalniach spółki wymaga pilnego uregulowania. „Bierność zarządu w tej sprawie działa na niekorzyść naszej firmy. W ciągu ostatnich miesięcy blisko setka osób odeszła z naszych kopalń do kopalń innej spółki węglowej, bo tam po prostu zarobią dużo więcej” – mówił Braszkiewicz, cytowany przez biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Jego zdaniem, z powodu niskich zarobków coraz mniej jest chętnych do nauki zawodu górnika i pracy w kopalniach.
Poprzednie porozumienie płacowe w PGG, dotyczące lat 2018-2019, podpisano 23 kwietnia ub. roku. Ustalono wówczas, że w 2018 r. Grupa przeznaczy na podwyżki wynagrodzeń 280 mln zł, a w 2019 r. ich koszt przekroczy 300 mln zł, co oznaczało ponad 7-procentowy wzrost płac. Pierwotnie związkowcy domagali się 10-procentowych podwyżek, co oznaczałoby roczny koszt powyżej 400 mln zł. W zeszłorocznym porozumieniu ustalono też zasady wypłaty tzw. 14. pensji, uzależniając część tego świadczenia od stopnia wykonywania planów wydobywczych przez kopalnie.
Zatrudniająca ok. 42 tys. osób PGG wydobyła w 2018 r. 29,7 mln ton węgla, osiągając 493 mln zł zysku wobec 86 mln zł zysku rok wcześniej oraz 332 mln zł straty w roku 2016. Przychody spółki ze sprzedaży wyniosły 9 mld 371 mln zł. Wskaźnik EBITDA osiągnął w ub. roku wartość 2 mld 635 mln zł wobec niewiele ponad 2 mld zł w roku 2017 i 582 mln zł rok wcześniej. Wielkość nakładów na inwestycje wzrosła w ubiegłym roku w PGG o jedną trzecią, do ponad 2,4 mld zł.
Polska Agencja Prasowa
W czwartek odbędą się rozmowy płacowe w Polskiej Grupie Górniczej