PIE: Polska będzie szukać uranu do elektrowni jądrowych w dobie hossy

22 września 2022, 06:00 Alert

Zgodnie z założeniami polskiej strategii energetycznej, uran dla polskich elektrowni będzie importowany. Kierunków importu jest wiele, jednak głównie z niestabilnych gospodarek. Tymczasem w ciągu ostatnich dwóch lat ceny surowca wzrosły dwukrotnie – podaje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w swoim Tygodniku Gospodarczym.

Koncentrat uranu. Fot. Wikimedia Commons
Koncentrat uranu. Fot. Wikimedia Commons

Hossa na rynku uranu

W Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego czytamy, że rynek uranu jest mniej wrażliwy na wahania niż inne surowce, jednak nie jest na nie całkowicie odporny i zależy głównie od potencjału energetyki jądrowej. Jest też narażony na spekulacje. – Większość zapotrzebowania służy ok. 445 reaktorom jądrowym w 32 krajach, a wydobycie jest skumulowane do kilku kopalń. Kazachstan jest największym producentem z ponad 40-procentowym udziałem w rynku, za nim są Australia, Namibia i Kanada (po ok. 10 procent) – podaje PIE.

– W Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku Ministerstwo podało, że Polska nie posiada przemysłowych ilości konwencjonalnego uranu, a jedynie niewielkie ilości do bilansowania i ewentualnie uzysk niekonwencjonalny, np. z odpadów przemysłowych. Uran dla polskich elektrowni będzie importowany. Kierunków importu jest wiele, jednak głównie z niestabilnych gospodarek. Mimo że ceny uranu spadły (w porównaniu z kwietniem br.), co wynikało z obaw przed recesją, ich wartość nadal utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie – 2-krotnie wyższym niż dwa lata temu. Rynek jest wrażliwy na takie komunikaty, jak ogłoszenie przez premiera Japonii 1 września planów budowy nowych reaktorów jądrowych i przywrócenia do działania 17 istniejących. Kryzys energetyczny będzie wpływał na wzrost popytu na energię jądrową, przez co spodziewać się można dalszych wzrostów cen uranu. Eksperci przewidują, że jeżeli wydobycie z nowych kopalni miałoby być opłacalne, to ceny musiałyby wzrosnąć do 80-90 USD/funt . Bank Amerykański przewiduje 70 USD/funt w przyszłym roku – czytamy dalej.

– Poza Japonią nowy stosunek do energetyki jądrowej w dobie kryzysu przyjęły Niemcy, które będą utrzymywać w stanie rezerwy 2 z 3 elektrowni mających przestać działać do końca roku. We Francji, oprócz 56 działających bloków, zimą mają zostać uruchomione 32, które są obecnie odstawione . Kalifornia z kolei opóźnia o 5 lat do 2030 roku planowane wyłączenie ostatniej elektrowni jądrowej – podaje PIE w swoim Tygodniku Gospodarczym.

Polski Instytut Ekonomiczny/Michał Perzyński

Uran drożeje w odpowiedzi na destabilizację Kazachstanu będącego jego największym producentem