EnergetykaOZEWszystko

Pierzyński: Ustawa o OZE – wątpliwości prawne

KOMENTARZ

Jacek Pierzyński,

radca prawny,Prezes Zarządu BOŚ Invest Management

Aktualny stan regulacji prawnych dotyczących OZE budzi wątpliwości wielu prawników.

Pod względem jakości i transparentności legislacji niepokojącym jest fakt, iż nie dojdzie do przyjęcia tzw. „trójpaku energetycznego” obejmującego trzy niezwykle istotne ustawy tj. prawo gazowe, prawo energetyczne oraz ustawę o odnawialnych źródłach energii. Obecnie ustawodawca swoją aktywność skupił przede wszystkim na ustawie o OZE oraz nowelizacjach w sprawie inteligentnych liczników i kogeneracji. Trudno w takiej sytuacji jest nie oprzeć się wrażeniu, że uniwersalność, kompletność i przejrzystość systemu prawa energetycznego ustąpiły pola działaniom mającym na celu przede wszystkim uchylenie zagrożenia  karami Komisji Europejskiej za niewdrożenie stosownych dyrektyw.

Wielu prawników wyraża również pogląd, że zasada dotycząca możliwości odsprzedaży przez prosumentów nadwyżki wyprodukowanej energii za 80 %  ceny energii z roku ubiegłego jest niezgodna z art. 64 w zw. z art. 21 ust. 2 Konstytucji RP. Przede wszystkim  brak jest jakiegokolwiek  prawnego uzasadnienia dla obniżania ceny energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji w stosunku do ceny tej samej energii wytworzonej przez koncern energetyczny, bowiem stan taki wprost narusza konstytucyjną zasadę równości. Ponadto sytuacja gdy właściciel mikroinstalacji za wyprodukowaną energię elektryczną  otrzymuje jedynie 80% wartości tej energii w praktyce sprowadza się do przymusowego „podarowania” 20% wyprodukowanej energii elektryczne operatorowi systemu dystrybucyjnego. Sytuacja ta zdaniem wielu prawników stanowić może naruszenie konstytucyjnej ochrony praw majątkowych.

Również pod względem ekonomicznym wątpliwości budzi zasadność wprowadzenia systemu aukcyjnego w miejsce systemu ceny gwarantowanej. W praktyce sprowadzi się to  bowiem do  konieczności zadeklarowania stałej (korygowanej jedynie czynnikiem inflacyjnym) ceny energii na cały 15-letni okres. Ponadto sam 15- letni okres obowiązku odbioru energii  ma się nijak do obecnej żywotności technicznej urządzeń OZE i praktycznie równa się okresowi zwrotu kosztów inwestycji w tym obszarze.

Cóż, analiza prawna obecnych rozwiązań legislacyjnych w obszarze OZE prowadzić może do refleksji, iż „w cieniu prawa nie rośnie trawa”.

Autor był gościem IX konferencji Polskiego Kongresu Energii Odnawialnej – Energia Jutra, która odbędzie się 12 maja w Lublinie. Więcej informacji: http://www.energiajutra.eu/


Powiązane artykuły

Uroczystość podpisania kontraktu Westinghouse-MVM. Fot. WEC

Partner atomowy Polski dostarczy paliwo jądrowe na Węgry

Westinghouse, amerykański dostawca paliwa jądrowego i projektant reaktorów pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, podpisał kontrakt z węgierskim dystrybutorem energii elektrycznej. Amerykanie...

Motyka odpowiada na projekt prezydenta zespołem specjalnym

Ministerstwo energii powołało specjalny zespół do opracowania rekomendacji i założeń do propozycji przepisów dot. kształtowania i kalkulacji taryf dla energii...

Sosnowiec i Będzin nie zostaną bez ciepła tej zimy. Co z następną?

GIOŚ zawiesił egzekucję kary dotyczącej emisji CO2 przez Elektrociepłownie Zagłębie Dąbrowskie w 2020 roku do czasu rozstrzygnięcia przez sąd. Tym...

Udostępnij:

Facebook X X X