W sobotę ruszy pierwsza od 12 lat kolejowa dostawa produktów naftowych z litewskiej rafinerii Orlenu w Możejkach na rynek łotewski. Wznowienie dostaw trasą przez Renge może poprawić rentowność rafinerii w Możejkach.
Pierwszy transport od 12 lat
Litewska spółka kolejowa „Lietuvos gelezinkeliai” prześle na rynek łotewski 2,7 tys. ton lekkich produktów naftowych. Koleje litewskie otrzymały od Komisji Europejskiej w 2017 roku grzywnę za rozebranie odcinka kolejowego od rafinerii w Możejkach do łotewskiej miejscowości Renge.
Dostawa produktów naftowych trafi na Łotwę przez odbudowany niedawno 19 km odcinek kolejowy łączący Litwę z Łotwą. W 2008 roku koleje litewskie rozebrały ten odcinek w efekcie sporu z Orlen Lietuva o taryfy za przewóz ładunku koleją.
Komisja Europejska nałożyła wówczas 28 mln euro kary na litewskie koleje za usunięcie torów na Łotwę, z których korzystała litewska rafineria PKN Orlen. KE podjęła taką decyzję po skardze polskiego koncernu.
Komisja Europejska ukarała Koleje Litewskie za rozebranie torów do rafinerii w Możejkach
Baltic Course podaje, za ekspertem ds. komunikacji w spółce córce PKN Orlen, Orlen Lietuva Tomasem Digaitisem, że transport będzie składał się 45 wagonów. Na granicy łotewskiej ładunek zostanie przekazany kolejom łotewskim Latvijas dzelzceļš, które dostarczą ją następnie do Rygi.
Szansa na poprawę rentowności Możejek
Pod koniec 2019 roku PKN Orlen podał, że koleje litewskie na mocy porozumienia z Orlen Lietuva, spółką z Grupy ORLEN, odbudowały 19 km odcinek torów z Możejek do Renge. Rafineria w Możejkach odzyskała tym samym najkrótsze połączenie kolejowe z Łotwą, które zostało zdemontowane w 2008 roku.
PKN Orlen przez niemal 10 lat domagał się odbudowy tego odcinka. Orlen w 2018 roku wynegocjował i podpisał memorandum z litewskim rządem oraz kolejami litewskimi, gwarantujące przywrócenie transportu kolejowego na linii Możejki-Renge.
Sobotni transport będzie pierwszym od 2008 roku. Po operacyjnym oddaniu torów do użytkowania, produkty ropopochodne trafią na rynek łotewski i estoński krótszą drogą. Przez ostatnie dziesięć lat ich transport odbywał się dłuższą o ponad 150 km, trudniejszą oraz bardziej kosztowną logistycznie trasą.
Miało to negatywny wpływ na sprawność operacyjną i wyniki litewskiej rafinerii Orlenu.
Baltic Course/Bartłomiej Sawicki