icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polacy mobilizują region do walki o środki na modernizację energetyki

(Wojciech Jakóbik)

W głosowaniach Rady Europejskiej Polakom często trudno jest przekonać partnerów unijnych z krajów Europy Środkowo-Wschodniej do wyjścia z otwartą przyłbicą przeciwko postulatom z zakresu polityki klimatycznej uderzającym w przemysł regionu. W niektórych przypadkach udaje się jednak stworzyć koalicję.

Z ustaleń BiznesAlert.pl z 15 kwietnia wynika, że powstał szkic włączania zalesiania do systemu handlu emisjami w Unii Europejskiej. To postulat wspierany przez Polskę, który pozwala wykorzystywać lasy do wyrównywania bilansu, bo drzewa pochłaniają część emisji. Pracuje nad nim Komitet ds. Europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

W ramach Funduszu Modernizacyjnego, który ma posłużyć do dofinansowania zmian w energetyce w zgodzie z ustaleniami COP21, list intencyjny podpisało już 10 krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska. Zyski z handlu uprawnieniami do emisji w ETS (2 procent ich ogólnej ilości) będą w dyspozycji sygnatariuszy i posłużą do modernizacji sektora energetycznego. Będą dzielone w ramach tzw. kopert.

Powstanie Funduszu ustaliły kraje Unii Europejskiej w ramach pakietu klimatycznego na lata 2021-2030. Przeciwnicy energetyki konwencjonalnej przekonują, że nie powinien on służyć do dofinansowania „brudnej energetyki”. Zwolennicy twierdzą, że pomoże rozwijać czystą energetykę konwencjonalną.

BiznesAlert.pl dotarł do wspólnego stanowiska Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji i Węgier na temat Funduszu Modernizacyjnego. Apelują w nim o podejście „neutralne technologicznie”, które pozwoli na wybór inwestycji do dofinansowania przez Fundusz. Domagają się także, aby Europejski Bank Inwestycyjny pełnił funkcję doradczą, a nie decyzyjną, w rozdziale środków. Jego dyskryminacyjne podejście do węgla mogłoby zablokować dofinansowanie dla tego rodzaju inwestycji. Fundusz ma także w pełni współgrać z krajowym programami rozwoju energetyki, ich priorytetami i założeniami. Chodzi o to, aby Komisja Europejska nie ingerowała w krajowe przedsięwzięcia i nie blokowała np. węglowych.

Polski rząd złożył też skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE na nowe zasady Systemu Handlu Emisjami. Polsce nie podoba się przyspieszenie przez Parlament Europejski i Radę UE terminu uruchomienia rezerwy stabilności rynkowej. Jak podaje EurActiv.pl, zdaniem Polaków wprowadzenie nowych zasad spowoduje „zmiany w systemie handlu uprawnieniami do emisji, których uczestnicy rynku nie spodziewali się planując swoje działania biznesowe i inwestycyjne”. Autorzy skargi przekonują, że podstawa prawna jest bardzo mocna. Czy Trybunał anuluje reformę? Rozwiązaniem kompromisowym może być uwzględnienie postulatów Polski przed jej wprowadzeniem w życie.

Więcej: Polska przeciwko drogiej polityce klimatycznej. Co zawiera non-paper rządu po COP21

 

 

(Wojciech Jakóbik)

W głosowaniach Rady Europejskiej Polakom często trudno jest przekonać partnerów unijnych z krajów Europy Środkowo-Wschodniej do wyjścia z otwartą przyłbicą przeciwko postulatom z zakresu polityki klimatycznej uderzającym w przemysł regionu. W niektórych przypadkach udaje się jednak stworzyć koalicję.

Z ustaleń BiznesAlert.pl z 15 kwietnia wynika, że powstał szkic włączania zalesiania do systemu handlu emisjami w Unii Europejskiej. To postulat wspierany przez Polskę, który pozwala wykorzystywać lasy do wyrównywania bilansu, bo drzewa pochłaniają część emisji. Pracuje nad nim Komitet ds. Europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

W ramach Funduszu Modernizacyjnego, który ma posłużyć do dofinansowania zmian w energetyce w zgodzie z ustaleniami COP21, list intencyjny podpisało już 10 krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska. Zyski z handlu uprawnieniami do emisji w ETS (2 procent ich ogólnej ilości) będą w dyspozycji sygnatariuszy i posłużą do modernizacji sektora energetycznego. Będą dzielone w ramach tzw. kopert.

Powstanie Funduszu ustaliły kraje Unii Europejskiej w ramach pakietu klimatycznego na lata 2021-2030. Przeciwnicy energetyki konwencjonalnej przekonują, że nie powinien on służyć do dofinansowania „brudnej energetyki”. Zwolennicy twierdzą, że pomoże rozwijać czystą energetykę konwencjonalną.

BiznesAlert.pl dotarł do wspólnego stanowiska Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji i Węgier na temat Funduszu Modernizacyjnego. Apelują w nim o podejście „neutralne technologicznie”, które pozwoli na wybór inwestycji do dofinansowania przez Fundusz. Domagają się także, aby Europejski Bank Inwestycyjny pełnił funkcję doradczą, a nie decyzyjną, w rozdziale środków. Jego dyskryminacyjne podejście do węgla mogłoby zablokować dofinansowanie dla tego rodzaju inwestycji. Fundusz ma także w pełni współgrać z krajowym programami rozwoju energetyki, ich priorytetami i założeniami. Chodzi o to, aby Komisja Europejska nie ingerowała w krajowe przedsięwzięcia i nie blokowała np. węglowych.

Polski rząd złożył też skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE na nowe zasady Systemu Handlu Emisjami. Polsce nie podoba się przyspieszenie przez Parlament Europejski i Radę UE terminu uruchomienia rezerwy stabilności rynkowej. Jak podaje EurActiv.pl, zdaniem Polaków wprowadzenie nowych zasad spowoduje „zmiany w systemie handlu uprawnieniami do emisji, których uczestnicy rynku nie spodziewali się planując swoje działania biznesowe i inwestycyjne”. Autorzy skargi przekonują, że podstawa prawna jest bardzo mocna. Czy Trybunał anuluje reformę? Rozwiązaniem kompromisowym może być uwzględnienie postulatów Polski przed jej wprowadzeniem w życie.

Więcej: Polska przeciwko drogiej polityce klimatycznej. Co zawiera non-paper rządu po COP21

 

 

Najnowsze artykuły