Litwa, Łotwa i Estonia wystąpiły już z wnioskiem do unijnego instrumentu, ,Łącząc Europę” (CEF) o dofinansowanie budowy normalnotorowej linii od granicy Litwy z Polską aż do Tallina. W pierwszym rozdaniu kraje ubiegają się o blisko 450 mln euro środków na realizację projektu – poinformował Rynek Kolejowy. Jak wygląda realizacja polskich odcinków Rail Baltica oraz drogi ekspresowej S19?
– Po stronie polskiej zwraca się głównie uwagę na opłacalność biznesową realizacji Rail Baltica w ruchu towarowym pociągów w kierunku krajów bałtyckich. Jednak sama inwestycja jest u nas do przeprowadzenia – uważa w rozmowie z naszym portalem pos. Jerzy Polaczek (PiS), członek sejmowej komisji infrastruktury, b. minister transportu.
Przekonuje on, że Polska ma w tym przedsięwzięciu potencjalnie duży interes, jeśli dla jego sfinalizowania zapadną wspólne decyzje unijne.
– Natomiast w odniesieniu do kontekstu Rail Baltica, z perspektywy ostatnich lat tym bardziej absurdalnie wygląda zaniechanie przygotowań do realizacji drogi ekspresowej S19, wzdłuż wschodniej granicy naszego kraju – dodaje pos. Jerzy Polaczek. – Bowiem w wyniku jej powstania mielibyśmy dodatkowy korytarz transportowy na osi północ – południe. A wobec tego, co się teraz dzieje na wschodzie i do czego zdolna jest politycznie Rosja, inwestycje te nabierają wyjątkowego znaczenia. Nie tylko od strony oceny czysto ekonomicznej, która musi odgrywać kluczowe znaczenie. Powinno się bowiem na nie patrzeć także od strony aktywnej polityki Polski, krajów bałtyckich, ale i Unii.
B. minister transportu podkreśla, że Rail Baltica w Polsce w zestawieniu z nakładami na modernizację infrastruktury kolejowej na Litwie, Łotwie i w Estonii musi być związana z reorientacją przepływów towarów z tego obszaru na południe i w drugą stronę, po to, by było to z polskiego punktu widzenia opłacalne ekonomicznie.
– Także dlatego, by integrowało to komunikacyjnie kraje bałtyckie z Europą; a Polska jest kluczowym sąsiadem tych państw, zwłaszcza Litwy – uważa Polaczek. – Jednak nie można odrywać tego tematu od projektu budowy drogi ekspresowej S19 na osi północ – południe, w okresie rządów PiS zaprogramowanej do realizacji perspektywie finansowej 2007 – 2013, później zmarginalizowanej i ostatecznie wciąż nie wybudowanej.
Przypominam, że również patronem tego projektu rozumiejącym jego znaczenie dla Europy wschodniej był śp. prezydent Lech Kaczyński, który był obecny podczas podpisania memorandum ministrów transportu w Łańcucie w 2006 r. – stwierdza na zakończenie poseł.