Na temat problemów ciepłowni, które uginają się pod ciężarem wzrostu kosztów zakupu uprawnień do emisji CO2 oraz węgla – pisze „Rzeczpospolita”.
Sytuacja finansowa ciepłowni
W dzienniku czytamy miedzy innymi o problemach Miejskiego Przedsiębiorstwa Energii Cieplnej w Chełmie, które w ubiegłym roku na zakup uprawnień do emisji CO2 musiało wydać 7 mln zł, podczas gdy planowało przeznaczyć na ten cel 2 mln zł. W tym roku chełmska ciepłownia prawdopodobnie będzie musiał przeznaczyć na zakup uprawnień jeszcze więcej, jak szacuje, nawet 10 mln zł. Ciepłownia wymaga też modernizacji, ale nie ma na to środków, a właściciela, czyli miasto nie stać na dokapitalizowanie spółki. Wobec tych problemów władze Chełma szukają pośpiesznie inwestora dla MPEC-u, bo jego dalsza działalność jest poważnie zagrożona.
Jak odnotowuje „Rz”, sytuacja w Chełmie nie jest odosobniona, a do problemów z rosnącymi kosztami dochodzi fakt, że zdecydowana większość ciepłowni nie spełnia warunku efektywnego systemu ciepłowniczego. Cytowany przez „Rz” prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Piotr Woźny zwraca uwagę, że aż 88 proc. systemów ciepłowniczych w Polsce nie spełnia tego warunku, a prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie Jacek Szymczak wskazał, że problem dotyczy głównie przedsiębiorstw w miastach do 100 tys. mieszkańców. Jednocześnie wskazuje on na niską rentowność branży, która w 2018 roku wyniosła tylko 1,88 proc. i słabą płynność firm ciepłowniczych, których wskaźnik płynności wyniósł tylko 0,6.
Przy takich wynikach firmom ciepłowniczym brakuje gotówki, a bez niej nie są w stanie podejmować inwestycji, a te trzeba realizować choćby ze względu na wysoki udział węgla w produkcji ciepła, który w ubiegłym roku wyniósł 72,5 proc. i od 2002 r. spadł tylko o nieco ponad 9 proc.
Rzeczpospolita
