EnergetykaOZEWęgiel. energetyka węglowa

Polska nadal nie może wyjść z pułapki węglowej (INFOGRAFIKA)

Węgiel Fot. Węglokoks

Węgiel Fot. Węglokoks

Wydobycie węgla energetycznego w Polsce spada i rośnie import energii elektrycznej. To zjawisko pogłębia się z roku na rok. Mimo widocznych objawów choroby brakuje lekarza, który postawiłby oficjalną diagnozę i wypisał receptę. Odejście od węgla wymagałoby redukcji popytu na to paliwo i zastąpienia bloków węglowych innymi źródłami – pisze Bartłomiej Sawicki, redaktor BiznesAlert.pl.

Wydobycie węgla w Polsce

Dane oddziału katowickiego Agencji Rozwoju Przemysłu i ministerstwa aktywów państwowych pokazują, że wydobycie węgla kamiennego w Polsce spada. Wydobycie węgla koksującego utrzymuje się na mniej więcej na stałym poziomie, jednak poziom wydobycia węgla energetycznego spada. Wydobycie węgla kamiennego w 2019 roku wyniosło 61,6 mln ton węgla , rok wcześniej było 63,4 mln ton, w 2017 – 65,5 mln ton, w 2016 roku – 70,4 mln ton, zaś w 2015 roku – 72,2 mln ton. W tym samym czasie rósł import węgla kamiennego.

Rekord importu przypadł na 2018 rok i wyniósł 19,6 mln ton. W 2019 roku było to już 16,5 mln ton. Od 2016 roku rósł popyt na węgiel, sprzyjając wynikom polskich spółek energetycznych. Jednak z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że mimo działań restrukturyzacyjnych jak stworzenie Polskiej Grupy Górniczej i dokapitalizowanie jej przez spółki energetyczne nastąpił spadek wydajności wydobycia węgla o 2 procent. Jednocześnie jednak średnie wynagrodzenia wzrosły o 13 procent.

BiznesAlert.pl zapytał ekspertów Forum Energii o wyzwania stojące przed polską energetyką uwięzioną w węglowej pułapce. Zdaniem ekspertów problem niedostosowania krajowej podaży węgla oraz rosnącego importu należy rozwiązać poprzez redukcję zapotrzebowania na ten surowiec w Polsce. Można to osiągnąć, wykorzystując inne technologie. – Dużym odbiorcą węgla jest ciepłownictwo. Ponad 10 mln ton węgla, czyli tyle, ile w 2019 roku wyniósł import tego paliwa, jest wykorzystywane do ogrzewania gospodarstw domowych. Ograniczenie konsumpcji węgla oznaczałoby, poza możliwością obniżenia importu, także poprawę jakości powietrza w Polsce. Programy pojawiające się teraz to jedynie środki zaradcze. Nie ma jednak planu dla całego sektora ciepłowniczego, rozumianego łącznie jako ciepłownictwo systemowe i ogrzewnictwo indywidualne – powiedział Rafał Macuk, analityk Forum Energii.

Spadająca produkcja energii elektrycznej z węgla kamiennego a rosnący import energii

Rosnące koszty energetyki opartej na węglu kamiennym, presja coraz tańszych źródeł odnawialnych (OZE) i wysoka cena węgla kamiennego przełożyły się na spadek produkcji energii elektrycznej z czarnego surowca. Z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych wynika, że elektrownie zawodowe wyprodukowały z węgla kamiennego 78,19 TWh, a w 2018 roku – 82,37 TWh, węgiel brunatny zapewnił w zeszłym roku 41,5 TWh, a rok wcześniej było to 49,07 TWh. Natomiast cała produkcja energii wyniosła w 2019 roku 158,76 TWh.

Jest wiele przyczyn takiego stanu rzeczy. To między innymi rosnąca moc zainstalowana OZE i ich pierwszeństwo dostępu do systemu energetycznego, wysokie koszty pozyskania węgla, a także coraz cieplejsze zimy i wreszcie rosnące koszty uprawień do emisji CO2, które oscylują wokół 25 euro za tonę. Cele redukcji CO2 do 2030 roku zaproponowane przez Komisję Europejską zakładają spadek o 55 procent. Poskutkowałby on dalszym wzrostem cen uprawnień do emisji CO2, a co za tym idzie, kosztów ponoszonych przez spółki energetyczne.

Z tego względu spadek produkcji energii z węgla w Polsce powoduje wzrost jej importu, który wyniósł 10,6 TWh w 2019 roku. Dr Aleksandra Gawlikowska–Fyk z Forum Energii oceniła, że rosnący import energii to zjawisko rynkowe, które wynika z niższych cen hurtowych za granicą. – Warto pamiętać, że coraz więcej mocy interkonektorów będzie dostępnych do handlu. Import będzie więc nadal rósł i jest to zjawisko nieuniknione na wewnętrznym rynku unijnym. Trzeba pamiętać, że import zmniejsza koszty zakupu energii. W obecnej sytuacji polska energetyka jest droga, a szybko rosnący import jest przejawem jej problemów – powiedziała.

Opracował Bartłomiej Sawicki


Powiązane artykuły

Warszawa, 23.07.2025. Nowy minister energii Miłosz Motyka podczas konferencji prasowej premiera Donalda Tuska w KPRM w Warszawie, 23 bm. Szef rządu przedstawił szczegóły rekonstrukcji swojego gabinetu. (mr) PAP/Leszek Szymański

Rekonstrukcja rządu. Co wiemy o nowych superministerstwach?

Premier Donald Tusk ogłosił zmiany w ramach rekonstrukcji rządu. Zmienia się struktura administracji rządowej, w której znajdą się dwa nowe...

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Udostępnij:

Facebook X X X