W Polsce planowana jest budowa składowiska powierzchniowego dla odpadów promieniotwórczych, które ma być gotowe w momencie uruchomienia elektrowni jądrowej. Państwowa Agencja Atomistyki przekazała, że ma również powstać głębokie składowisko. Co ważne, plany nie biorą pod uwagę SMR i MMR.
Energia jądrowa zyskuje coraz większe grono zwolenników, jako tanie i czyste źródło energii. Co ważne, zaletą atomu jest również jego stabilność i jest to bardzo ważne w kontekście stałych dostaw energii. Gdy w Polsce trwa „atomowa gorączka”, w dyskusji publicznej nie pojawia się kwestia składowania odpadów radioaktywnych, a to jest niestety nieodłączna wada energii jądrowej.
„Krajowy plan postępowania z odpadami promieniotwórczymi i wypalonym paliwem jądrowym” został zaktualizowany w 2020 roku. Agencja wyjaśniła, że celem planu jest wdrożenie ogólnokrajowego zintegrowanego systemu postępowania obejmującego wszystkie kategorie odpadów promieniotwórczych.
Zakłada on „budowę składowiska powierzchniowego dla odpadów promieniotwórczych krótkożyciowych nisko- i średnioaktywnych, które ma być oddane do eksploatacji w momencie uruchomienia elektrowni jądrowej. Planowana jest również budowę głębokiego składowiska – przekazała Polska Agencja Atomistyki.
– W krajowym planie oszacowano ilości odpadów promieniotwórczych, które będą przeznaczone do składowania w składowiskach: powierzchniowym i głębokim. Szacunki te nie biorą pod uwagę odpadów promieniotwórczych wygenerowanych z małych reaktorów modułowych (SMR) oraz mikroreaktorów modułowych (MMR) – zaznaczono.
Agencja oceniła, że „składowanie odpadów (…) w głębokich strukturach geologicznych stanowi najbezpieczniejszą (…) opcję”, dodając, że w Polsce nie ma takiego składowiska. Według PAA poinformowała, że najbardziej zaawansowane prace dotyczące budowy głębokiego składowiska prowadzone są przez: Francję (projekt Cigeo), Finlandię (Onkalo) oraz Szwecję (Forsmark).
Zgodnie z uchwałą budowę nowego składowiska powierzchniowego odpadów promieniotwórczych (NSPOP) zaplanowano na lata 2028–2032, uzyskanie pozwolenia na użytkowanie NSPOP i zezwolenia na eksploatację NSPOP na lata 2031–2032, a eksploatację na okres 2033-2152. Zamknięcie składowiska powierzchniowego przewiduje się w latach 2153–2163.
Według PAA Polska ma odpowiednie warunki do budowy głębokiego składowiska. – Analiza (…) wykazała, że do celu głębokiego składowania odpadów promieniotwórczych, ze względu na właściwości (…) nadają się trzy rodzaje formacji skalnych: złoża soli kamiennej Niżu Polskiego, utwory ilaste Monokliny Przedsudeckiej oraz skały magmowe i metamorficzne północno-wschodniej Polski – wymieniła PAA, zaznaczając, że rozwój Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) „wymaga ponownej weryfikacji budowy geologicznej kraju dla budowy i eksploatacji składowisk odpadów promieniotwórczych”.
Interesujące jest, że obecnie w Polsce znajduje się jedno składowisko powierzchniowe, które funkcjonuje od 1961 roku w miejscowości Różan nad Narwią w odległości ok. 90 km na północny wschód od Warszawy. Ma ono status Krajowego Składowiska Odpadów Promieniotwórczych (KSOP). Mieści się na terenie dawnego fortu wojskowego i zajmuje powierzchnię 3,045 ha.
Warto wspomnieć, że atom ma być fundamentem polskiego miksu energetycznego i zastąpić węgiel. Program Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada budowę pierwszego reaktora w 2033 roku i 6-9 GW w 2043 roku. Pierwszy ma powstać na Pomorzu w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino w technologii AP1000 od amerykańskiego Westinghouse.
Polska Agencja Prasowa / Jacek Perzyński