Perzyński: Od kogo Polska mogłaby się uczyć polityki wodnej?

6 maja 2020, 07:31 Środowisko

Słodka woda stanowi zaledwie 2,5 procent wody na Ziemi, dlatego jej właściwe zagospodarowanie jest zadaniem tak ważnym. Większość z zasobów wody słodkiej jest przedmiotem polityki wodnej poszczególnych państw, dlatego warto się zastanowić dlaczego wielu z nich, w tym Polsce, grozi susza, jak jej zapobiec dzięki narzędziom polityki wodnej, oraz jak poradziły sobie z tym inne kraje – pisze Michał Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.

woda
Rzeka Wisła. Źródło: Pixabay

Problem z zasobami wody

Dla mieszkańców Europy problem braku dostępu do wody jest dosyć odległy, ale to oznaka wielkiego luksusu – na świecie miliony ludzi na co dzień muszą się z tym mierzyć. Postępujące zmiany klimatu sprawiają jednak, że kwestia ta w coraz większym stopniu dotyczy nas samych, przede wszystkim w kontekście przedłużających się okresów suszy czy małych opadów. Coraz częściej mówi się o opadających poziomach wody w rzekach i jeziorach czy wysychaniu terenów podmokłych, co jest zabójcze dla żyjącej tam flory i fauny. Prognoza na przyszłe lata jest raczej pesymistyczna; zmiany klimatu będą postępować, co poskutkuje jeszcze bardziej dotkliwymi suszami. Polska jako kraj z jednym z najgorszych współczynników wody pitnej przypadającej na jednego mieszkańca w Unii Europejskiej powinna przyjrzeć się własnym błędom i zaniechaniom i zobaczyć jak z tym problemem radzą sobie najlepsi.

Perzyński: Wielkopolska zamienia się w pustynię. Jak to zatrzymać?

Szwajcaria: wyborcy rządzą zasobami

Krajem, który może poszczycić się wzorową polityką wodną jest Szwajcaria. Polityka wodna tego kraju jest poddawana przeglądowi przez rząd federalny i doprecyzowana w poszczególnych kantonach. Podczas gdy rząd nadzoruje ochronę szwajcarskiej wody, indywidualne regulacje i kształt polityki właściwe dla każdego kantonu podlegają jurysdykcji wyborców i władz lokalnych w poszczególnych społecznościach. Najbardziej palącym problemem wodnym w Szwajcarii jest obecnie niepunktowe zanieczyszczenie źródeł zarówno wód gruntowych, jak i powierzchniowych w wyniku szeroko zakrojonych praktyk rolniczych. Jednym ze sposobów na zmianę praktyk rolniczych jest specjalny system zachęt w celu uniknięcia zanieczyszczenia azotanami. Być może da się to rozwiązać dzięki zmianie podejścia do rolnictwa jako całości, skoro to ten sektor jest odpowiedzialny za zużycie większości zasobów wodnych w tym kraju. Włączenie opcji innowacyjnej struktury rolnictwa poprzez wewnętrzne gospodarstwa pionowe mogłoby być rozwiązaniem problemu zanieczyszczenia wody w Szwajcarii. Chociaż pomysł ten może wiązać się z potencjalnym ryzykiem kulturowym i gospodarczym, powolne przejście na rolnictwo pionowe może w istocie pobudzić szwajcarską gospodarkę, samowystarczalność żywnościową i dumę z ekologicznej ochrony wód.

Perzyński: Po koronawirusie przyjdą susze. Co robić?