icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sałek: Polska potrzebuje węgla. Nie zgodzi się na zmiany w polityce klimatycznej

– Uważamy, że polityka klimatyczna w Unii Europejskiej powinna zostać na dotychczasowym poziomie. Podwyższanie norm nie ma obecnie sensu. Należy zrealizować te cele, które już obowiązują – powiedział Paweł Sałek wiceminister środowiska, pełnomocnik Rządu ds. polityki klimatycznej, podczas konferencji „Bezpieczeństwo energetyczne Rzeczpospolitej Polskiej”, zorganizowanej w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Polski rząd przyjął w poprzednim miesiącu uchwałę w której sprzeciwia się działaniom zmierzającym do
podwyższenia kolejnych norm emisji CO2 narzucanych przez Unię Europejską.

– Obserwując trzeci okres polityki klimatycznej UE można uznać, że za każdym razem, z roku na rok, coraz bardziej się ona radykalizuje i staje się coraz bardziej ambitna. To co nas dotyka to podnoszenie normy emisji i zobowiązania środowiskowe – uważa Sałek.

Jak podkreślił minister, cele klimatyczne nie powinny być zwiększone w świetle porozumień w Paryżu. Uważa on także, że nie powinna być też zwiększana cena emisji w handlu Co2. Jak podkreślił to rynek powinien kształtować cenę.

UE w ramach porozumienia paryskiego z grudnia ub. roku złożyła swoje kontrybucje – czyli do 2030 roku redukcje emisji CO2 do 40 proc. poziomów z 1990 roku, udział OZE na poziomie 27 proc. oraz zwiększenie efektywności energetycznej do 40 procent.

Jak mówił minister Sałek nie jest jednak sprecyzowane, czy obowiązek zostanie rozłożony na poszczególne kraje czy na całą UE. Aktualnie jesteśmy na etapie przeglądu dyrektywy ETS (o systemie handlu emisjami). Projekt decyzji w sprawie dyrektywy Non- ETS (o emisjach z sektorów nieobjętych ETS), Komisja Europejska ma przedstawić w połowie roku. Inne działania takie jak mechanizm wynikający z reformy systemu handlu emisjami CO2 zwanego Market Stability Reserve (MSR) został zaskarżony przez Polski rząd do Trybunału. Jest to dla Polski trudne do przyjęcia – mówił pełnomocnik rządu.

Jak podkreślił Sałek, Polska także sceptycznie podchodzi do składowania i magazynowania CO2, czyli technologii CCS. – Nie jest to najlepszym rozwiązaniem. Unia Europejska powinna inwestować w utylizacje CO2. Powinniśmy iść w kierunku eliminacji oraz w pochłanianie dzięki zasobom przyrodniczym – mówił minister.

Minister Sałek odniósł się także do kwestii udziału OZE w polskim bilansie energetycznym. – Jestem zwolennikiem OZE jednak w przemyśle ciężkim potrzebujemy stabilnych dostaw energii. OZE obecnie może być uzupełnieniem dostaw energii. Naszym bogactwem jest węgiel kamienny i brunatny, a większość produkcji energii jest oparta na tych surowcach. Powinniśmy jednak wdrażać OZE bo są to inwestycje w nowe technologie. W kwestii technologii OZE, Polska ma kłopot. Szansą, zwłaszcza dla małych miejscowości jest geotermia. Ministerstwo Środowiska zamierza wspierać w tym zakresie przedsiębiorców – mówił pełnomocnik rządu.

– Uważamy, że polityka klimatyczna w Unii Europejskiej powinna zostać na dotychczasowym poziomie. Podwyższanie norm nie ma obecnie sensu. Należy zrealizować te cele, które już obowiązują – powiedział Paweł Sałek wiceminister środowiska, pełnomocnik Rządu ds. polityki klimatycznej, podczas konferencji „Bezpieczeństwo energetyczne Rzeczpospolitej Polskiej”, zorganizowanej w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Polski rząd przyjął w poprzednim miesiącu uchwałę w której sprzeciwia się działaniom zmierzającym do
podwyższenia kolejnych norm emisji CO2 narzucanych przez Unię Europejską.

– Obserwując trzeci okres polityki klimatycznej UE można uznać, że za każdym razem, z roku na rok, coraz bardziej się ona radykalizuje i staje się coraz bardziej ambitna. To co nas dotyka to podnoszenie normy emisji i zobowiązania środowiskowe – uważa Sałek.

Jak podkreślił minister, cele klimatyczne nie powinny być zwiększone w świetle porozumień w Paryżu. Uważa on także, że nie powinna być też zwiększana cena emisji w handlu Co2. Jak podkreślił to rynek powinien kształtować cenę.

UE w ramach porozumienia paryskiego z grudnia ub. roku złożyła swoje kontrybucje – czyli do 2030 roku redukcje emisji CO2 do 40 proc. poziomów z 1990 roku, udział OZE na poziomie 27 proc. oraz zwiększenie efektywności energetycznej do 40 procent.

Jak mówił minister Sałek nie jest jednak sprecyzowane, czy obowiązek zostanie rozłożony na poszczególne kraje czy na całą UE. Aktualnie jesteśmy na etapie przeglądu dyrektywy ETS (o systemie handlu emisjami). Projekt decyzji w sprawie dyrektywy Non- ETS (o emisjach z sektorów nieobjętych ETS), Komisja Europejska ma przedstawić w połowie roku. Inne działania takie jak mechanizm wynikający z reformy systemu handlu emisjami CO2 zwanego Market Stability Reserve (MSR) został zaskarżony przez Polski rząd do Trybunału. Jest to dla Polski trudne do przyjęcia – mówił pełnomocnik rządu.

Jak podkreślił Sałek, Polska także sceptycznie podchodzi do składowania i magazynowania CO2, czyli technologii CCS. – Nie jest to najlepszym rozwiązaniem. Unia Europejska powinna inwestować w utylizacje CO2. Powinniśmy iść w kierunku eliminacji oraz w pochłanianie dzięki zasobom przyrodniczym – mówił minister.

Minister Sałek odniósł się także do kwestii udziału OZE w polskim bilansie energetycznym. – Jestem zwolennikiem OZE jednak w przemyśle ciężkim potrzebujemy stabilnych dostaw energii. OZE obecnie może być uzupełnieniem dostaw energii. Naszym bogactwem jest węgiel kamienny i brunatny, a większość produkcji energii jest oparta na tych surowcach. Powinniśmy jednak wdrażać OZE bo są to inwestycje w nowe technologie. W kwestii technologii OZE, Polska ma kłopot. Szansą, zwłaszcza dla małych miejscowości jest geotermia. Ministerstwo Środowiska zamierza wspierać w tym zakresie przedsiębiorców – mówił pełnomocnik rządu.

Najnowsze artykuły