icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Pomorze opóźnić atom może. Marszałek jest mecenasem przeciwników

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk zamierza „zadawać niewygodne pytania” o projekt elektrowni jądrowej na Pomorzu. Inicjatywa doradcy marszałka może opóźnić tę inwestycję.

– Rolą władz różnych szczebli samorządowych, którzy są reprezentantami lokalnej społeczności, jest dbanie o interesy mieszkańców i przedsiębiorców – mówił Mieczysław Struk podczas debaty zorganizowanej przez samorząd pomorski w Gdańsku.

– Ta rola zobowiązuje nas do aktywności oraz zadawania pytań, nawet niewygodnych i czasem trudnych. Wśród takich pytań warto wskazać na kwestię wpływu przyszłej elektrowni na zasoby środowiska, głównie morza, które są jednym z filarów pomorskiej gospodarki. Konsekwencje wyboru otwartego układu chłodzenia reaktorów dla stanu wód morskich, dalszej ich eutrofizacji i pogłębienia problemu zakwitu sinic są jednym z aspektów, które szczególnie niepokoją ekspertów i lokalne społeczności, a także organizacje pozarządowe – mówił marszałek cytowany przez Polską Agencję Prasową.

– W odniesieniu do akurat tej elektrowni sądzę, że rząd się nie cofnie i nie cofnie tej decyzji. Owszem, można rozmawiać o ilości reaktorów, obecnie mówi się o trzech, może będzie rozmowa o dwóch, ale od tego zapewne nie odejdziemy. Możemy rozmawiać o innych elektrowniach, których proces inwestycyjny jest na początkowym etapie, o ich lokalizacjach, natomiast w przypadku elektrowni na Pomorzu prace przygotowawcze trwały przez ostatnie dziesięć lat i od tego już odstępstwa nie ma – tłumaczył Mieczysław Struk cytowany przez Radio Gdańsk.

Przeciwko atomowi wypowiedzieli się zaproszeni naukowcy prof. Jan Popczyk, ekspert Partii Zieloni, a także Marcin Popkiewicz, autor serii książek o polityce klimatycznej. Zdaniem tego drugiego zamiast energetyki jądrowej warto rozwijać biometan, który będzie pełnił w zamian rolę stabilizacyjną systemu elektroenergetycznego.

Doradczyni marszałka pomorskiego Hanna Dzikowska, była Regionalna Dyrektor Ochrony Środowiska, zgłosiła zastrzeżenia do Raportu o Oddziaływaniu na Środowisko w sprawie projektu elektrowni jądrowej na Pomorzu. – Zajmowałam się wydawaniem decyzji środowiskowych na Pomorzu – powiedziała Dzikowska. Jej zdaniem procedura środowiskowa przy atomie pomorskim była wadliwa. – Odnosimy wrażenie, że nie było transparentności, a Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska chciała wydać decyzję jak najszybciej – dodała. Zdaniem Dzikowskiej „organ robił wszystko, aby nie mieć wielu stron postępowania”, a uwagi przekazane przez marszałka pomorskiego „nie zostały potraktowane merytorycznie”.

– Uznaliśmy, że raport jest niespójny i nierzetelny. Choćby z tego powodu postepowanie powinno być zawrócone do organu podejmującego decyzję. Miejmy nadzieję, że sąd właściwie podejdzie do tej decyzji z powodu wielu uchybień – stwierdziła Hanna Dzikowska.

Jej argumentacja pokrywa się z tą przedstawioną przez przeciwników atomu we wniosku o ponowne rozpatrzenie decyzji środowiskowej złożonym do GDOŚ, po którym ewentualnie można wkroczyć na ścieżkę sądową. W zgodzie z polskimi przepisami od decyzji wydanej w pierwszej instancji przez GDOŚ (status ministra wg przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego) nie służy odwołanie, jednakże strona niezadowolona z decyzji może zwrócić się do tego organu z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Do wniosku tego stosowane są odpowiednio przepisy dotyczące odwołań od decyzji. Według informacji BiznesAlert.pl jeden z wniosków w tej sprawie został złożony przez organizację Bałtyckie SOS. O sprawie informowaliśmy w tym tygodniu. To normalna procedura odwoławcza.

Atom na Pomorzu zakłada budowę trzech reaktorów w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Rozpoczęcie budowy miałoby nastąpić w 2026 roku tak, aby pierwszy obiekt stanął w 2033 roku. Polskie Elektrownie Jądrowej oraz Bechtel i Westinghouse z USA realizują umowę projektową zakładającą przygotowanie projektu elektrowni w tej lokalizacji w ciągu półtorej roku od podpisania dokumentu jesienią 2023 roku.

Polska Agencja Prasowa / Radio Gdańsk / Wojciech Jakóbik

Atom na Pomorzu czeka dogrywka w urzędzie

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk zamierza „zadawać niewygodne pytania” o projekt elektrowni jądrowej na Pomorzu. Inicjatywa doradcy marszałka może opóźnić tę inwestycję.

– Rolą władz różnych szczebli samorządowych, którzy są reprezentantami lokalnej społeczności, jest dbanie o interesy mieszkańców i przedsiębiorców – mówił Mieczysław Struk podczas debaty zorganizowanej przez samorząd pomorski w Gdańsku.

– Ta rola zobowiązuje nas do aktywności oraz zadawania pytań, nawet niewygodnych i czasem trudnych. Wśród takich pytań warto wskazać na kwestię wpływu przyszłej elektrowni na zasoby środowiska, głównie morza, które są jednym z filarów pomorskiej gospodarki. Konsekwencje wyboru otwartego układu chłodzenia reaktorów dla stanu wód morskich, dalszej ich eutrofizacji i pogłębienia problemu zakwitu sinic są jednym z aspektów, które szczególnie niepokoją ekspertów i lokalne społeczności, a także organizacje pozarządowe – mówił marszałek cytowany przez Polską Agencję Prasową.

– W odniesieniu do akurat tej elektrowni sądzę, że rząd się nie cofnie i nie cofnie tej decyzji. Owszem, można rozmawiać o ilości reaktorów, obecnie mówi się o trzech, może będzie rozmowa o dwóch, ale od tego zapewne nie odejdziemy. Możemy rozmawiać o innych elektrowniach, których proces inwestycyjny jest na początkowym etapie, o ich lokalizacjach, natomiast w przypadku elektrowni na Pomorzu prace przygotowawcze trwały przez ostatnie dziesięć lat i od tego już odstępstwa nie ma – tłumaczył Mieczysław Struk cytowany przez Radio Gdańsk.

Przeciwko atomowi wypowiedzieli się zaproszeni naukowcy prof. Jan Popczyk, ekspert Partii Zieloni, a także Marcin Popkiewicz, autor serii książek o polityce klimatycznej. Zdaniem tego drugiego zamiast energetyki jądrowej warto rozwijać biometan, który będzie pełnił w zamian rolę stabilizacyjną systemu elektroenergetycznego.

Doradczyni marszałka pomorskiego Hanna Dzikowska, była Regionalna Dyrektor Ochrony Środowiska, zgłosiła zastrzeżenia do Raportu o Oddziaływaniu na Środowisko w sprawie projektu elektrowni jądrowej na Pomorzu. – Zajmowałam się wydawaniem decyzji środowiskowych na Pomorzu – powiedziała Dzikowska. Jej zdaniem procedura środowiskowa przy atomie pomorskim była wadliwa. – Odnosimy wrażenie, że nie było transparentności, a Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska chciała wydać decyzję jak najszybciej – dodała. Zdaniem Dzikowskiej „organ robił wszystko, aby nie mieć wielu stron postępowania”, a uwagi przekazane przez marszałka pomorskiego „nie zostały potraktowane merytorycznie”.

– Uznaliśmy, że raport jest niespójny i nierzetelny. Choćby z tego powodu postepowanie powinno być zawrócone do organu podejmującego decyzję. Miejmy nadzieję, że sąd właściwie podejdzie do tej decyzji z powodu wielu uchybień – stwierdziła Hanna Dzikowska.

Jej argumentacja pokrywa się z tą przedstawioną przez przeciwników atomu we wniosku o ponowne rozpatrzenie decyzji środowiskowej złożonym do GDOŚ, po którym ewentualnie można wkroczyć na ścieżkę sądową. W zgodzie z polskimi przepisami od decyzji wydanej w pierwszej instancji przez GDOŚ (status ministra wg przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego) nie służy odwołanie, jednakże strona niezadowolona z decyzji może zwrócić się do tego organu z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Do wniosku tego stosowane są odpowiednio przepisy dotyczące odwołań od decyzji. Według informacji BiznesAlert.pl jeden z wniosków w tej sprawie został złożony przez organizację Bałtyckie SOS. O sprawie informowaliśmy w tym tygodniu. To normalna procedura odwoławcza.

Atom na Pomorzu zakłada budowę trzech reaktorów w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Rozpoczęcie budowy miałoby nastąpić w 2026 roku tak, aby pierwszy obiekt stanął w 2033 roku. Polskie Elektrownie Jądrowej oraz Bechtel i Westinghouse z USA realizują umowę projektową zakładającą przygotowanie projektu elektrowni w tej lokalizacji w ciągu półtorej roku od podpisania dokumentu jesienią 2023 roku.

Polska Agencja Prasowa / Radio Gdańsk / Wojciech Jakóbik

Atom na Pomorzu czeka dogrywka w urzędzie

Najnowsze artykuły