Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) poinformował, że odbiorców chronionych czeka podwyżka cen energii elektrycznej w 2024 roku. Prawdopodobnie będzie ona jednak niższa, niż gdyby została wprowadzona od najbliższego roku w oparciu o aktualne warunki rynkowe.
– Odłożona w czasie podwyżka rachunków za energię elektryczną dla odbiorców chronionych wydaje się nieunikniona w 2024 roku – poinformował Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
– Trudno jest przewidzieć, jak się zachowa rynek za kilka miesięcy, a tym bardziej za rok czy dwa. Wszystko będzie zależeć od sytuacji na rynku paliw, a właściwie gazu, która dziś jest niestabilna i nieprzewidywalna. Jeśli Europie uda się zdywersyfikować dostawy paliwa gazowego, przede wszystkim w postaci płynnego LNG, to ceny powinny spaść, a przede wszystkim się ustabilizować. Jednak nawet przy tych optymistycznych założeniach podwyżka rachunków za energię elektryczną w 2024 roku dla odbiorców chronionych wydaje się nieunikniona. Dziś została odłożona w czasie, dlatego z dużym prawdopodobieństwem będzie niższa, niż gdyby została wprowadzona od najbliższego roku w oparciu o aktualne warunki rynkowe – podał prezes Gawin, cytowany przez ISBnews.
– Trzeba było szukać rozwiązań doraźnych tak, aby uchronić przed skutkami tego kryzysu zarówno odbiorców energii, jak i przedsiębiorstwa energetyczne. W obliczu ograniczonego dostępu do gazu jego substytutem stał się węgiel. Nie tylko Polska, ale i cała Europa musiały wdrożyć rozwiązania ingerujące w rynek. Trzeba jednak pamiętać, że są to rozwiązania wyjątkowe i ograniczone w czasie – dodał.
ISBnews/Jędrzej Stachura
Rosja produkuje mniej energii elektrycznej po zawieszeniu dostaw do Unii Europejskiej