Ukraina nie będzie przejmować ani wstrzymywać dostaw rosyjskiego gazu przesyłanego przez jej terytorium tranzytem do Europy – zapewnił minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy Jurij Prodan.
– Prodan dodał przy tym, że tranzyt zależy od dwóch stron umowy gazowej: Gazpromu oraz europejskich firm, które zawarły tę umowę ze koncernem rosyjskim. Jednocześnie europejscy przedsiębiorcy i przedsiębiorstwa energetyczne mają umowy z operatorem ukraińskim i nasza strona będzie realizować te umowy – podkreślił Prodan.
Spodziewany niedobór gazu w zimie 2014/2015 Kijów zamierza uzupełnić rewersem tego surowca z Europy. Niedobór i jego wielkość będą zależały od temperatur i od sezonowego popytu. W pewnych okolicznościach może się zdarzyć, że dostawy rewersem będą niewystarczające. Prodan przypomniał że 19 sierpnia w Kijowie powiedział iż dostawy ze Słowacji, Polski i Węgier mogą pokryć 50 proc. zapotrzebowania na gaz importowany na Ukrainę. Ukraina może otrzymać przez Słowację rocznie od 8 mld do 10 mld m. sześc. gazu. A z wszystkich tych trzech krajów – do 16 mld m. sześc. rocznie.
Minister Prodan zauważył że system przesyłowy powinien transportować rewersem do 20 mln m. sześc. gazu dziennie na Ukrainę. Obecnie zdolność przesyłowa wynosi 7 mln m. sześc. Trwają prace nad zwiększeniem potencjału przesyłowego. Ale przygotowując się do sezonu zimowego, Ukraina musi mieć w rezerwie większą ilość gazu.
