Najważniejsze informacje dla biznesu

Program NaszEauto: Znikające wnioski i brak wypłat

W maju z priorytetowego rządowego programu NaszEauto, który pozwala na uzyskanie nawet 40 tysięcy złotych bezzwrotnych dotacji do zakupu lub leasingu elektrycznych samochodów osobowych „wyparowało” kilkuset beneficjentów.

NaszEauto to priorytetowy rządowy program, o rekordowym budżecie 1,61 miliarda złotych sfinansowanym ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności Polski. Pozwala na uzyskanie do 40 tysięcy złotych bezzwrotnych dotacji do zakupu lub leasingu/wynajmu długoterminowego elektrycznych samochodów osobowych. Program przygotowało ministerstwo klimatu i środowiska, a go nadzoruje wiceminister Krzysztof Bolesta, wcześniej jak wynika z oficjalnego życiorysu przez kilkanaście lat urzędnik Komisji Europejskiej. Resort liczy, że dzięki dotacjom Polacy mogą kupić co najmniej 40 tysięcy nowych zeroemisyjnych aut osobowych. To pozwoliłoby na zmniejszenie zużycia tradycyjnych paliw, tym samym, jak wyliczono skrupulatnie przyczynić się do obniżenia emisji CO2 (o 83,1 tysięcy ton rocznie), związków azotu (o 46,2 ton) czy szkodliwych pyłów zawieszonych (o 0,6 tony).

Wnioski tylko przez internet, ale jak je liczą?

Operatorem programu NaszEauto jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nabór wniosków o dotacje ruszył 3 lutego 2025 roku. Aby ubiegać się o bezzwrotne dofinansowanie należy najpierw kupić auto lub podpisać umowę z firmą leasingową, dokonać opłaty wstępnej, podpisać protokół przekazania pojazdu do używania/używania i pobierania pożytków (przy najmie długoterminowym). Następnie trzeba zarejestrować kupiony pojazd lub na korzystającego/firmę leasingową/wynajmu i potem wykupić ubezpieczenie OC i AC. Dopiero wtedy można składać wniosek, ale wyłącznie online wypełniając specjalny formularz i załączając kopie dokumentów ((Generator wniosków o dofinansowanie). Zliczenie wniosków jest więc bajecznie proste.

Dane dotyczące realizacji programu publikowane są co dwa tygodnie na specjalnej stronie (Statystyki – Elektromobilność – Portal Gov.pl). W ostatnim raporcie, na dzień 14 maja można wyczytać, że do tego czasu do NFOŚiGW poprzez specjalny generator złożono 4004 wniosków (bez wycofanych) na łącznie 120,8 miliona złotych, co oznacza alokację budżetu na poziomie 7,5 procent. Osoby prowadzące działalność gospodarczą złożyły 2582 dokumentów, a 1422 wpłynęło od osób fizycznych. Pozytywnie rozpatrzono łącznie 103 wnioski, ale nadal nie wypłacono żadnej dotacji.

Wyparowało kilkaset wniosków?

Według informacji, które Biznes Alert otrzymał z NFOŚiGW 14 maja, a więc tego samego dnia, którego dotyczy ostatni raport publikowany na rządowej stronie internetowej do końca kwietnia 2025 roku miałoby wpłynąć 4115 wniosków o dotacje na łącznie 132,8 miliona złotych. Z tej puli 2679 miałyby złożyć osoby prowadzące działalność gospodarczą i 1436 wpłynęło od osób fizycznych.

To samo źródło podaje więc różne dane. Mimo, że upłynęło 14 dni od końca kwietnia, liczba wniosków o dotację w zestawieniu opublikowanym na stronie z domeną gov.pl jest mniejsza o 111 sztuk, a kwota wnioskowanego dofinansowania o 10 milionów złotych w porównaniu do danych udostępnionych Biznes Alert przez NFOŚiGW.

Wczoraj zadaliśmy pytanie z czego wynikają różnice. Czy to skutek negatywnej weryfikacji złożonych wniosków? Z jakich powodów: błędów, czy prób wyłudzenia? Nie doczekaliśmy się odpowiedzi, choć sprawa nie wydaje się błaha. Nie mówiąc o tym, że w ciągu dwóch tygodni maja powinno wpłynąć – uśredniając dane za trzy miesiące 600-700 nowych wniosków. W dziwny sposób z oficjalnych statystyk zniknęło więc kilkuset przyszłych beneficjentów.

I jeszcze jedno. Z danych przekazanych Biznes Alert wynika, że średnia wartość dotacji to 32,3 tysiąca złotych. „Manko” dla 111 osób powinno wynosić więc najwyżej 3,6 miliona złotych, a nie 10 milionów.

Tomasz Brzeziński

W maju z priorytetowego rządowego programu NaszEauto, który pozwala na uzyskanie nawet 40 tysięcy złotych bezzwrotnych dotacji do zakupu lub leasingu elektrycznych samochodów osobowych „wyparowało” kilkuset beneficjentów.

NaszEauto to priorytetowy rządowy program, o rekordowym budżecie 1,61 miliarda złotych sfinansowanym ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności Polski. Pozwala na uzyskanie do 40 tysięcy złotych bezzwrotnych dotacji do zakupu lub leasingu/wynajmu długoterminowego elektrycznych samochodów osobowych. Program przygotowało ministerstwo klimatu i środowiska, a go nadzoruje wiceminister Krzysztof Bolesta, wcześniej jak wynika z oficjalnego życiorysu przez kilkanaście lat urzędnik Komisji Europejskiej. Resort liczy, że dzięki dotacjom Polacy mogą kupić co najmniej 40 tysięcy nowych zeroemisyjnych aut osobowych. To pozwoliłoby na zmniejszenie zużycia tradycyjnych paliw, tym samym, jak wyliczono skrupulatnie przyczynić się do obniżenia emisji CO2 (o 83,1 tysięcy ton rocznie), związków azotu (o 46,2 ton) czy szkodliwych pyłów zawieszonych (o 0,6 tony).

Wnioski tylko przez internet, ale jak je liczą?

Operatorem programu NaszEauto jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nabór wniosków o dotacje ruszył 3 lutego 2025 roku. Aby ubiegać się o bezzwrotne dofinansowanie należy najpierw kupić auto lub podpisać umowę z firmą leasingową, dokonać opłaty wstępnej, podpisać protokół przekazania pojazdu do używania/używania i pobierania pożytków (przy najmie długoterminowym). Następnie trzeba zarejestrować kupiony pojazd lub na korzystającego/firmę leasingową/wynajmu i potem wykupić ubezpieczenie OC i AC. Dopiero wtedy można składać wniosek, ale wyłącznie online wypełniając specjalny formularz i załączając kopie dokumentów ((Generator wniosków o dofinansowanie). Zliczenie wniosków jest więc bajecznie proste.

Dane dotyczące realizacji programu publikowane są co dwa tygodnie na specjalnej stronie (Statystyki – Elektromobilność – Portal Gov.pl). W ostatnim raporcie, na dzień 14 maja można wyczytać, że do tego czasu do NFOŚiGW poprzez specjalny generator złożono 4004 wniosków (bez wycofanych) na łącznie 120,8 miliona złotych, co oznacza alokację budżetu na poziomie 7,5 procent. Osoby prowadzące działalność gospodarczą złożyły 2582 dokumentów, a 1422 wpłynęło od osób fizycznych. Pozytywnie rozpatrzono łącznie 103 wnioski, ale nadal nie wypłacono żadnej dotacji.

Wyparowało kilkaset wniosków?

Według informacji, które Biznes Alert otrzymał z NFOŚiGW 14 maja, a więc tego samego dnia, którego dotyczy ostatni raport publikowany na rządowej stronie internetowej do końca kwietnia 2025 roku miałoby wpłynąć 4115 wniosków o dotacje na łącznie 132,8 miliona złotych. Z tej puli 2679 miałyby złożyć osoby prowadzące działalność gospodarczą i 1436 wpłynęło od osób fizycznych.

To samo źródło podaje więc różne dane. Mimo, że upłynęło 14 dni od końca kwietnia, liczba wniosków o dotację w zestawieniu opublikowanym na stronie z domeną gov.pl jest mniejsza o 111 sztuk, a kwota wnioskowanego dofinansowania o 10 milionów złotych w porównaniu do danych udostępnionych Biznes Alert przez NFOŚiGW.

Wczoraj zadaliśmy pytanie z czego wynikają różnice. Czy to skutek negatywnej weryfikacji złożonych wniosków? Z jakich powodów: błędów, czy prób wyłudzenia? Nie doczekaliśmy się odpowiedzi, choć sprawa nie wydaje się błaha. Nie mówiąc o tym, że w ciągu dwóch tygodni maja powinno wpłynąć – uśredniając dane za trzy miesiące 600-700 nowych wniosków. W dziwny sposób z oficjalnych statystyk zniknęło więc kilkuset przyszłych beneficjentów.

I jeszcze jedno. Z danych przekazanych Biznes Alert wynika, że średnia wartość dotacji to 32,3 tysiąca złotych. „Manko” dla 111 osób powinno wynosić więc najwyżej 3,6 miliona złotych, a nie 10 milionów.

Tomasz Brzeziński

Najnowsze artykuły