„CMWP SDP z najwyższym niepokojem przyjmuje wkroczenie Żandarmerii Wojskowej do mieszkania red. Ewy Stankiewicz-Jørgensen i stanowczo domaga się poszanowania prywatności dziennikarki oraz jej prawa do zachowania tajemnicy dziennikarskiej. (…) Wkraczanie służb na tereny redakcji czy mieszkań dziennikarzy zagraża naruszeniem nie tylko ich prywatności, ale także tajemnicy dziennikarskiej” – ogłosiło CMWP SDP.
Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wystosowało protest w związku z wydarzeniami z piątkowego poranka, kiedy do mieszkania znanej dziennikarki wtargnęły służby.
Protest CMWP SDP
Tekst protestu rozpoczyna się od opisu dramatycznych wydarzeń w domu dziennikarki. „W piątek 7 marca b.r. we wczesnych godzinach porannych Żandarmeria Wojskowa wkroczyła do mieszkania red. Ewy Stankiewicz-Jørgensen oraz jej męża Glenna Jørgensena. Funkcjonariusze ŻW przeszukali wszystkie pomieszczenia, łącznie z komórką lokatorską i piwnicą” – napisano w proteście CMWP SDP.
„Przeszukano także szafy, w których dziennikarka przechowuje materiały archiwalne, będące dokumentacją jej pracy zawodowej. Nakaz wydał prokurator Prokuratury Okręgowej delegowany do Prokuratury Krajowej pułkownik Tomasz Mackiewicz. Żandarmeria niczego nie znalazła. Dziennikarka została wezwana do prokuratury 11 marca br.” – ogłosiło CMWP SDP.
Tajemnica dziennikarska
Centrum zaapelowało o poszanowanie prywatności dziennikarki oraz jej praw do zachowania tajemnicy dziennikarskiej. „Jest to szczególnie istotne w kontekście jej pracy zawodowej. Red. Ewa Stankiewicz-Jørgensen to dziennikarka i reżyserka badająca przez lata sprawę katastrofy smoleńskiej. Jest autorką m.in. filmów „Solidarni 2010”, „Lista pasażerów” czy „Stan zagrożenia”. W 2023 roku za film dokumentalny „Stan zagrożenia” została laureatką Nagrody Głównej Wolności Słowa SDP” – przypomniano w tekście protestu.
CMWP SDP zwróciło uwagę na to, że pozostał miesiąc do 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej. „Jest to czas intensywnej pracy społecznej środowisk patriotycznych, które przypominają tragedię z 10.04.2010 r. W ich działalność red. Ewa Stankiewicz Jørgensen zaangażowana jest od pierwszych dni po zamachu smoleńskim” – napisano w proteście.
Zastraszanie dziennikarzy, poczucie zagrożenia
„Wkraczanie policji, ABW, czy jak w tym wypadku – Żandarmerii Wojskowej na tereny redakcji, czy mieszkań dziennikarzy jest zawsze związane z zagrożeniem nieuzasadnionego naruszenia nie tylko ich prywatności, ale także tajemnicy dziennikarskiej” – zaznaczono w tekście CMWP SDP. „Spektakularnie widowiskowy charakter takiego wkroczenia np. wczesne godziny poranne, kominiarki na twarzach funkcjonariuszy, brak informacji prasowych na ten temat, potęgują przy tym poczucie zagrożenia (…) dziennikarzy” – podsumowano.
ŻW przychodzi rano
Jeszcze przed opublikowaniem protestu, na platformie X o skandalicznym wtargnięciu służb do domu Ewy Stankiewicz poinformowała prezes SDP i dyrektor CMWP SDP Jolanta Hajdasz. „Żandarmeria Wojskowa w mieszkaniu dziennikarki! Przeszukanie w domu Ewy Stankiewicz. Przyczyną jej publikacje na temat zamachu smoleńskiego” – podkreśliła Hajdasz.
„Kto i kogo chce tym zastraszyć? Ewa to laureatka Nagrody Głównej SDP za film na ten temat, będziemy domagać się wyjaśnień i Ją wspierać” – podsumowała szefowa SDP i CMWP SDP.
Gazeta Wyborcza i kłamstwa Anodiny
Gazeta Wyborcza starała się usprawiedliwić wtargnięcie ŻW do domu Stankiewicz. „Śledczy poszukiwali części tupolewa w związku z prokuratorskim śledztwem w sprawie podkomisji Macierewicza” – tłumaczyła GW w swojej piątkowej wersji internetowej.
Ewa Stankiewicz-Jørgensen zamieściła na X wpis i zdjęcia ilustrujące przeszukanie. „Żandarmeria Wojskowa przeszukuje nasze mieszkanie szukając części tupolewa, te które Putin zostawił Tuskowi lub te, które niszczały przez lata w bliźniaczym tupolewie, kiedy uwiarygadniano kłamstwa Anodiny” – napisała na X dziennikarka.
Rosja już tu jest…
Większość internautów komentujących wejście ŻW do domu Stankiewicz wyrażała oburzenie interwencją państwowych służb wobec dziennikarki [pisownia oryg. – red.].
„Jezus Maria. I to jest gruby skandal. Aż się przypomina akcja z wejściem do Wprost” – napisał na X Jan Molski.
Inny użytkownik sieci dodał na X: „Rosja już tu jest”.
hub/ MA – BA/ CMWP SDP/ X Ewy Stankiewicz i X Jolanty Hajdasz/ X GW/ X/ sdp.pl