Serbowie bośniaccy zawarli z Rosją porozumienie o dostawach gazu w dotychczasowej cenie pomimo kryzysu energetycznego. Ma także uzyskać wsparcie Władimira Putina w sporze z Zachodem zagrażającym stabilności Bałkanów.
Cena została ustalona przez polityków: prezydenta Milorada Dodika oraz jego rosyjskiego odpowiednika Władimira Putina. Dostawy będą kosztować tyle, co w 2021 roku, czyli 290 dolarów za 1000 m sześc. pomimo rekordów na giełdach europejskich sięgających 1000 dolarów za tę samą ilość.
Dodik ma rozmawiać z Gazpromem o bośniackiej odnodze gazociągu Balkan Stream ciągnącego się przez Bałkany z Turkish Stream doprowadzającego gaz przez Morze Czarne z Turcji. Prezydent Bośni zadeklarował, że liczy na poparcie polityczne Putina w sporze z Zachodem. Z punktu widzenia NATO Bośniacy destabilizują proces pokojowy na Bałkanach w koordynacji z Rosją. Warto przypomnieć, że sprzedali Rafinerię Brod i ropociągi rosyjskiemu Zarubieżnieftowi.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik