Pracownicy rafinerii odbierającej ropę z USA domagają się ustąpienia Łukaszenki

17 sierpnia 2020, 08:30 Alert

Charter’97 podaje, że załoga Rafinerii Naftan w Nowopołocku, która odbiera ropę z USA, strajkuje i domaga się ustąpienia prezydenta Aleksandra Łukaszenki po sfałszowanych wyborach.

– Solidaryzujemy się z narodem białoruskim. Deklarujemy, że nie ufamy obecnej administracji, bo pokojowi Białorusini nie mogą się już czuć bezpiecznie w ich kraju. Białorusini boją się wychodzić z domu, boją się wyrażać swe poglądy, boją się podejmować własne wybory i ich bronić (…). Nie uznajemy wyników tych wyborów, podobnie jak wielu obywateli naszego kraju – czytamy w stanowisku przekazanym mediom.

Pracownicy rafinerii domagają się sprawiedliwych wyborów prezydenckich, rezygnacji Łukaszenki, rezygnacji szefowej państwowej komisji wyborczej Lidii Jermoszyny, uwolnienia więźniów zatrzymanych w czasie kampanii wyborczej, protestujących i więźniów politycznych, zakończenia przemocy i śledztwa w sprawie nadużyć.

Jeżeli te żądania nie zostaną spełnione, pracownicy rafinerii mają prowadzić dwutygodniowy strajk. Dołączyli tym samym do pracowników największych firm białoruskich strajkujących po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Ich rafineria odbiera między innymi ropę z USA dostarczaną przez polski Unimot i amerykańską Getkę.

Charter ‘97/Wojciech Jakóbik

Marszałkowski: Gorący sierpień na Białorusi. Czy nastąpi przesilenie?