icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Polacy w Schwedt to racja stanu Polski, Niemiec i Ukrainy (ANALIZA)

Co z tego, że Polska ma naftoport, skoro Rosja może go wysadzić? Co z tego, że mamy ropę saudyjską, gdy nadal jesteśmy uzależnieni od importu paliw? Czy Arabia może współpracować w regonie z Rosją? To pytania bez odpowiedzi ginące w sporze politycznym w Polsce – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Polski naftoport służy dostawom ropy do Polski oraz Niemiec. Jego maksymalna przepustowość to 40 mln ton. Rafineria Płocka ma przerób ropy w wysokości 16,5 mln ton rocznie a Rafineria Gdańska – 10 mln ton na rok. Maksymalny przerób Rafinerii Schwedt to 11,5 mln ton ropy, a Rafinerii Leuna to 11,6 mln ton. Wschodnioniemieckie rafinerie wymienione wyżej są zaopatrywane przez Gdańsk i będą potrzebować tego źródła w średnim terminie. Polski rynek paliw jest z kolei zaopatrywany w paliwa gotowe z Niemiec.

Dostawy ropy z Arabii Saudyjskiej dają poczucie bezpieczeństwa na rynku ropy, ale najnowsze dane pokazują, że nie można powiedzieć tego samego o paliwach. Według Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Polska przerobiła w 2023 roku prawie 27 mln ton ropy. Jednak wysoki popyt na paliwa gotowe sprawił, że to nie wystarczyło do pokrycia zapotrzebowania. Istotny czynnik to dostawy na Ukrainę ogarniętą inwazją Rosji. Ten czynnik może oddziaływać także w średnim terminie. Oznacza to dłuższą zależność Polski od importu paliw, a te pochodzą w jednej piątej z rynku niemieckiego. Polska sprowadzała w 2023 roku 52 procent benzyny i 18 procent oleju napędowego z Niemiec. Oznacza to, że produkty z rafinerii wschodnioniemieckiej stają się istotnym elementem bezpieczeństwa dostaw do Polski. Pisałem o tym w ostatnich dwóch latach, a nowe dane POPiHN to potwierdzają.

Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego

Tymczasem rozważania Polski na temat wejścia Orlenu do Rafinerii Schwedt w miejsce Rosnieft Deutschland stoją, między innymi przez dalsze wahanie strony niemieckiej, która przedłużyła w ostatnim czasie zarząd powierniczy do września 2024 roku. Udziały Shella ma przejąć brytyjski Prax i to Rosnieft Deutschland należący dalej do rosyjskiej spółki-matki, ale zarządzany przez rząd w Berlinie, wybierze partnera do przejęcia jego akcji większościowych (54 procent). Niestety zabiegi Warszawy o układ ropa z naftoportu za paliwa ze Schwedt pomimo braku Orlenu na pokładzie rafinerii nie przyniosły dotąd zrozumienia.

Co więcej, nieoficjalnie można usłyszeć, że Rosnieft Deutschland zakwestionuje na drodze prawnej wejście Praxa, bo miał teoretycznie prawo pierwokupu tych akcji. Oznacza to, że będą nowi chętni do współpracy w Schwedt, a wśród nich mogą pojawić się firmy z Bliskiego Wschodu, w tym Saudi Aramco wymieniane w kontekście tej rafinerii w przeszłości. Ewentualne wejście Saudyjczyków do Schwedt przy prawie do połowy produktu w polskiej Rafinerii Gdańskiej po fuzji Orlen-Lotos oznacza wzrost znaczenia Aramco w regionie i zależności bezpieczeństwa dostaw w Polsce od jego polityki.

Można sobie wyobrazić scenariusz, w którym Aramco rzuca wyzwanie Orlenowi na rynku Europy Środkowo-Wschodniej kontrolując istotną część paliw. W takim razie możliwe byłyby swapy paliw znane z rynku ropy, na którym surowiec klasyfikowany jako ten „z pól Kazachstanu” zamienia się fizycznie w mieszankę o właściwościach analogicznych do rosyjskiego REBCO. Tak samo może być kiedyś z olejem napędowym i benzyną docierającymi ze Schwedt. Obecność Polaków w akcjonariacie tej rafinerii jest wskazana w celu pilnowania nie tylko derusyfikacji akcji, ale także polityki produktowej Schwedt. Jest to wskazane ze względu na przewidywanie średnioterminowego ssania na paliwa na Wschodzie podnoszącego znaczenie dostaw z Niemiec do Polski.

Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego

Z tego punktu widzenia wejście Polaków do Schwedt ma znaczenie dla bezpieczeństwa państwa oraz Unii Europejskiej i wschodniej flanki NATO. Zagrożenie bezpieczeństwa paliwowego w tej części Europy to problemy z uzupełnianiem zapasów paliw nadwątlonych przed wyborami 2023 roku oraz potencjalne zagrożenie logistyki Sojuszu w razie zagrożenia. Niestety temat Rafinerii Schwedt nie przebija się na agendę nowego rządu ze względu na niejasny podział kompetencji oraz ryzyko zakwestionowania nowelizacji ustawy o działach administracji przez prezydenta RP.

Nowy ośrodek zarządzania polityką paliwową państwa powinien zająć się tą sprawą w pierwszym dniu po nowym rozdaniu kompetencji. Współpraca Polski i Niemiec w tym zakresie ma także znaczenie dla Ukrainy. Ewentualne zagrożenie bezpieczeństwa dostaw paliw do tych krajów NATO może doprowadzić do blokady życiodajnego strumienia płynącego do Ukraińców.

Jakóbik: Uległość Niemiec wobec Rosji w Schwedt to recydywa błędu Nord Stream 2 (FELIETON)

Co z tego, że Polska ma naftoport, skoro Rosja może go wysadzić? Co z tego, że mamy ropę saudyjską, gdy nadal jesteśmy uzależnieni od importu paliw? Czy Arabia może współpracować w regonie z Rosją? To pytania bez odpowiedzi ginące w sporze politycznym w Polsce – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Polski naftoport służy dostawom ropy do Polski oraz Niemiec. Jego maksymalna przepustowość to 40 mln ton. Rafineria Płocka ma przerób ropy w wysokości 16,5 mln ton rocznie a Rafineria Gdańska – 10 mln ton na rok. Maksymalny przerób Rafinerii Schwedt to 11,5 mln ton ropy, a Rafinerii Leuna to 11,6 mln ton. Wschodnioniemieckie rafinerie wymienione wyżej są zaopatrywane przez Gdańsk i będą potrzebować tego źródła w średnim terminie. Polski rynek paliw jest z kolei zaopatrywany w paliwa gotowe z Niemiec.

Dostawy ropy z Arabii Saudyjskiej dają poczucie bezpieczeństwa na rynku ropy, ale najnowsze dane pokazują, że nie można powiedzieć tego samego o paliwach. Według Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Polska przerobiła w 2023 roku prawie 27 mln ton ropy. Jednak wysoki popyt na paliwa gotowe sprawił, że to nie wystarczyło do pokrycia zapotrzebowania. Istotny czynnik to dostawy na Ukrainę ogarniętą inwazją Rosji. Ten czynnik może oddziaływać także w średnim terminie. Oznacza to dłuższą zależność Polski od importu paliw, a te pochodzą w jednej piątej z rynku niemieckiego. Polska sprowadzała w 2023 roku 52 procent benzyny i 18 procent oleju napędowego z Niemiec. Oznacza to, że produkty z rafinerii wschodnioniemieckiej stają się istotnym elementem bezpieczeństwa dostaw do Polski. Pisałem o tym w ostatnich dwóch latach, a nowe dane POPiHN to potwierdzają.

Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego

Tymczasem rozważania Polski na temat wejścia Orlenu do Rafinerii Schwedt w miejsce Rosnieft Deutschland stoją, między innymi przez dalsze wahanie strony niemieckiej, która przedłużyła w ostatnim czasie zarząd powierniczy do września 2024 roku. Udziały Shella ma przejąć brytyjski Prax i to Rosnieft Deutschland należący dalej do rosyjskiej spółki-matki, ale zarządzany przez rząd w Berlinie, wybierze partnera do przejęcia jego akcji większościowych (54 procent). Niestety zabiegi Warszawy o układ ropa z naftoportu za paliwa ze Schwedt pomimo braku Orlenu na pokładzie rafinerii nie przyniosły dotąd zrozumienia.

Co więcej, nieoficjalnie można usłyszeć, że Rosnieft Deutschland zakwestionuje na drodze prawnej wejście Praxa, bo miał teoretycznie prawo pierwokupu tych akcji. Oznacza to, że będą nowi chętni do współpracy w Schwedt, a wśród nich mogą pojawić się firmy z Bliskiego Wschodu, w tym Saudi Aramco wymieniane w kontekście tej rafinerii w przeszłości. Ewentualne wejście Saudyjczyków do Schwedt przy prawie do połowy produktu w polskiej Rafinerii Gdańskiej po fuzji Orlen-Lotos oznacza wzrost znaczenia Aramco w regionie i zależności bezpieczeństwa dostaw w Polsce od jego polityki.

Można sobie wyobrazić scenariusz, w którym Aramco rzuca wyzwanie Orlenowi na rynku Europy Środkowo-Wschodniej kontrolując istotną część paliw. W takim razie możliwe byłyby swapy paliw znane z rynku ropy, na którym surowiec klasyfikowany jako ten „z pól Kazachstanu” zamienia się fizycznie w mieszankę o właściwościach analogicznych do rosyjskiego REBCO. Tak samo może być kiedyś z olejem napędowym i benzyną docierającymi ze Schwedt. Obecność Polaków w akcjonariacie tej rafinerii jest wskazana w celu pilnowania nie tylko derusyfikacji akcji, ale także polityki produktowej Schwedt. Jest to wskazane ze względu na przewidywanie średnioterminowego ssania na paliwa na Wschodzie podnoszącego znaczenie dostaw z Niemiec do Polski.

Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
Źródło: Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego

Z tego punktu widzenia wejście Polaków do Schwedt ma znaczenie dla bezpieczeństwa państwa oraz Unii Europejskiej i wschodniej flanki NATO. Zagrożenie bezpieczeństwa paliwowego w tej części Europy to problemy z uzupełnianiem zapasów paliw nadwątlonych przed wyborami 2023 roku oraz potencjalne zagrożenie logistyki Sojuszu w razie zagrożenia. Niestety temat Rafinerii Schwedt nie przebija się na agendę nowego rządu ze względu na niejasny podział kompetencji oraz ryzyko zakwestionowania nowelizacji ustawy o działach administracji przez prezydenta RP.

Nowy ośrodek zarządzania polityką paliwową państwa powinien zająć się tą sprawą w pierwszym dniu po nowym rozdaniu kompetencji. Współpraca Polski i Niemiec w tym zakresie ma także znaczenie dla Ukrainy. Ewentualne zagrożenie bezpieczeństwa dostaw paliw do tych krajów NATO może doprowadzić do blokady życiodajnego strumienia płynącego do Ukraińców.

Jakóbik: Uległość Niemiec wobec Rosji w Schwedt to recydywa błędu Nord Stream 2 (FELIETON)

Najnowsze artykuły