Transformacja wschodnioniemieckiej Rafinerii Schwedt (PCK) może zostać wstrzymana przez problemy budżetowe Niemiec. Wcześniej zrezygnowano już z projektu zielonej rafinerii w Heide. Wcześniej nie udały się rozmowy o zaangażowaniu polskich Orlenu i Unimotu.
Wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucjonalnego określił, że wsparcie rzędu 60 miliardów euro na projekty transformacji energetycznej jest niezgodne z prawem. W gronie finansowanych z tych środków projektów znajdowało się także wsparcie rafinerii, które miały produkować zielony wodór i przetwarzać go w przyszłości na paliwo syntetyczne.
Pod znakiem zapytania znalazły się także środki na modernizacje rafinerii PCK w Schwedt. Chodzi tu szczególnie o budowę nowoczesnego ropociągu, który mógłby transportować więcej ropy z portu Rostock do rafinerii i wesprzeć proces dywersyfikacji dostaw ropy do rafinerii, która jeszcze w grudniu zeszłego roku korzystała w 100 procentach z rosyjskiej ropy. Obecnie jest to ropa z rynków światowych dostarczana przez porty w Rostock i Naftoport w Gdańsku. PCK kupuje też 1,2 – 2 milionów ton ropy w Kazachstanie, która płynie Ropociągiem Przyjaźń między innymi przez Polskę. Polskie badania laboratoryjne tej ropy wskazują właściwości chemiczne analogiczne do ropy rosyjskiej, o czym pierwszy informował BiznesAlert.pl.
Burmistrz miasta Schwedt Annekathrin Hoppe jest pewna, że jeśli zabraknie wsparcia rządu federalnego, to zastąpi go budżet landowy. — Naszym celem jest jak najszybsza realizacja inwestycji w postaci pierwszych modułów do produkcji wodoru. W najlepszym przypadku PCK rozpocznie budowę do końca przyszłego roku – powiedziała Hoppe lokalnej gazecie Märkische Oderzeitung (MOZ).
Premier landu Brandenburg Dietmar Woidke napisał list do kanclerza Olafa Scholza w którym wyraził swoje zaniepokojenie w kontekście przyszłości rafinerii w Schwedt. Jego zdaniem środki na modernizacje ropociągu oraz wsparcie na utrzymanie etatów nie podlega pod fundusz transformacyjny, który został oceniony negatywnie przez sad Najwyższy. Na to konkretne wsparcie płaci rząd landowy i rząd federalny z regularnego budżetu. Pod znakiem zapytania stoją jednak w ocenie Woidke projekty związane w zielonym wodorem, bo to one miały korzystać na funduszu transformacyjnego.
BiznesAlert.pl zapytał landowego ministra gospodarki Jörga Steinbacha o przyszłość transformacji rafinerii w Schwedt w obliczu rezygnacji z zielonej transformacji w rafinerii w Heide. — O ile mi wiadomo, projekty te są porównywalne tylko w ograniczonym zakresie. Zarówno położenie geograficzne (lokalizacja nadmorska vs. śródlądowa), jak i interesy poszczególnych właścicieli nie pozwalają na postawienie znaku równania przyczyn i konsekwencji w Heide i Schwedt – odpowiedział landowy minister.
Rafinerii PCK w Schwedt należy do pięciu największych rafinerii w Niemczech. Pakiet większościowy w tym zakładzie nadal należy do rosyjskiego koncernu Rosnieft, ale niemiecki rzad objął te udziały zarządem powierniczym, który ma uniemożliwić czerpanie zysków z tej rafinerii dla Kremla. Od stycznia tego roku rafinerii udało utrzymać wysokie moce przerobowe i stan osobowy zakładu. Media spekulowały na temat zastąpienia Rosnieftu przez polski Orlen, ale rozmowy na ten temat nie przyniosły dotąd rozstrzygnięcia. Pojawił się także opór regionalny wobec zaangażowania Polaków. Z kolei polski Unimot miał się interesować udziałami mniejszościowymi Shella, ale także nie doszło do rozstrzygnięcia w tej sprawie.
Rbb24 / MOZ / BMWK / Aleksandra Fedorska
Projekty wodorowe w Niemczech padają jak muchy. Teraz pada zielona rafineria