Ostatni tydzień minął nam nie tylko pod znakiem wyborów ale i przyszłych transformacji, zwłaszcza energetycznych. Tuż po wyborach powoli odżył temat atomu i odejścia od węgla w Polsce. Zbiegło się to w czasie z zakończeniem negocjacji Francji i Niemiec na forum Unii Europejskiej w temacie elektrowni jądrowej. A w ramach dyskusji o transformacji energetycznej nie zabrakło też głosu o przyszłości OZE, zwłaszcza farm wiatrowych.
Unia stabilizuje rynek
Covid-19, inwazja Rosji na Ukrainę i kryzys energetyczny zachwiały rynkiem energetycznym. Unia Europejska planuje reformę, która ma zapewnić większą stabilność i wesprzeć inwestycję w OZE. Pomocą dla odnawialnych źródeł energii mają być kontrakty różnicowe i wsparcie rozwoju umów na zakupy.
– W ostatnich miesiącach coraz więcej słychać o przyszłości rynku energii. Wypracowanie rozwiązań które będą stanowiły pewnego rodzaju konsensus wydaje się być coraz bliższe finalizacji. Rada Unii Europejskiej w ostatnich dniach wypracowała porozumienie w sprawie reformy rynku energii (EMD) – pisze Aleksander Tretyn ze stowarzyszenia „Z energią o prawie” w BiznesAlert.pl. – Nowy kształt rynku energii oprócz wsparcia zielonych źródeł wytwórczych, stabilności potrzebnej inwestorom, ma zapewnić również wsparcie odbiorców energii elektrycznej, w tym tych dotkniętych ubóstwem energetycznym.
Atom nie jest wyrodnym dzieckiem
Na forum Unii Europejskie Francja osiągnęła konsensus z Niemcami, dzięki czemu do atom, podobnie jak OZE, ma być rozliczany na zasadzie kontraktów różnicowych
– W ramach kompromisu uznano, że inwestycje w projekty jądrowe mogą zostać uznane za takie wobec których również będzie można stosować mechanizmy wsparcia. Jest to pomyślne rozstrzygnięcie i dla Francji, która była zainteresowana biorąc pod uwagę udział energetyki jądrowej w ich miksie energetycznym ale i dla kilkunastu innych państw tworzących swoisty sojusz atomowy – mówi Szymon Kardaś, senior policy fellow w think tanku European Council on Foreign Relations, w rozmowie z BiznesAlert.pl.
Mimo, że Polska nie ma jeszcze elektrowni jądrowej ale biorąc pod uwagę ambicje jest to bardzo dobra wiadomość. Ale nie tylko ona. Dzięki decyzji o derogacji węgla Polska będzie mogła odejść od niego stopniowo, wspierając nim gospodarkę energetyczną jeszcze po 2025 roku.
– Powinniśmy wykorzystać ten czas, który dostajemy dzięki decyzji derogacyjnej do przygotowania planu, który pozwoli nam na szybszą dekarbonizację niż końcówka lat 40′. Plan ścieżki dekarbonizacyjnej powinien zostać przygotowany w najbliższych latach, aby nie tracić więcej czasu, biorąc pod uwagę wyzwania związane z ochroną klimatu, zarówno jako Europa jak i poszczególne państwa – czytamy w dalszej części rozmowy z Szymonem Kardasiem.
Przeciek farm wiatrowych
Do sieci wyciekł szkic Komisji Europejskiej opisujący plan wiatrowy. Omawia on zmiany jakie mają powstawać w zakresie powstawania farm wiatrowych. Może poskutkować większą konkurencyjnością co uderzy w próbę chińskiej dominacji na tym rynku.
– Niezaprzeczalnym faktem jest, że rozwój zwłaszcza morskich farm wiatrowych w Europie ostatnio mocno spowolnił, a branża jest pogrążona w kryzysie pomimo ambitnej polityki UE związanej z realizacją Europejskiego Zielonego Ładu – czytamy w analizie pakietu wiatrowego autorstwa Macieja Burnego z Enerxperience.
Transformacja energetyczna to trudna droga na szczyt
Przeprowadzenie transformacji energetycznej, odejście od źródeł emisyjnych na rzecz OZE i atomu, najpewniej wspierających się wzajemnie, to nie jest prosta sprawa.
– Najwyższych szczytów górskich nie zdobywa się z dnia na dzień. Tak samo również z dnia na dzień nie będziemy mogli porzucić węgla czy też gazu, a jednocześnie uruchomić elektrowni jądrowej czy też morskie farmy wiatrowe – czytamy na łamach BiznesAlert.pl w ramach kolejnego tekstu Aleksandra Tretyna z stowarzyszenia “Z Energią o Prawie”.
Ekspert przedstawia tam wyzwania jakie czekają Polskę przed spełnieniem swoich ambicji energetycznych.
Czy transformacja energetyczna utrzyma się po zmianie rządu?
Efektem wyborów będzie zmiana rządu, wielu prognozuje objęcie władzy przez koalicję dotychczasowej opozycji. Czy wpłynie to na plany transformacji energetycznej Polski? Zapraszamy do zapoznania się z zdaniem ekspertów na temat programów i obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Nowej Lewicy.
– Wiele istotnych decyzji w sprawach energetyki musiało czekać na powołanie nowego rządu. Chodzi między innymi o energetykę jądrową, poprawę funkcjonowania OZE w sieci, tempa odchodzenia od węgla, czy sprawiedliwej transformacji w Turowie i Bełchatowie. Jeśli opozycja stworzy rząd, z pewnością można oczekiwać od niej przyspieszenia transformacji i lepszej współpracy na poziomie europejskim. Zwycięstwo opozycji daje szansę na odblokowanie funduszy z KPO, co ma ogromne znaczenie dla rozwiązania problemu cen paliw i energii elektrycznej, a także dla ustalenia kursu transformacji. Niezależnie od ostatecznego kształtu nowego rządu, do pracy trzeba się będzie zabrać od razu – pisze dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dyrektorka programu Elektroenergetyka w Forum Energii.
– Nowy rząd demokratycznej opozycji ma szansę na naprawienie pierworodnego grzechu polskich inwestycji. Potrzebujemy klimatycznej oceny skutków regulacji (tzw. OSR). Każda duża inwestycja powinna być oceniania pod względem wpływu na klimat. W programach wyborczych i wypowiedziach opozycji widać świadomość potrzeby zmian w tym zakresie. Mamy szansę na wprowadzenie tzw. zielonego OSR w nowej kadencji – podkreśla Hubert Różyk z Instytutu Zielonej Gospodarki.
Opracował Marcin Karwowski
Czy Balticconnector to kolejna ofiara terroryzmu energetycznego? Spięcie