EnergetykaEnergia elektrycznaGaz.

Raś: Polska i Litwa mogą w przyszłości konkurować na rynku energii oraz LNG

Otwarcie LitPol Link. Fot. Ministerstwo gospodarki

Współpraca Polski i Litwy w sektorze elektroenergetyki i gazu ma znamiona kooperacji, jak synchronizacja, ale docelowo oba kraje mogą ze sobą konkurować. W zakresie handlu LNG, Litwa patrzy na rynek północny na Bałtyku – powiedziała Kinga Raś, analityk programu ds. Europy Wschodniej w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych podczas V Międzynarodowego Kongresu Lituanistów we Wrocławiu.

Podczas debaty oceniła, że współpraca energetyczna Polski i Litwy przez ostatnie 3-4 lata postępuje, ale jest to efekt zewnętrznych uwarunkowań i postępującej integracji rynków elektroenergetycznych. – Polska i Litwa stoją przed wyzwaniem polityki klimatyczno – energetycznej, jak pakiet zimowy – powiedziała. Dodała, że nie należy także przeceniać roli Rosji jako integratora współpracy polsko – litewskiej, której działania miały przełożenie na współpracę Polski i Litwy, ale nie tak decydujące, jak ogólna integracja europejska w sektorze energii.

Raś dodała, że pierwszy okres funkcjonowania pływającego terminalu LNG na Litwie upłynął pod znakiem wysokich kosztów. Po wpływem zmian na rynku LNG (spadek cen – red.) i na samym bałtyckim rynku, sytuacja zmieniła się na korzyść Litwinów i mają oni już plan wykupienia obiektu. – Litwa chce stworzyć hub gazowy. W ubiegłym roku oddano do użytku także jednostkę regazyfikacyjną w Kłajpedzie. Jednak to, czy Litwa będzie tym hubem, będzie zaleźć od perspektyw cenowych rynku LNG i sytuacji na całym Bałtyku. Jeszcze w 2015 roku prognozy cen LNG były znacznie inne niż te, od których są obecnie. Czy Litwie uda się wejść na rynku bałtyckie i fińskie? Pierwsze umowy zostały już podpisane. Jest już także umowa dotycząca budowy połączenia między Estonią a Finlandią – Balticonnector. Jest wiele zmiennych, od których zależą plany Litwy. Litwa chcąc odgrywać rolę hubu gazowego myśli raczej o kierunku północnym na bałtyckim akwenie. Łotysze ze względu na siłę oddziaływania Gazpromu w tym kraju niekoniecznie mogą być skorzy do dobrej współpracy w sektorze gazu z Litwą – powiedziała. Dodała, że terminal LNG na Litwie ma przepustowość ok. 4 mld m sześc. To ok. 80 procent łącznego zapotrzebowania w gaz w krajach bałtyckich. Litwa ma także plany eksportować ten surowiec do Polski. Tu może obowiązywać zasada „kto pierwszy, ten lepszy”.

Mówiąc o synchronizacji krajów bałtyckich z Europą, Kinga Raś przypomniała, że 15 maja tego roku litewski rząd przyjął pakiet dokumentów dotyczących synchronizacji. – Negocjacje między zainteresowanymi krajami nie były jednak łatwe. Proces dochodzenia do synchronizacji prowadził przez liczne rozmowy, konsultacje i decyzje na poziomie UE.  Jak wynika z raportów UE, synchronizacja poprzez Polskę jest najbardziej ekonomiczna. Obecnie bowiem kraje bałtyckie są zintegrowane elektroenergetyczne z Rosją w ramach systemu BRELL. To, że sieci zarządzane są przez Rosję, to dla Litwy zagrożenie pod względem bezpieczeństwa dostaw czy bezpieczeństwa cybernetycznego. Z tymi obawami zgodziła się UE. Synchronizacja nastąpi poprzez jedną linie LitPol Link 1 oraz poprzez morski kabel Harmony Link. Cały koszt to ok. 1,5 mld euro. 75 procent wartości inwestycji to środki pochodzące z UE – przypomniała.

Dodała, że Litwa będzie czerpać największe zyski z tranzytu energii ze Szwecji, która ma dalej trafiać na Polskę. Warszawa zaś nie była otwarta na budowę LitPol Link 2, drugiego lądowego połączenia elektroenergetycznego między oba krajami. Chodziło o wyznaczenie trasy i import taniej energii z kierunku Litwy, a Wilno ma zaś największe możliwości z pośród krajów bałtyckich zarabiania na reeksporcie energii.

– Polska jest na etapie wyłączania bloków 200 MW. Pojawiają się ryzyka wyłączeń na odcinku północno – wschodnim w Polsce. Nasz kraj chce bazować na własnych zasobach, a nie importować tańszej energii z kierunku Litwy. Te interesy obu kraju nie współgrają ze sobą. Pojawia się tu element konkurencji. Litwa importuje ok. 95 procent energii jednak w zmniejszaniu zależności mają pomóc OZE, a w 2050 roku Litwa ma być samowystarczalna – powiedziała Kinga Raś.


Powiązane artykuły

Prezydent Chin Xi Jinping

Chiński węgiel tanieje. Rząd nakazuje gromadzić zapasy

Chiny nakazują elektrowniom zwiększyć krajowe zapasy węgla, by ustabilizować ceny surowca, które spadły do najniższego poziomu od czterech lat. Rynek...
Drzewo, pellet. Źródło: Freepik

Biomasa truje bardziej niż węgiel. MKiŚ zaostrza przepisy

Pellet, promowany jako ekologiczna alternatywa dla węgla, często zawiera domieszki odpadów meblowych i plastiku, co pogarsza jakość powietrza. Dalsze wsparcie...
Farma fotowoltaiczna. Fot. Better Energy

Duńscy emeryci tracą na zielonych inwestycjach. Także w Polsce?

Better Energy może produkować energię w kolejnych dwóch dużych farmach fotowoltaicznych w Polsce. Portfel wytwórczy duńskiej firmy wzrósł o 28,2...

Udostępnij:

Facebook X X X