Czy transformacja energetyczna może stać się kołem zamachowym ekonomii? Co to oznacza dla spółek energetycznych? Ile będzie kosztować ten proces? Na te pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy panelu dyskusyjnego na konferencji Togetair 2021.
Transformacja energetyczna na Togetair
– Potrzebujemy działań, które doprowadzą nas do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Muszą to być działania radykalne. Coraz więcej koncernów energetycznych decyduje się na takie kroki. Wynika to z wymagań naszych klientów, ale też z ekonomii, ponieważ ceny emisji CO2 są obecnie rekordowe. Transformacja energetyczna będzie w następnych latach kołem zamachowym polskiej gospodarki, choć są wyzwania. W zeszłym roku ogłosiliśmy strategię, w myśl której w 2030 roku połowa energii będzie pochodzić ze źródeł zeroemisyjnych, w 2050 nasza grupa kapitałowa będzie zeroemisyjna. My jako PGE chcemy wydać 75 mld złotych na nowe źródła energii w ciągu następnych 10 lat – powiedział prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski.
– Gospodarka niskoemisyjna jest naszym głównym celem do 2030 roku. Strategia została przyjęta jednogłośnie przez sejmik województwa śląskiego. Będą szły za tym konkretne działania i konkretne środki z polityki spójności, funduszu sprawiedliwej transformacji i funduszy rządowych. Zachęcam do tego, by przyspieszyć transformację, ponieważ będziemy płacić wysokie ceny emisji CO2, dopóki nie będzie więcej źródeł odnawialnych – powiedział Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
– Zachowanie status quo, nawet pomijając rosnące ceny emisji CO2, sprawia, że będziemy płacić za energetykę tylko więcej. Mamy stare elektrownie węglowe, ciepłownictwo, przy wielu budynkach nie została przeprowadzona termomodernizacja. Jest to scenariusz o 20 procent droższy od tego, w którym zaczynamy inwestycje. W pandemii mamy do czynienia z zaostrzeniem kursu klimatycznego, widzimy zagrożenia klimatyczne dla rolnictwa. W Polsce chcemy, by transformacja nie była terapią szokową, to znaczy, by ludzie związani z górnictwem nie byli narażeni na utratę pracy, albo mieli szansę na szybkie przekwalifikowanie – powiedział prezes Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.
– Mamy efekt transformacji energetycznej, która jest napędzana trendami i świadomością społeczną. Pytanie, w jaki sposób mamy systemowo przejść na nowe łańcuchy dostaw. Z punktu widzenia pracodawców prywatnych, potrzebne jest systemowe oddziaływanie. Potrzebne są środki na edukację ludzi w kierunkach, które są perspektywiczne. Trzeba ustawić uniwersytety i politechniki na odpowiednie tory, by dać ludziom szansę się przebranżowić – powiedział ekspert Pracodawców RP Mirosław Kowalik.
– W ubiegłym roku ZE PAK opublikował strategię, zgodnie z którą w 2030 roku będziemy totalnie zdekarbonizowani, a moce wytwórcze z węgla mają być zastąpione źródłami niskoemisyjnymi. Jako że ZE PAK jest odpowiedzialny za 60 procent emisji w Wielkopolsce, region ten jest w stanie osiągnąć neutralność klimatyczną do 2040 roku – powiedział prezes ZE PAK Piotr Woźny.
– Wiedząc po co dokonujemy transformacji, możemy lepiej określić jakim tempem będzie się ona odbywać. Przede wszystkim musimy zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Drugą kwestią są pieniądze, jakie klient zapłaci za nasz produkt. Trzecią jest klimat i środowisko. Jest to zmiana, w której już uczestniczymy. Jeśli chodzi o PGNiG, istotnym elementem jest transformacja miksu energetycznego, gdzie paliwem przejściowym jest gaz. W tym roku zostanie oddany do eksploatacji jednostka gazowo-parowa w Elektrociepłowni Żerań. Planowana jest kolejna duża inwestycja w Elektrociepłowni Siekierki. Automatycznie spadnie udział węgla w naszym miksie paliwowym. – powiedział Paweł Stańczyk, prezes PGNiG Termika.
Czyżewski: Neutralność klimatyczna oznacza zmianę zachowania konsumentów