Sierakowska: Chiny importują najmniej ropy od roku

13 lipca 2018, 10:45 Energetyka

Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej najprawdopodobniej zakończy się znaczącą zniżką. Cena tego surowca gwałtownie tąpnęła w środę i od tego czasu nie zdołała się odbić w górę. Notowania ropy Brent utknęły w pobliżu poziomu 74 USD za baryłkę, natomiast cena amerykańskiej ropy WTI zeszła poniżej poziomu 70 USD za baryłkę – pisze Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ.

W centrum uwagi inwestorów na rynku ropy naftowej znalazł się w tym tygodniu stopniowy wzrost produkcji ropy w Libii po problemach organizacyjnych związanych z tamtejszym sektorem naftowym. Dodatkowo, obawy wciąż budzi spór handlowy między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, który może odbić się szerokim echem w całej globalnej gospodarce.

Tymczasem dzisiaj w Chinach opublikowane zostały dane dotyczące handlu zagranicznego w tym kraju, dotyczące czerwca. Raport zawierał również informacje dotyczące importu surowców do Chin, stanowiące pewien wyznacznik popytu na nie w tej kluczowej gospodarce świata. W przypadku ropy naftowej, dane te nie były zachwycające: w czerwcu do Chin importowano 34,45 mln ton ropy naftowej, co odpowiada przeciętnie około 8,36 milionom baryłek dziennie.

To najsłabszy wynik od grudnia 2017 roku, wyraźnie gorszy od danych za maj (9,2 mln baryłek dziennie) oraz od danych z czerwca poprzedniego roku (8,8 mln baryłek dziennie). Niemniej, patrząc na dane za całe pierwsze półrocze bieżącego roku, średnia wyniosła 9,07 mln baryłek dziennie (225 mln ton łącznie), co jest wynikiem o 5,8% wyższym niż import w analogicznym okresie poprzedniego roku.