Według Goldman Sachs, jeżeli utrzyma się „masowa nadwyżka” ropy łupkowej z USA na światowym rynku, a kartel OPEC nie wprowadzi nowych cięć wydobycia, cena baryłki może spaść poniżej 40 dolarów.
– Rynek stracił cierpliwość – napisał Damien Courvalin, dyrektor zespołu analitycznego ds. energetyki w Goldman Sachs. W tym roku cena ropy spadła o 16 procent do okolic 45 dolarów za baryłkę. Działo się to przy dużych wahaniach sięgających 5 dolarów. Sytuacji nie zmieniło porozumienie naftowe, czyli układ krajów OPEC z dwunastoma producentami spoza organizacji o kolektywnym ograniczeniu wydobycia.
Amerykanie zdołali obniżyć granicę opłacalności wydobycia do około 40 dolarów za baryłkę i przy tak niskich cenach nadal zwiększają wydobycie ropy z łupków. Innym problemem dla OPEC jest rosnące wydobycie w Libii i Nigerii, które zostały zwolnione z cięć. Goldman Sachs ocenia, że tylko zdecydowane działania kartelu mogą coś zmienić. Tymczasem nawet Arabia Saudyjska, główny udziałowiec cięć, wbrew układowi zwiększa wydobycie, o czym informował BiznesAlert.pl.
CNN/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Porozumienie naftowe będzie trwać. Droga ropa nie wróci