Najważniejsze informacje dla biznesu

Rosja może odciąć Bałkany jak Polskę. Będzie spotkanie kryzysowe

Po tym jak pojawiły się informacje Gazpromu o planie zatrzymania dostaw gazu do Polski na mocy kontraktu jamalskiego, podobne spłynęły z Bułgarii. Bulgarsgaz potwierdza, że Rosjanie zakręcą mu kurek 27 kwietnia. Wspólnota Energetyczna zwołuje spotkanie kryzysowe bałkańskich odbiorców gazu.

Polska jest gotowa na przerwę dostaw dzięki pełnej dywersyfikacji dostaw gazu. Bułgaria importuje około 2 mld m sześc. gazu rocznie z Rosji na mocy kontraktu, który wygasa z końcem 2022 roku i jest obwarowany porozumieniem międzyrządowym jak umowa jamalska w Polsce. Bulgargaz ma umowę gazową na miliard metrów sześc. gazu rocznie z Azerbejdżanu. Może zwiększyć dostawy z Turcji oraz Grecji, które czerpią gaz z Rosji oraz terminali LNG. W tym roku ma mieć gotowe połączenie gazowe z Grecją o przepustowości 3 mld m sześc. rocznie.

Nie jest jednak jasne, czy Rosjanie utrzymają dostawy przez gazociąg Turkish Stream zapewniający gaz Bułgarii, Grecji, Macedonii Północnej i Serbii. – Wspólnota Energetyczna zwołuje spotkanie Grupy Koordynacyjnej bezpieczeństwa dostaw w celu omówienia scenariusza zakłóceń dostaw gazu rosyjskiego oraz możliwości ograniczenia ich wpływu na strony, w tym Serbię, Macedonię Północną oraz Bośnię i Hercegowinę – poinformował dyrektor WE Artur Lorkowski. To zagraniczny wymiar polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej integrujący powyższe kraje, a także Ukrainę i Mołdawię.

Rosjanie rezygnują z dostaw do Polski oraz Bułgarii, bo prawdopodobnie nie zgodziły się na płatności w nowym schemacie uwzględniającym przewalutowanie opłat w euro i dolarach na ruble na kontach Gazprombanku.

ICIS/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

Po tym jak pojawiły się informacje Gazpromu o planie zatrzymania dostaw gazu do Polski na mocy kontraktu jamalskiego, podobne spłynęły z Bułgarii. Bulgarsgaz potwierdza, że Rosjanie zakręcą mu kurek 27 kwietnia. Wspólnota Energetyczna zwołuje spotkanie kryzysowe bałkańskich odbiorców gazu.

Polska jest gotowa na przerwę dostaw dzięki pełnej dywersyfikacji dostaw gazu. Bułgaria importuje około 2 mld m sześc. gazu rocznie z Rosji na mocy kontraktu, który wygasa z końcem 2022 roku i jest obwarowany porozumieniem międzyrządowym jak umowa jamalska w Polsce. Bulgargaz ma umowę gazową na miliard metrów sześc. gazu rocznie z Azerbejdżanu. Może zwiększyć dostawy z Turcji oraz Grecji, które czerpią gaz z Rosji oraz terminali LNG. W tym roku ma mieć gotowe połączenie gazowe z Grecją o przepustowości 3 mld m sześc. rocznie.

Nie jest jednak jasne, czy Rosjanie utrzymają dostawy przez gazociąg Turkish Stream zapewniający gaz Bułgarii, Grecji, Macedonii Północnej i Serbii. – Wspólnota Energetyczna zwołuje spotkanie Grupy Koordynacyjnej bezpieczeństwa dostaw w celu omówienia scenariusza zakłóceń dostaw gazu rosyjskiego oraz możliwości ograniczenia ich wpływu na strony, w tym Serbię, Macedonię Północną oraz Bośnię i Hercegowinę – poinformował dyrektor WE Artur Lorkowski. To zagraniczny wymiar polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej integrujący powyższe kraje, a także Ukrainę i Mołdawię.

Rosjanie rezygnują z dostaw do Polski oraz Bułgarii, bo prawdopodobnie nie zgodziły się na płatności w nowym schemacie uwzględniającym przewalutowanie opłat w euro i dolarach na ruble na kontach Gazprombanku.

ICIS/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

Najnowsze artykuły