Rosja nie obniży wydobycia ropy. Nie wiadomo, czy zrobi to OPEC

29 stycznia 2016, 13:30 Alert

(Kommiersant/Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Rosji nie udało się przekonać Arabii Saudyjskiej do skoordynowanego obniżenia wydobycia ropy, w celu wpłynięcia na jej rynkową cenę. Bloomberg podaje, że na kryzysowym spotkaniu kartelu OPEC zaplanowanym na luty, pojawi się delegacja rosyjska, ale Rosjanie nie rozpoczęli dotąd rozmów o wspólnej strategii wydobycia.

Ministerstwo energetyki Rosji przyznaje, że rozważa jednostronne zmniejszenie wydobycia. Na spotkaniu na ten temat nie pojawił się jednak jeden z głównych zainteresowanych, czyli prezes Rosnieftu Igor Sieczin – podaje Kommiersant.

Jego rzecznik nie przebierał jednak w słowach w komentarzach medialnych na temat możliwości skoordynowanego obniżenia wydobycia przez kraje OPEC i Rosję. Gazeta.ru podała, że zapadła zgoda w tej sprawie między Rosjanami i Saudyjczykami. Michaił Leontiew uznał spekulacje na ten temat za „idiotyczne”.

– Konsultacje z OPEC odbywają się bez przerwy. Wszystkie stanowiska są znane i nie zmieniły się one w żaden sposób – powiedział Rosjanin gazecie Financial Times.

Już same spekulacje o możliwych owocach szczytu kartelu spowodowały, że w tym tygodniu ropa zyskała na wartości ponad 8 procent. Prezes Sieczin wielokrotnie przypominał, że Rosja nie może szybko i bezboleśnie zmniejszyć wydobycia zimą, bo groziłoby to uszkodzeniem infrastruktury.

– W teorii wszystko jest możliwe. Mogliśmy to zrobić rok temu i miesiąc temu. Nic nowego się nie stało. To szaleństwo jest idiotyczne. Wynika z faktu, że ludzie nie potrafią czytać – ocenił rzecznik Rosnieftu w rozmowie z Financial Times.

Według informacji brytyjskiego dziennika do tej pory nie został oficjalnie ustalony termin następnego spotkania OPEC. Spekulacje na jego temat mają jednak wpływ na ceny ropy, co dowodzi, że rynkiem rządzą emocje. O kryzysowe posiedzenie zabiegają najbardziej zagrożeni przez spadki cen członkowie kartelu jak Wenezuela i Nigeria. Skoordynowana obniżka wydobycia ropy w krajach OPEC i Rosji o 5 procent obniżyłaby podaż o ponad 2 mln baryłek dziennie. Nie oznacza to jednak, że z eksportu zrezygnowaliby dostawcy z Ameryki Północnej, którzy mogliby skorzystać z obniżki, by zwiększyć swoje udziały kosztem zwolenników redukcji. Tego najbardziej obawiają się przeciwnicy ograniczenia wydobycia.