Szef Rosnieftu prosi Putina o wsparcie w dobie kryzysu cen ropy

12 maja 2020, 16:15 Alert

Władimir Putin odbył spotkanie z prezesem Rosnieftu Igorem Sieczinem. Jego tematem była sytuacja na światowym rynku ropy, problemach Rosnieftu, inwestycjach oraz perspektywie rozwoju firmy. Sieczin zaapelował o wsparcie firmy w dobie kryzysu.

Sieczin i Putin
Putin i Sieczin fot. Kremlin.ru

Sieczin ze skargą i wizją

Władimir Putin przyjął prezesa Rosnieftu na Kremlu. Celem spotkania było omówienie najważniejszych problemów i wyzwań stojących przed koncernem w dobie trudnej sytuacji na rynku ropy. Igor Sieczin wykorzystał spotkanie z Putinem aby poprosić go o pomoc w kwestiach podatkowych oraz kredytowych, a także na swój sposób uderzył w swojego największego rywala Nikołaja Tokariewa prezesa Transnieftu, apelując do Putina o interwencje w sprawię zbyt wysokich – zdaniem Sieczina – kosztów transportu surowca rurociągami, którymi zarządza Transnieft.

Igor Sieczin pochwalił się wynikami Rosnieftu oraz jego wpływem na kondycję rosyjskiego budżetu federalnego. – W ubiegłym roku Rosnieft miał wyjątkowo dobre wyniki zarówno produkcyjne jak i finansowe, które pozwoliły na wygenerowanie 18 procent wpływów budżetowych z tytułu podatków, ceł akcyz oraz innych form danin nakładanych przez państwo. Rosnieft dodatkowo zapewnia 2,5 mln miejsc pracy, w samej spółce, firmach podległych oraz kooperantów. W zeszłym roku zainwestowaliśmy 950 mld rubli (ok 13 mld dolarów) – powiedział.

Według niego, w bieżącym roku firma będzie musiała zmniejszyć zakładane wydatki na inwestycje. – Biorąc pod uwagę dramatyczną sytuację na rynku ropy oraz w związku z decyzjami mającymi na celu ograniczenie wydobycia (ropy w ramach porozumienia naftowego OPEC+ – przyp. red.) jako firma musieliśmy zoptymalizować nasz plan inwestycyjny. Postaramy się, aby w tym roku wyniósł on 750 mld rubli (10,2 mld dolarów) – powiedział Sieczin.

Szef Rosnieftu zaapelował o pomoc państwa w kilku sprawach. – Będziemy dążyć do utrzymania dynamiki inwestycji. Pilnie jednak potrzebujemy wsparcia państwa w złagodzeniu polityki banków związanej z oferowaniem kredytów, z dostępem do kapitału. Nie dotyczy to tylko Rosnieftu, ale wszystkich firm z nami współpracujących. Pomocne byłoby zwiększenie limitów dla pożyczkodawców. To wsparło by nas w realizacji naszych programów inwestycyjnych, które będą kluczowe za dwa-trzy lata kiedy przezwyciężymy obecny kryzys, a potrzebne będą nowe moce wytwórcze – ocenił.

– Pomoc oczekiwana jest również w segmencie poszukiwania nowych złóż wydobycia a konkretniej w odroczeniu płatności podatków na późniejszy czas. Pomogłoby to w szybszym wyjściu z kryzysu. Najważniejszą dla nas sprawa jest jednak dostosowanie taryf transportowych do aktualnych cen ropy na rynkach. W 2008 roku ropa kosztowała w rublach, powiedzmy 1100 rubli (za tonę) a teraz 1200 rubli to są to porównywalne do siebie wartości. Ale wtedy taryfa transportowa wynosiła 822 rubli za tonę a dziś wynosi 2100 rubli. Obecnie 32 procent kosztów to koszt transportu. Nie oczekujemy nic więcej – dodał.

Sieczin pochwalił się również postępami realizacji nowych megaprojektów Rosnieftu, m.in Wostok Oil, czyli inwestycji w wydobycie ropy na Półwyspie Tajmyrskim. Ten projekt zainicjowany w 2019 roku i mający kosztować w ciągu 30 lat ponad 2,9 bln rubli, pod koniec 2019 roku otrzymał zwolnienie podatkowe od kosztów wydobycia. Sieczin powiedział również, że w stoczni Zwiezda został zwodowany pierwszy rosyjski tankowiec z napędem na gaz. Według niego jest to sukces o tyle wielki, bo pojawiły się opinie, że to przedsięwzięcie może się nie powieść.

Kremlin/Mariusz Marszałkowski

Marszałkowski: Putin gra ceną benzyny przed referendum