Sankcje pozbawiają Rosję petrodolarów przyprawiając ją o biliardy deficytu

25 lipca 2023, 06:00 Alert

Minister finansów Rosji przyznaje, że przychody jego kraju ze sprzedaży gazu i ropy spadają przez sankcje zachodnie wprowadzone po inwazji Rosjan na Ukrainie wywołując biliardowy deficyt.

Fot. Commons.wikimedia.org

Minister Anton Siluanow przyznał, że przychody ze sprzedaży węglowodorów z Rosji są niższe od planowanych przez „zewnętrzne restrykcje”. – Nie przekazaliśmy pieniędzy do Funduszu Bogactwa Narodowego. Tylko je stamtąd bierzemy bo zewnętrzne restrykcje uderzają w przychody ze sprzedaży gazu i ropy – powiedział cytowany przez Kommiersant.

Ów fundusz gromadził przez lata nadwyżki ze sprzedaży węglowodorów, docelowo na poczet przyszłych emerytur Rosjan. Obecnie jednak służy do łatania budżetu, który ma zanotować deficyt w wysokości 2 biliardy, 925 mld rubli, to znaczy dwa procent Produktu Krajowego Brutto.

Restrykcje wspomniane przez Siluanowa to między innymi cena maksymalna wprowadzona przez G7, Unię Europejską i Australię. Ropa z Rosji sprzedawana powyżej 60 dolarów za baryłkę Urals ma być objęta restrykcjami w postaci braku ubezpieczenia oraz możliwości korzystania z usług firm zachodnich jak było już w przypadku firmy Gitek zarejestrowanej z Indii, która w ten sposób została wykluczona z rynku. Wall Street Journal ustalił, że Rosjanie mogą omijać te sankcje tylko w nieznacznym stopniu.

Ministerstwo finansów Rosji podało, że w pierwszej połowie 2023 roku przychody ze sprzedaży gazu i ropy spadły o 47 procent i wyniosły 3,382 bilionów rubli. Rosjanie sprzedają ropę głównie poniżej ceny maksymalnej 60 dolarów przy odjęciu rabatu przyznawanego przy sprzedaży ich mieszanki Urals, który wynosi od 20 do nawet 40 dolarów na baryłce.

Kommiersant / Wojciech Jakóbik

Flota widmo pomaga Rosji omijać sankcje, a jeden z jej statków mógł trafić na Bałtyk