Sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Nikolaj Patruszew ostrzega przed chmurą radioaktywną nad Polską, która nie istnieje.
Patruszew powiedział na spotkaniu w Syktywkarze w Rosji, że poziom radiacji w Polsce rośnie, ponieważ nad Europę nadciąga chmura radioaktywna powstała wskutek wykorzystania przez Ukrainę amunicji wzbogaconej uranem.
Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) dementowała już takie informacje pojawiające się w sieci przed wystąpieniem Patruszewa. Wcześniej sugerowały, że skażenie radioaktywne dociera z Elektrowni Jądrowej Chmielnicki, z której dociera do Polski jedynie energia elektryczna przez nowy most energetyczny uruchomiony w maju.
– To kolejna operacja informacyjna rosyjskich służb specjalnych obliczona na destabilizację Polski i zastraszanie Polaków. Sytuacja radiacyjna w Polsce jest stabilna i bezpieczna. System monitorowania zagrożeń zapewnia PAA – przypomina Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.
Wojciech Jakóbik