Zabójcze ataki Rosji na Ukrainę. Czy to problem Polski? | Spięcie

30 sierpnia 2024, 07:30 Bezpieczeństwo

– To był największy atak od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Jego głównym celem były przede wszystkim obiekty infrastruktury energetycznej Ukrainy, czyli stacje transformatorowe, elektrownie, elektrociepłownie. Właściwie wszystko, co produkuje energię bądź ciepło. […] Polska cały czas ma pewne braki legislacyjne w kwestiach obronnych, w tym Obronie Cywilnej. Sytuacja na Ukrainie pokazuje, że Polacy muszą być gotowi na wszystko  – mówią Mariusz Marszałkowski i Piotr Brzyski w Spięciu.

W najnowszym odcinku podcastu Spięcie, Mariusz Marszałkowski i Piotr Brzyski rozmawiają o atakach Rosji na infrastrukturę energetyczną Ukrainy i działaniach Polski w kierunku poprawy poziomu bezpieczeństwa w obliczu wojny za miedzą.

– W dniach 26 i 27 sierpnia 2024 roku Rosjanie przeprowadzili zmasowany ostrzał rakietowo-lotniczy na terytorium Ukrainy. W tych atakach wykorzystali ponad trzysta różnych, lotniczych środków bojowych, od rakiet manewrujących typu Ch-101, poprzez morskie Kalibry, rakiety balistyczne, zarówno lądowego, jak i powietrznego bazowania. Mieliśmy również ataki z wykorzystaniem dronów Shahed, funkcjonujących w rosyjskiej armii pod nazwą Gierań-2 – wylicza Mariusz Marszałkowski, redaktor BiznesAlert.pl.

– To był największy atak właściwie od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Możemy powiedzieć, że jego głównym celem były przede wszystkim obiekty infrastruktury energetycznej, czyli stacje transformatorowe, elektrownie, elektrociepłownie. Właściwie wszystko, co produkuje energię bądź ciepło – mówi Mariusz Marszałkowski.

Najnowszy odcinek Spięcia BiznesAlert.pl można znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud:

– Operacja miała drugie i trzecie dno. Pierwsze to oczywiście zniszczenie infrastruktury krytycznej, którą Rosjanie demolują nieprzerwanie od 2022 roku. Drugie to kwestia powiązana z tym pierwszym, czyli osłabienie woli walki narodu ukraińskiego. To cel skierowany w stronę społeczeństwa już na poziomie strategicznym – podnosi.

– Trzeci powód możemy dostrzec obserwując rozłożenie geograficzne tych ataków. One miały miejsce głównie na zachodzie Ukrainy. Rosja chce, aby Ukraińcy cały czas musieli utrzymywać systemy przeciwlotnicze w tej części kraju po to, aby odciągać je od linii frontu, gdzie te mogłyby zagrozić rosyjskim bombowcom frontowym, których udział zapewnia armii Putina komfort przesuwania się wgłąb Ukrainy – tłumaczy redaktor Marszałkowski.

Taryfa dynamiczna. Czym jest i jakie niesie ze sobą korzyści. Spięcie