icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wyciek na stacji kosmicznej. Rosja bagatelizuje zagrożenie, USA biją na alarm

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), symbol współpracy między państwami po zimnej wojnie, stała się areną technicznych problemów, które podkreślają różnice w podejściu do bezpieczeństwa między NASA a Roskosmosem. Wyciek powietrza, który od 2019 roku utrzymuje się w rosyjskim module Zwiezda, budzi rozbieżne opinie i różne oceny ryzyka po obu stronach.

Rosja traktuje problem jako kontrolowany i niegroźny dla załogi, podczas gdy amerykańska agencja kosmiczna NASA dostrzega w nim potencjalne zagrożenie dla strukturalnej integralności stacji.

Wyciek nie tylko ujawnia odmienne podejście obu państw do bezpieczeństwa, ale także rodzi pytania o długoterminową przyszłość ISS i skutki starzenia się Stacji.

Wyciek powietrza

Wyciek powietrza wykryty został w 2019 roku w tunelu PrK, który łączy moduł serwisowy Zwiezda z portem dokującym dla statków towarowych Progress. Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos potwierdziła, że udało się zlokalizować miejsce wycieku i w 2020 roku kosmonauci obecni na pokładzie Stacji podjęli próbę usunięcia usterki. Tym niemniej, z biegiem lat zaobserwowany defekt wymagał wzmożonego monitorowania.

W lutym 2024 roku NASA zauważyła, że wyciek zwiększył się do poziomu ponad 0,9 kilograma powietrza dziennie, co stanowiło dwukrotny wzrost w stosunku do poprzedniego tempa. Chociaż według Roskosmosu wyciek ten pozostaje kontrolowany i nie stanowi zagrożenia, NASA postrzega go jako jeden z głównych problemów zagrażających bezpieczeństwu, który wymaga dalszych środków zapobiegawczych.

NASA i Roskosmos mają odmienne interpretacje co do przyczyn wycieku oraz jego możliwych konsekwencji. Według rosyjskich specjalistów, wyciek najprawdopodobniej wynika z „wysokiego poziomu cyklicznego zmęczenia materiału” spowodowanego mikrowibracjami, które oddziałują na strukturę modułu.

W ramach napraw zastosowali różne środki, takie jak uszczelki i łatki, aby ograniczyć wyciek i zapobiec dalszemu uszkodzeniu. NASA z kolei uważa, że pęknięcia w tunelu PrK mogą mieć przyczyny wieloczynnikowe, obejmujące ciśnienie i naprężenia mechaniczne, właściwości materiału oraz oddziaływanie środowiska kosmicznego. W świetle odmiennych hipotez Rosja i USA nie osiągnęły porozumienia co do jednoznacznej przyczyny wycieku.

Z czasem problem wycieku stał się bardziej złożony. W maju i czerwcu NASA i Roskosmos odbyły spotkania na temat wycieku, jednakże nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w sprawie jego natury oraz wpływu na załogę.

Latem 2024 roku NASA podniosła ocenę stopnia ryzyka dla wycieku na najwyższy poziom w swoim systemie zarządzania ryzykiem, co podkreśliło rosnące obawy agencji amerykańskiej. Wdrożyła ona środki zapobiegawcze, takie jak zamykanie włazu między amerykańską a rosyjską częścią Stacji, gdy właz PrK jest otwierany, aby załoga mogła rozładować towary dostarczone przez Progress.

Różnice w podejściu

Chociaż obie agencje podkreślają, że wyciek obecnie nie zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu załogi, różnice w podejściu do problemu wywołują napięcia. Rosja twierdzi, że sytuacja jest pod kontrolą i nie widzi realnego ryzyka rozpadu uszkodzonego modułu, podczas gdy NASA obawia się możliwości uszkodzenia strukturalnej integralności stacji i potencjalnego katastrofalnego skutku.

NASA argumentuje, że Roskosmos nie jest w stanie dostarczyć wystarczających dowodów na to, że wyciek nie jest zagrożeniem, natomiast Roskosmos twierdzi, że NASA nie jest w stanie wykazać, że problem ten rzeczywiście stanowi poważne ryzyko.

Obecny problem nie jest odosobnionym przypadkiem, co może po części wynikać ze starzenia się Stacji budowanej na orbicie od roku 1998, a stale zamieszkiwanej przez astronautów od roku 2000. Choć problematyczne bywają też niedawno dołączone elementy. W październiku 2023 roku doszło do wycieku płynu chłodzącego z zapasowego systemu chłodzenia rosyjskiego modułu „Nauka”, wyniesionego w kosmos w roku 2021.

Patrząc szeroko, tego typu incydenty i usterki podkreślają kruchość i starzenie się ISS, która została zaprojektowana w latach 90. jako symbol międzynarodowej współpracy w przestrzeni kosmicznej. Długotrwała eksploatacja stacji wymaga wzmożonego nakładu pracy i środków na konserwację, co może być jednym z czynników motywujących Rosję i USA do przedłużania współpracy i jednoczesnego rozważania nowych planów względem ISS.

Plany na przyszłe lata

Zarówno NASA, jak i Roskosmos, planują utrzymać ISS na orbicie jeszcze przez kilka lat, choć powoli przygotowują się już do zakończenia misji Stacji. NASA nosi się z zamiarem skorzystania ze wsparcia firmy SpaceX w kontrolowanej deorbitacji ISS.

Roskosmos, mimo napięć związanych z sytuacją geopolityczną, planuje pozostać na pokładzie ISS do 2028 roku, z nadzieją na stworzenie rdzenia nowej stacji kosmicznej do 2030 roku.

W obliczu braku konsensusu NASA i Roskosmos podjęły decyzję o wspólnym zaleceniu dla władz swoich agencji, aby zaangażować zewnętrznych ekspertów ze środowiska naukowego i przemysłu, którzy pomogą w ustaleniu przyczyny wycieku. Bob Cabana, przewodniczący Komitetu Doradczego NASA ds. ISS, zauważył, że problem jest typowo inżynieryjny, który odpowiednio dobrani specjaliści powinni być w stanie rozwiązać.

NASA już skorzystała z tej rekomendacji i oczekuje, że Roskosmos również to zrobi. Do czasu ustalenia przyczyny wycieku załoga będzie kontynuować działania prewencyjne, aby minimalizować ryzyko związane z wyciekiem. Roskosmos przekonuje NASA, że w razie czego Rosjanie obecni na ISS zdążą zamknąć właz do modułu serwisowego zanim wyciek powietrza osiągnie nazbyt niebezpieczny poziom.

Przedłużający się problem wycieku powietrza w rosyjskim module ISS budzi pytania o długoterminową stabilność stacji oraz przyszłość międzynarodowej współpracy w kosmosie.

ISS, której celem było wspieranie badań naukowych i nawiązywanie relacji między państwami, staje się symbolem wyzwań związanych ze starzeniem się infrastruktury w kosmosie i różnic w ocenie ryzyka technicznego. Bez względu na to, czy wyciek zostanie ostatecznie uznany za poważne zagrożenie czy nie, już teraz jasno pokazuje, że utrzymanie stacji w dobrym stanie technicznym wymaga zarówno współpracy, jak i inwestycji w nowe technologie i środki zaradcze.

Gigantyczne obserwatorium astronomiczne legło w gruzach przez zlekceważenie sygnałów ostrzegawczych

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), symbol współpracy między państwami po zimnej wojnie, stała się areną technicznych problemów, które podkreślają różnice w podejściu do bezpieczeństwa między NASA a Roskosmosem. Wyciek powietrza, który od 2019 roku utrzymuje się w rosyjskim module Zwiezda, budzi rozbieżne opinie i różne oceny ryzyka po obu stronach.

Rosja traktuje problem jako kontrolowany i niegroźny dla załogi, podczas gdy amerykańska agencja kosmiczna NASA dostrzega w nim potencjalne zagrożenie dla strukturalnej integralności stacji.

Wyciek nie tylko ujawnia odmienne podejście obu państw do bezpieczeństwa, ale także rodzi pytania o długoterminową przyszłość ISS i skutki starzenia się Stacji.

Wyciek powietrza

Wyciek powietrza wykryty został w 2019 roku w tunelu PrK, który łączy moduł serwisowy Zwiezda z portem dokującym dla statków towarowych Progress. Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos potwierdziła, że udało się zlokalizować miejsce wycieku i w 2020 roku kosmonauci obecni na pokładzie Stacji podjęli próbę usunięcia usterki. Tym niemniej, z biegiem lat zaobserwowany defekt wymagał wzmożonego monitorowania.

W lutym 2024 roku NASA zauważyła, że wyciek zwiększył się do poziomu ponad 0,9 kilograma powietrza dziennie, co stanowiło dwukrotny wzrost w stosunku do poprzedniego tempa. Chociaż według Roskosmosu wyciek ten pozostaje kontrolowany i nie stanowi zagrożenia, NASA postrzega go jako jeden z głównych problemów zagrażających bezpieczeństwu, który wymaga dalszych środków zapobiegawczych.

NASA i Roskosmos mają odmienne interpretacje co do przyczyn wycieku oraz jego możliwych konsekwencji. Według rosyjskich specjalistów, wyciek najprawdopodobniej wynika z „wysokiego poziomu cyklicznego zmęczenia materiału” spowodowanego mikrowibracjami, które oddziałują na strukturę modułu.

W ramach napraw zastosowali różne środki, takie jak uszczelki i łatki, aby ograniczyć wyciek i zapobiec dalszemu uszkodzeniu. NASA z kolei uważa, że pęknięcia w tunelu PrK mogą mieć przyczyny wieloczynnikowe, obejmujące ciśnienie i naprężenia mechaniczne, właściwości materiału oraz oddziaływanie środowiska kosmicznego. W świetle odmiennych hipotez Rosja i USA nie osiągnęły porozumienia co do jednoznacznej przyczyny wycieku.

Z czasem problem wycieku stał się bardziej złożony. W maju i czerwcu NASA i Roskosmos odbyły spotkania na temat wycieku, jednakże nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w sprawie jego natury oraz wpływu na załogę.

Latem 2024 roku NASA podniosła ocenę stopnia ryzyka dla wycieku na najwyższy poziom w swoim systemie zarządzania ryzykiem, co podkreśliło rosnące obawy agencji amerykańskiej. Wdrożyła ona środki zapobiegawcze, takie jak zamykanie włazu między amerykańską a rosyjską częścią Stacji, gdy właz PrK jest otwierany, aby załoga mogła rozładować towary dostarczone przez Progress.

Różnice w podejściu

Chociaż obie agencje podkreślają, że wyciek obecnie nie zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu załogi, różnice w podejściu do problemu wywołują napięcia. Rosja twierdzi, że sytuacja jest pod kontrolą i nie widzi realnego ryzyka rozpadu uszkodzonego modułu, podczas gdy NASA obawia się możliwości uszkodzenia strukturalnej integralności stacji i potencjalnego katastrofalnego skutku.

NASA argumentuje, że Roskosmos nie jest w stanie dostarczyć wystarczających dowodów na to, że wyciek nie jest zagrożeniem, natomiast Roskosmos twierdzi, że NASA nie jest w stanie wykazać, że problem ten rzeczywiście stanowi poważne ryzyko.

Obecny problem nie jest odosobnionym przypadkiem, co może po części wynikać ze starzenia się Stacji budowanej na orbicie od roku 1998, a stale zamieszkiwanej przez astronautów od roku 2000. Choć problematyczne bywają też niedawno dołączone elementy. W październiku 2023 roku doszło do wycieku płynu chłodzącego z zapasowego systemu chłodzenia rosyjskiego modułu „Nauka”, wyniesionego w kosmos w roku 2021.

Patrząc szeroko, tego typu incydenty i usterki podkreślają kruchość i starzenie się ISS, która została zaprojektowana w latach 90. jako symbol międzynarodowej współpracy w przestrzeni kosmicznej. Długotrwała eksploatacja stacji wymaga wzmożonego nakładu pracy i środków na konserwację, co może być jednym z czynników motywujących Rosję i USA do przedłużania współpracy i jednoczesnego rozważania nowych planów względem ISS.

Plany na przyszłe lata

Zarówno NASA, jak i Roskosmos, planują utrzymać ISS na orbicie jeszcze przez kilka lat, choć powoli przygotowują się już do zakończenia misji Stacji. NASA nosi się z zamiarem skorzystania ze wsparcia firmy SpaceX w kontrolowanej deorbitacji ISS.

Roskosmos, mimo napięć związanych z sytuacją geopolityczną, planuje pozostać na pokładzie ISS do 2028 roku, z nadzieją na stworzenie rdzenia nowej stacji kosmicznej do 2030 roku.

W obliczu braku konsensusu NASA i Roskosmos podjęły decyzję o wspólnym zaleceniu dla władz swoich agencji, aby zaangażować zewnętrznych ekspertów ze środowiska naukowego i przemysłu, którzy pomogą w ustaleniu przyczyny wycieku. Bob Cabana, przewodniczący Komitetu Doradczego NASA ds. ISS, zauważył, że problem jest typowo inżynieryjny, który odpowiednio dobrani specjaliści powinni być w stanie rozwiązać.

NASA już skorzystała z tej rekomendacji i oczekuje, że Roskosmos również to zrobi. Do czasu ustalenia przyczyny wycieku załoga będzie kontynuować działania prewencyjne, aby minimalizować ryzyko związane z wyciekiem. Roskosmos przekonuje NASA, że w razie czego Rosjanie obecni na ISS zdążą zamknąć właz do modułu serwisowego zanim wyciek powietrza osiągnie nazbyt niebezpieczny poziom.

Przedłużający się problem wycieku powietrza w rosyjskim module ISS budzi pytania o długoterminową stabilność stacji oraz przyszłość międzynarodowej współpracy w kosmosie.

ISS, której celem było wspieranie badań naukowych i nawiązywanie relacji między państwami, staje się symbolem wyzwań związanych ze starzeniem się infrastruktury w kosmosie i różnic w ocenie ryzyka technicznego. Bez względu na to, czy wyciek zostanie ostatecznie uznany za poważne zagrożenie czy nie, już teraz jasno pokazuje, że utrzymanie stacji w dobrym stanie technicznym wymaga zarówno współpracy, jak i inwestycji w nowe technologie i środki zaradcze.

Gigantyczne obserwatorium astronomiczne legło w gruzach przez zlekceważenie sygnałów ostrzegawczych

Najnowsze artykuły