(Financial Times/Wojciech Jakóbik)
Litwa oskarżyła rosyjskie okręty wojenne o zakłócanie budowy podmorskiego połączenia elektroenergetycznego łączącego ten kraj ze Szwecją i mającego zmniejszyć jego zależność od dostaw energii z Rosji. Rosyjski okręt nielegalnie zmusił szwedzki statek kładący kabel NordBalt do zmiany kursu – informuje Wilno. Podaje, że podobne incydenty wydarzyły się 29 marca, 10 i 24 kwietnia. Litewskie ministerstwo spraw zagranicznych zgłosiło problem w NATO. Rosjanie przekonywali, że teren z którego wypłoszono szwedzki statek miał posłużyć do rosyjskich ćwiczeń wojskowych.
Litwini wezwali rosyjskiego ambasadora, aby wyrazić „zdecydowany sprzeciw” wobec „zakłócania pokojowej żeglugi”, co jest naruszeniem Konwencji ONZ o Prawie Morza. Sztokholm poparł stanowisko Wilna i uznał incydenty za „nieakceptowalne”. Były minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Blidt zasugerował na Twitterze, że Rosjanie mogą chcieć spowolnić budowę NordBalt.
Połączenie ma zapewnić dostęp krajów bałtyckich do nordyckiego rynku energii elektrycznej. Od zamknięcia przestarzałej elektrowni jądrowej Ignalina Litwa jest importerem energii. Ze względu na odcięcie systemów elektroenergetycznych państw bałtyckich od Unii Europejskiej, pozostają one nadal wyspą energetyczną odbierającą dostawy energii z Rosji.
– Dziś bałtycki system elektryczny pozbawiony połączeń z europejską siecią kontynentalną jest kontrolowany ze stolicy wschodniego sąsiada, co powinno być postrzegane jako zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw energii dla całego regionu. Rozwój sieci transmisyjnych w Unii Europejskiej przebiega w oparciu o wartości wzajemnego szacunki i demokracji. Będzie stopniowo przyjmowany w formie unijnych kodów sieciowych – stwierdził dyrektor Litgrid Daivis Virbickas w komentarzu dla BiznesAlert.pl.
Sytuację ma zmienić planowany na koniec 2015 roku LitPol Link. Projekt ma zostać ukończony w grudniu 2015, a jego celem jest domknięcie tzw. Pierścienia Bałtyckiego, sieci połączeń elektroenergetycznych otaczających rejon Morza Bałtyckiego i wyeliminowanie istniejących „wysp energetycznych” na wewnętrznych rynkach energetycznych Unii Europejskiej. Trzy kraje bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia – zostaną podłączone do sieci energetycznej Europy Kontynentalnej.
Połączenie ma także umożliwić zsynchronizowanie bałtyckich systemów z europejskimi. – Wstawka konwerterowa prądu stałego jest najważniejszym i najbardziej złożonym technologicznie elementem połączenia LitPol Link. Polski system przesyłu pracuje przy napięciu 400 kV, synchronicznie z europejskim systemem energetycznym, natomiast litewski system przesyłu pracuje przy napięciu 330 kV, synchronicznie z systemem IPS/UPS. Dzięki wstawce konwerterowej możliwy będzie przesył energii pomiędzy dwoma systemami elektroenergetycznymi w ramach dwóch różnych stref synchronicznych – mówił Artūras Vilimas, dyrektor LitPol Link.
LitPol Link będzie przebiegał w całości przez naziemne terytoria Polski i Litwy. Będzie zatem niezależny od działań rosyjskiej marynarki wojennej.