Rosnieft odsłania plany Kremla. Rosja nie wejdzie do OPEC ale stworzy kontrowersyjną agencję ratingową

8 września 2015, 07:27 Alert

(TASS/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Igor Sieczin

Podczas odbywającej się w Singapurze konferencji prasowej Financial Times Commodities prezes Rosnieftu stwierdził, że OPEC zaoferowała Rosji stanie się członkiem kartelu jednakże Moskwa zamierza pozostać obserwatorem.

– Rozmowy, które są prowadzone pomiędzy Federacją Rosyjską a OPEC, są wystarczająco skuteczne, prowadzą do zmiany poglądów. OPEC zaproponował jednak Rosji członkostwo w organizacji – powiedział Sieczin.

Stwierdził także, iż w państwach OPEC wydobycie ropy jest kwestią leżącą po stronie państwowych spółek ,,a rosyjski przemysł naftowy jest prywatny co nie jest typowe dla państw kartelu”. Dlatego jego zdaniem, Rosja nie może ręcznie sterować sektorem. Ponadto, według Sieczina, w związku z warunkami klimatycznymi nie może ona szybko regulować wydobycia ropy.

– Rosyjski rząd rozumie różnice w zasadach wydobycia oraz własności, zgadza się na status obserwatora OPEC, ale uczestnictwo jako państwo członkowskie nie może mieć miejsca ze względu na wspomniane okoliczności – powiedział prezes Rosnieftu.

Sieczin uważa, że ,,w ostatnim czasie funkcja OPEC jako regulatora rynku została zniwelowana. Dla Rosji nie ma żadnego sensu aby stać się członkiem tej organizacji.” Chodzi o istotną nadpodaż ropy naftowej pochodzącą z wydobycia spoza kartelu. Sprawia ona, że – w przekonaniu Arabii Saudyjskiej – niemożliwe jest już wpływanie OPEC na ceny surowca poprzez zakomenderowanie spadku wydobycia w krajach członkowskich.

Jak informowała agencja TASS konsultacje pomiędzy OPEC a państwami niebędącymi jego członkami są aktywnie prowadzone od kilku miesięcy z powodu dużego spadku ceny ropy naftowej notowanego od czerwca zeszłego roku.

Jak informował 12 sierpnia prezydent Wenezueli Nicolas Maduro, jego państwo podejmuje działania na rzecz zwołania specjalnego spotkania członków OPEC z udziałem Rosji dla opracowania odpowiednich środków w związku z kolejnymi spadkami cen ropy na światowych rynkach.

Pierwszy wiceminister energetyki Rosji Aleksiej Teksler nie wykluczył, że takie spotkanie może się odbyć w najbliższym czasie. Na pytanie o to czy resort przygotowuje jakąś propozycję odpowiedział, że ,,póki co nie ma o czym mówić”.

30 lipca w Moskwie obyło się spotkanie ministra energetyki Aleksandra Nowaka z szefem OPEC Abdallahem Salem el-Badrim.

 

 

Europa – główny odbiorca rosyjskiej ropy

Sieczin poinformował również, że Europa pozostanie dla Rosji głównym odbiorcą ropy. Zadeklarował, że Rosnieft będzie sprzedawał surowiec tam, gdzie będzie to najbardziej opłacalne.

– Oczywiście Europa jest dla nas głównym konsumentem ale rosnący rynek Azji i Pacyfiku jest dla nas bardzo atrakcyjny. Na chwilę obecną pomimo dość dużych wielkości (ropy) kierowanych w tamtym kierunku, ich udział w strukturze naszego eksportu nie przewyższy 13-15 procent – powiedział Sieczin.

Wcześniej w wywiadzie dla niemieckiej gazety Der Spiegel szef spółki zauważył, że rezygnacja Europy z zakupów rosyjskiej ropy oraz gazu jest nieopłacalna. Stwierdził też, że swoją współpracą z Chinami Rosnieft nie skreśla Europy lecz ,,dywersyfikuje rynki zbytu”. Według szefa rosyjskiej spółki udział Chin w eksporcie Rosnieftu wynosi 13 procent, a państw europejskich 39 procent.

 

 

Rosnieft chce wejść na rynek z własnym skroplonym gazem ziemnym (LNG)

Do 2020 roku spółka ma nadzieję na zrealizowanie planu eksportu gazu skroplonego. Zdaniem Sieczina, aby osiągnąć ten cel, Rosnieft realizuje projekt produkcji LNG na Sachalinie. Zasoby projektu wynoszą – 0,6 bln m3 gazu. Moc terminala LNG planowana jest na 5 mln ton z możliwością rozszerzenia do 10 mln ton rocznie.

Rosnieft zamierza zrealizować projekt Far East LNG w partnerstwie z ExxonMobil. Aby tego dokonać Rosnieft chce w drodze sądowej uzyskać od operatora gazociągów na wyspie i spółki-córki Gazpromu, Sakhalin Energy, swobodny dostęp do magistral projektu Sachalin 2.

Jak informował 25 czerwca BiznesAlert.pl Piąty Apelacyjny Sąd Arbitrażowy podtrzymał postanowienie Sądu Arbitrażowego w obwodzie sachalińskim o odmowie dostępu Rosnieftu do systemu przesyłowego gazu ziemnego dla jego projektu Sachalin-2 . Wobec tego orzeczenie sądu w Sachalinie stało się prawomocne.

Należy przypomnieć, że 19 lutego Sąd Arbitrażowy Obwodu Sachalińskiego postanowił odrzucić pozew Rosnieftu przeciwko spółce Sachalin Energy (50 procent plus jedną akcję posiada w niej Gazprom) będącej operatorem projektu Sachalin-2, dotyczący dostępu do systemu transportu gazu projektu w wysokości 8 mld m3 rocznie.

Rosnieft potrzebował dostępu do gazociągów spółki-córki Gazpromu, aby móc wykorzystać je do przesyłu gazu z projektu wydobywczego Sachalin-1, co umożliwiłoby jego słanie do planowanego terminala Far East LNG. Jednak ze względu na problemy z dostępem do infrastruktury Rosnieft rozważa obecnie wycofanie się z tego pomysłu lub zrealizowanie go gdzie indziej. Jedyny terminal LNG w Rosji znajduje się właśnie na Sachalinie i należy do rywala Rosnieftu – Gazpromu, który decydował o dopuszczeniu tej firmy do infrastruktury.

Zdaniem sądu Rosnieft nie przedstawił dokumentów potwierdzających, że spółka samodzielnie bądź razem z ExxonMobil podjęła zasadniczą decyzję o budowie Far East LNG na Sachalinie a także dokumentów potwierdzających wybór gruntów przeznaczonych pod budowę zakładu.

Oczekuje się, że ostateczna decyzja inwestycyjna w sprawie Far East LNG będzie przyjęta do końca 2015 roku. Wartość projektu szacowana jest na 8 mld dolarów.

Udziałowcami projektu Sachalin 1 są : ExxonMobil – 30 procent, japoński Sodeco – 30 procent, Rosnieft – 20 procent oraz indyjski ONGC – 20 procent.

W maju bieżącego roku partner Rosnieftu, amerykański gigant energetyczny ExxonMobil w swojej prezentacji pokazał, że zachowuje plany związane z realizacją projektu na Sachalinie.

 

O perspektywach udziału w kapitale rosyjskiej agencji ratingowej

Zdaniem Sieczina, zanim spółka wejdzie w akcjonariat postulowanej rosyjskiej agencji ratingowej, będzie musiała ocenić, czy istnieje konflikt interesów.

– Trzeba zrozumieć, że tutaj istnieje konflikt interesów. Wydaje mi się, że agencje ratingowe powinny odzwierciedlać niezależne oceny sytuacji – powiedział Sieczin. – Jeśli będę akcjonariuszem to będę mógł wpływać na te oceny – przyznał. Rosnieft informował wcześniej, że póki co nie określił czy stanie się akcjonariuszem wspomnianej agencji.

Rosjanie szukają sposobu na powołanie własnej agencji ratingowej, ponieważ zachodnie przyznają negatywne oceny ich spółkom. Zdaniem Moskwy oceny te są nierealne i polityczne. Dlatego zamierza powołać własną instytucję tego typu. Pomysł udziału w niej spółek, które mają być oceniane – jak Rosnieft – budzi kontrowersje.

– Musimy się dowiedzieć co chcemy otrzymać: czy proste finansowanie nowego podmiotu, stworzenie kapitału akcyjnego czy wejście na poziom efektywnej pracy analitycznej co pozwoli stworzyć nowe instrumenty – dodał Sieczin.

Jak informowała wcześniej agencja TASS spółki, które zgłosiły swoją chęć udziału w kapitale rosyjskiej agencji ratingowej mają spotkać się 8 września.

Tworzona w Rosji państwowa agencja ratingowa może rozpocząć swoje pracę już pod koniec 2015 roku. Jej kapitał powinien wynosić 3 mld rubli z równym podziałem udziałów pomiędzy wszystkich inwestorów w wysokości do 5 procent. Inwestorami mogły być banki, firmy ubezpieczeniowe oraz zarządzające a także emitenci.

Co ciekawe, 24 lipca rosyjskie media informowały, że zdaniem wiceprezesa zarządu Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa spółka jest gotowa rozważyć możliwość uczestnictwa w tworzeniu państwowej agencji ratingowej.

Stwierdził, że cała spółka pozytywnie odnosi się do pomysłu stworzenia rosyjskiej agencji ratingowej.

– A dlaczego nie? Jeżeli Chińczycy stworzyli taką agencję dlaczego my mamy jej nie zrobić? Mamy wszystko co jest potrzebne do stworzenia takiej agencji – stwierdził Rosjanin.

Na pytanie o to czy Gazprom stanie się akcjonariuszem nowej organizacji Miedwiediew odpowiedział, że najważniejsze jest to, aby zając miejsce w rankingu, które odpowiadałoby statusowi spółki.

O swoich zgłoszeniach oficjalnie poinformowały: Sberbank, Rosgosstrah, Junikreditbank, Binbank, WTB, Promswjazbank oraz Rosbank. Chęć udziału w agencji wyraziły także Moskiewska Giełda, Alfa Bank oraz Gazprombank. Kwestię tą rozważają – Rosnieft, SOGAZ, Absolut Bank.

 

O wydobyciu ropy naftowej

Na konferencji prasowej w poniedziałek 7 września prezes Rosnieftu stwierdził, że wydobycie ropy w Rosji może wzrosnąć do 700 mln ton.

– Nasze stanowisko opiera się na tym, że roczne wydobycie ropy w Rosji może zostać zwiększone do 700 mln ton i powyżej. W związku z tym muszę powiedzieć, że w długookresowych planach Rosnieftu znajduje się istotne zwiększenie wydobycia ropy jak i gazu – cytuje TASS wypowiedź Sieczina.

Wcześniej Kommiersant informował, że wydobycie ropy w Rosji nadal wzrasta. W pierwszych sześciu miesiącach 2015 roku w porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku zwiększyło się o 1,2 procenta do poziomu 264,17 mln ton. Jednakże przy tym spada wydobycie gazu. W porównaniu z rokiem ubiegłem zmniejszyło się ono o 6,2 procenta do poziomu 311,43 mld m3.

Tymczasem w liście do prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, Sieczin ostrzega, że jeśli państwo nie wesprze przemysłu petrochemicznego cierpiącego poważne straty w związku z taniejącą ropą naftową, od 2017 roku na rynku może zabraknąć do 5 mln ton benzyny rocznie.

Dyrektor giganta naftowego ostrzega, że rafinerie, których działalność w dobie niskiej ceny ropy naftowej jest mało opłacalna, nie będą mogły kontynuować programów modernizacyjnych lub będą je opóźniać. Dlatego Seczin ponownie promuje manewr podatkowy polegającym na obniżeniu ceł na eksport ropy i produktów ropopochodnych w zamian za podwyższenie podatków od wydobycia węglowodorów. Proponuje on obniżenie cła z 59 procent w 2014 roku do 30 w 2017 oraz zwiększenie podatku od wydobycia ropy naftowej z 493 do 919 rubli za tonę.

Sieczin podkreśla, że Rosnieft jest autorem największego programu modernizacji rafinerii w Rosji i potrzebuje wsparcia państwa dla jego kontynuacji. Proponuje także dodatkowe środki mające uatrakcyjnić tego rodzaju inwestycje jak obniżkę oprocentowania pożyczek na ten cel czy wakacje podatkowe.

Jego pomysły rozpatrzy w październiku prezydencka komisja ds. energetyki i paliw, której sekretarzem jest dyrektor Rosnieftu. Gazeta RBC ustaliła, że ministerstwo finansów nie podziela obaw Igora Seczina i nie zamierza zaakceptować jego propozycji.