(Piotr Stępiński)
Służba prasowa spółki Wschodnie Systemy Energetyczne poinformowała wczoraj na swojej stronie internetowej, że ze względu na sięgające 1,5 mld rubli zadłużenie ministerstwa obrony odłączy energię elektryczną dla obiektów należących do tego resortu.
Według wyliczeń spółki wysokość zobowiązań od początku roku wzrosła o 822 mln rubli osiągając na koniec lipca poziom 1,46 mld rubli. Na chwilę obecną do sądu skierowano pozwy o odzyskanie od spółki Oboronenergozbit 1,18 mld rubli.
– Katastrofalna sytuacja zmusza energetyków z całego Dalekiego Wschodu do rozważenia możliwości ograniczenia dostaw energii elektrycznej nawet do tych obiektów, które zapewniają bezpieczeństwo państwa – czytamy w oświadczeniu prasowym rosyjskiej spółki.
W pierwszej kolejności odłączenie energii grozi 20-25 obiektom należącym do ministerstwa obrony w kraju chabarowskim, przy czym bez energii mogą pozostać budynki gospodarcze Sztabu Wschodniego Okręgu Wojskowego. Później dostaw mogą zostać pozbawione obiekty w obwodzie amurskim włącznie z zakładem remontowym sprzętu pancernego a także na Kamczatce.
– Ograniczenia dotyczące zaopatrzenia w energię zostaną wprowadzone w ostateczności z zachowaniem wszystkich przewidzianych procedur. Spółka Wschodnie Systemy Energetyczne ma nadzieję, że uda się rozwiązać tą sytuację bez zastosowania nadzwyczajnych środków – czytamy w jej oświadczeniu prasowym.
Ministerstwo obrony na razie nie skomentowało tej sytuacji.