Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski ocenił, że rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu to warunek rozwoju współpracy w tym zakresie między Polską a USA.
– To realizacja planu dywersyfikacji rzeczywistej i technicznej, a także możliwości handlowych, które pozwolą zapewnić gaz dla polskiej gospodarki w sposób nieskrępowany, nieuwarunkowany w żaden sposób względami politycznymi czy przyczynami obiektywnymi, które mogłyby te dostawy zakłócać – ocenił Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
– Gazoport im. Lecha Kaczyńskiego jest jednym z najbardziej efektywnie wykorzystywanym w Europie. Po rozbudowie będzie wykorzystywany przynajmniej w takim samym stopniu jak teraz. To już jest zaplanowane. Wskazują na to badania rynku przeprowadzone przez Gaz-System – powiedział Naimski.
– To co zostało podpisane, jest w stu procentach wiążące. Zostanie w stu procentach zrealizowane. Mamy przypadkową zbieżność. Pan Prezydent Andrzej Duda jest dzisiaj w Waszyngtonie i będzie rozmawiał z prezydentem Donaldem Trumpem między innymi o współpracy energetycznej. Ona ma konkretny wymiar w kontraktach na LNG realizowanych przez PGNiG. To kontrakty średnio i długoterminowe. Rozbudowany gazoport funkcjonujący dobrze to techniczna podstawa do powodzenia całego tego szeregu zdarzeń i relacji, które wiążą Polskę ze Stanami Zjednoczonymi.
– Setny statek z dostawami gazu za kilka dni przypłynie do Świnoujścia z Kataru. PGNiG realizuje różne kontrakty. To też namacalny dowód na to, że rozbudowany gazoport daje nam elastyczność i możliwość sprowadzenia surowca od różnych dostawców i elastycznego reagowania na zmiany na rynku – ocenił minister.
Opracował Wojciech Jakóbik
