Kurtyka: W rozmowach z Czechami jest jeszcze sporo punktów, w których się różnimy

24 czerwca 2021, 06:45 Energetyka

W rozmowach polsko-czeskich na temat Turowa jest jeszcze sporo punktów, w których się różnimy – powiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP). Dodał, że na porozumienie bardzo liczą społeczności lokalne po obu stronach granicy.

Michał Kurtyka minister klimatu i środowiska
Michał Kurtyka minister klimatu i środowiska

PAP przypomina, że środa była kolejnym dniem polsko-czeskich rozmów ws. Turowa. Negocjacje rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu, aby być kontynuowane również w tym. Polska delegacja przyleciała do stolicy Czech w poniedziałek wieczorem.

Szef resortu klimatu i środowiska Michał Kurtyka, który przewodzi polskim negocjatorom w Pradze poinformował, że rozmowy z Czechami będą kontynuowane także w czwartek. Tego dnia polska delegacja wróci do Warszawy, choć Kurtyka zapewnił, że jest gotowy do spotkania i rozmów z partnerami z Czech każdego dnia. – To są bardzo trudne rozmowy, bardzo intensywne. My ze swojej strony argumentujemy, że trzeba zbudować porozumienie, bo taka jest potrzeba i oczekiwanie społeczności lokalnej, tak po czeskiej jak i polskiej strony granicy. Bardzo aktywni w rozmowach są marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski oraz hetman kraju libereckiego Martin Puta – powiedział minister.

– Mamy wiele punktów, w których wydaje się, że już poszliśmy do przodu. W innych często krytycznych nadal pozostaje rozbieżność. Nie jesteśmy jeszcze na etapie, w którym mógłbym powiedzieć, iż pozostało już tylko kilka spraw do rozstrzygnięcia. Jest ich jeszcze sporo – zaznaczył.

Minister potwierdził, że jeśli uda się wynegocjować wspólną umowę w Pradze, to potem będą musiały ją jeszcze zaakceptować oba rządy. – To będzie traktat bilateralny, który musi zostać zaakceptowany przez całe rządy – polski i czeski” – wyjaśnił.

Rokowania polsko-czeskie w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na których Czechy wycofają skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – podaje PAP.

Polska Agencja Prasowa/Jędrzej Stachura

Polacy zapraszają Czechów do Turowa, ale szybkiego porozumienia nie widać na horyzoncie