Przy okazji kolejnego polsko-japońskiego seminarium poświęconego energetyce jądrowej odbędą się rozmowy ministerstwa energii z firmami z Japonii, które w razie zwycięstwa w przetargu technologicznym mogłyby zbudować polską elektrownię jądrową.
Lekcje z Fukushimy
Dnia 13 listopada w Hotelu Marriott odbędzie się seminarium poświęcone lekcjom wyniesionym z katastrofy jądrowej w japońskiej Fukushimie. Ambasador Japonii, przedstawiciele tamtejszego ministerstwa handlu i JAIF – jego instytucji poświęconej współpracy zagranicznej – będą przekonywać Polaków o tym, że technologie jądrowe są bezpieczne.
Rozmowy z firmami japońskimi. Konsultacje z Brytyjczykami
Na marginesie seminarium odbędą się rozmowy z Hitachi GE oraz Mitsubishi Hitachi. Japońskie spółki mają wymienić informacje z ministerstwem energii. Spotkanie będzie miało jednak specyficzny kontekst zbliżającego się przetargu technologicznego, który według deklaracji resortu ma zostać rozpoczęty na początku 2018 roku.
Jest miejsce dla atomu?
Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej poinformował, że pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce mogłaby powstać na początku przyszłej dekady. – To jest mniej więcej rok 2030-2031 – powiedział na antenie Polskiego Radio. – Termin ogłoszenia strategii polityki energetycznej odsuwa się z powodu innych, równoległych prac, m. in. nad rynkiem mocy. Od tego zależy strategia. Będzie w niej miejsce na energię jądrową – zapewnił minister Naimski w rozmowie z BiznesAlert.pl.
Wojciech Jakóbik