O rozpoczęciu jednego z kluczowych etapów budowy białoruskiej elektrowni atomowej pod Ostrowcem – spawania rurociągu obiegu pierwotnego wody w pierwszym reaktorze – poinformował w poniedziałek główny wykonawca.
„Obecnie trwa spawanie pierwszych dwóch styków z ogólnej liczby 28” – podała służba prasowa rosyjskiego państwowego koncernu nuklearnego Rosatom, który buduje elektrownię pod Ostrowcem. Cały proces ma potrwać około 72 dni.
W komunikacie służba prasowa podała, że rurociąg obiegu pierwotnego wody ma średnicę 850 mm, grubość ścianek 70 mm i ogólną długość ponad 130 m. Będzie łączyć wnętrze reaktora z wytwornicami pary i głównymi pompami cyrkulacyjnymi, przenosząc przegrzana wodę o temperaturze 350 stopni Celsjusza i ciśnieniu 17,6 MPa.
Elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim będzie się składała z dwóch bloków energetycznych o łącznej mocy do 2400 megawatów. Pierwotnie planowano, że pierwszy blok zostanie uruchomiony w 2018 roku, a drugi w 2020 roku, jednak plany te skorygowano i pierwszy blok ma być wprowadzony do eksploatacji do końca 2019 roku. Załadunek paliwa do pierwszego reaktora planowany jest na pierwszy kwartał 2019 roku.
Wicepremier Białorusi Uładzimir Siamaszka ogłosił niedawno, że we wrześniu Mińsk zakończy prace nad raportem dotyczącym stress testów elektrowni, który zostanie przekazany m.in. Komisji Europejskiej. Według wcześniejszych zapowiedzi ma on być również udostępniony opinii publicznej.
Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej elektrowni niejednokrotnie wyrażała Litwa. Wilno zarzuca Białorusinom między innymi wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni.
Polska Agencja Prasowa