Ruszą nowe rozmowy KE-Ukraina-Rosja o dostawach gazu nad Dniepr

23 listopada 2016, 07:00 Alert

Według agencji TASS 24 listopada w Brukseli spotkają się strony negocjacji pakietu zimowego, czyli tymczasowego porozumienia Komisja Europejska-Ukraina-Rosja w sprawie dostaw gazu ziemnego. 25 listopada przedstawiciel Komisji uda się do Moskwy.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej potwierdził, że 25 listopada omówi w stolicy Rosji „wszelkie palące kwestie”. Przyznał, że agenda jest jeszcze w trakcie przygotowania.

Marosz Szefczovicz. Fot. Komisja Europejska
Marosz Szefczovicz. Fot. Komisja Europejska

Podczas ostatniego spotkania Szefczovicza z ministrem energetyki Rosji z 11 listopada w Stambule strony poruszyły tematy kontrowersyjnych projektów Nord Stream 2 i Turkish Stream, ugody w sprawie dopuszczenia Gazpromu do większej przepustowości niemieckiej odnogi Nord Stream o nazwie OPAL a także warunków dostaw gazu przez Ukrainę.

Agencja TASS dotarła do anonimowego źródła, które zdradza więcej informacji na temat rozmów KE-Ukraina-Rosja w Brukseli. – Uczestnicy spotkania przeanalizują perspektywy tzw. pakietu zimowego. UE nadal jest gotowa pełnić rolę pośrednika w rozmowach między Ukrainą a Rosją na temat bezpieczeństwa energetycznego – stwierdził rozmówca agencji TASS.

Życie bez gazu z Rosji

3 listopada wiceszef rosyjskiego MSZ Grigorij Karasin poinformował, że na razie nie są prowadzone rozmowy na temat wznowienia dostaw gazu na Ukrainę. Przy czym zaznaczył, że Moskwa jest gotowa do dialogu w tej sprawie.

Od listopada 2015 roku Ukraińcy nie sprowadzają gazu z Rosji i deklarują, że poradzą sobie bez niego w tegorocznym sezonie grzewczym. 17 października ukraiński Ukrtransgaz ogłosił zakończenie procesu wtłaczania paliwa do tamtejszych, podziemnych magazynów surowca.

W sprawie wypowiedział się stały przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy Unii Europejskiej Władimir Czyżow. W jego ocenie Moskwa nie zamierza „na siłę” sprzedawać swojego surowca Ukraińcom, którzy 25 listopada 2015 roku zaprzestali zakupów. Przypomnijmy, że od tego czasu swoje rezerwy budują w oparciu o gaz dostarczany z Unii Europejskiej przez terytorium Polski, Słowacji oraz Węgier.

13 października 2016 roku ukraiński premier Wołodymyr Hrojsman poinformował, że Kijów posiada wystarczające rezerwy gazu oraz energii elektrycznej, aby przejść przez trwający sezon grzewczy. Wiceprezes Naftogazu Sergiej Perełoma poinformował, że Ukraina wchodzi w sezon grzewczy z zapasami gazu na poziomie 14,7 mld m3.

Rosjanie od dłuższego czasu usiłują dyskredytować rolę Ukrainy jako państwa tranzytowego. W połowie października rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak mówił, że obecnie nie widzi przesłanek, aby zaproponować obniżkę ceny gazu dla Kijowa.

Prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel insynuował, że Ukraina może podkradać gaz.

RIA Novosti/VZ.ru/OilCapital

 

Putin straszy Merkel kradzieżą gazu na Ukrainie