icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ruszel: Należy zmienić myślenie o sektorze energetycznym (ROZMOWA)

– Należy zmienić myślenie o sektorze energetycznym, w którym coraz większą rolę odgrywają oczekiwania społeczne wpływające na rozwój generacji rozproszonej. Proces transformacji energetycznej przyśpiesza nie poprzez brak technologii lub surowców, lecz zmianę oczekiwań obywateli – powiedział dr hab. Mariusz Ruszel, prof. Politechniki Rzeszowskiej, prezes Instytutu Polityki Energetycznej im. I. Łukasiewicza.

Witold Szwagrun: Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie minął już ponad rok. Dla współczesnego świata jest to bezprecedensowe doświadczenie w aspekcie politycznym, społecznym, militarnym i gospodarczym. Jest ona również obecnie najważniejszym czynnikiem mającym wpływ na światowy rynek energii. Co według Pana uświadomiła nam w tym obszarze tocząca się wciąż wojna?

Prof. Mariusz Ruszel: Analizując wpływ wojny na Ukrainie na globalny rynek energii dostrzega się następujące aspekty. Po pierwsze, niepewność w zakresie dostępności surowców energetycznych oraz ryzyko niedoborów energii. Po drugie, realne staje się ryzyko przerwania dostaw wskutek ataku na infrastrukturę energetyczną, która wymaga dzisiaj wzmożonej ochrony (przykład awaria gazociągów Nord Stream oraz Nord Stream 2). Po trzecie, wysokie ceny surowców energetycznej (ropa naftowa, gaz ziemny, węgiel kamienny) oraz energii elektrycznej, ciepła i paliw wpływają na jakość życia większości obywateli na świecie, a także wywierają presję inflacyjną. Biorąc pod uwagę w jaki sposób dzisiaj UE wyznacza cenę krańcową energii elektrycznej w ramach mechanizmu merit order wydaje się nieunikniona reforma rynku energii elektrycznej UE już od 2023 roku. Z tego względu priorytetem stało się bezpieczeństwo energetyczne oraz ciągłość w dostawach energii, a także doprowadzenie do akceptowanej ceny energii w danym państwie. Jednakże wysokie ceny powodują, że eksporterzy dzisiaj rekordowo zarabiają, zaś importerzy rekordowo płacą. W przypadku kontraktów surowcowych istotny jest również kurs danej waluty w stosunku do dolara, w którym rozliczane są dostawy. Znajdujemy się dzisiaj w sytuacji, w której wygasają aktualnie kolejne kontrakty gazowe. W nadchodzących latach ponad 30 proc. kontraktów na dostawy gazu drogą morską w skali globalnej wygaśnie, a więc rozgrywa się aktualnie rywalizacja o nową architekturę kontraktów gazowych. Z tego względu będzie coraz bardziej rosła presja wśród importerów, aby dążyć do implementacji rozwiązań zmniejszających zależność od paliw kopalnych. O ile w perspektywie 2025 r. w skali globalnej nastąpi zwiększenie wykorzystania paliw kopalnych, w tym węgla, o tyle w dłuższej perspektywie czasu należy spodziewać się przyśpieszenia w zakresie rozwoju transformacji energetycznej opartej o rozwiązania niskoemisyjne. 

Wspomniane przez Pana wyzwania przed jakimi stoi światowy rynek energii determinują konieczność realizacji określonych działań. Co czeka nas w przyszłości i jakie będą tego konsekwencje? Jakie działania powinny zostać według Pana podjęte?

Należy wyartykułować według mnie trendy globalnej transformacji energetycznej. Jest ich wiele, ale ja pozwolę sobie wskazać jedynie cztery, które mogą okazać się najistotniejsze. Po pierwsze, rosnące zapotrzebowanie na energię finalną, a więc elektryczną, ciepło, a także paliwa w perspektywie 2050 roku wzrośnie o blisko 50 procent. Nadal kluczową rolę będą miały paliwa kopalne, lecz udział energetyki odnawialnej będzie rósł, ale nie osiągniemy w skali globalnej neutralności klimatycznej, pomimo wielu tez pojawiających się w sferze medialnej w tym zakresie. Zwiększa się ilość ludności, a więc potrzeby energetyczne świata rosną. Nie ubywa nam też surowców energetycznych tj. ropa naftowa, czy gaz ziemny, lecz wskutek wdrażania nowych technologii, a także głębszych odwiertów jest ich coraz więcej. Przykładowo w 2000 r. udokumentowane złoża gazu ziemnego wynosiły 138 tys. mld m sześc., zaś w 2019 r. 198 tys. mld m3. Po drugie, nastąpi silna elektryfikacja sektora energii, którego katalizatorem prawno-finansowym jest polityka klimatyczna. Ona będzie coraz głębiej ingerować w wyłączone kompetencje państw UE w zakresie struktury bilansu energetycznego. Proces ten będzie przyśpieszał wraz z wdrożeniem „śladu węglowego”, który przyczyni się do zmian kierunków polityki handlowej w skali globalnej. Jednocześnie zwiększy się skala wyzwań dla branży teleinformatycznej w zakresie poprawy zarządzania popytem i podażą energii elektrycznej. Branże odpowiadające za wysoki poziom emisji dwutlenku węgla, a więc transport i ciepłownictwo staną się priorytetem w szukania nowych rozwiązań. Po trzecie, dostrzega się przemiany technologiczne w obszarze magazynowania i wytwarzania energii elektrycznej. Zwiększa się ilość instalacji przydomowych produkujących energię elektryczną. Stwarza to ogromne wyzwania dla sieci elektroenergetycznych, ale też zwiększa skalę oczekiwań wobec wodoru, który ma największą wszechstronność i stanie się paliwem przyszłości. Jest on surowcem, paliwem, nośnikiem energii, a także potencjalnym magazynem. Oznacza to, że czeka nas również rozwój infrastruktury energetycznej, która będzie współgrała z wykorzystaniem wodoru. Po czwarte, istotna jest dekarbonizacja przemysłu ciężkiego, a szczególnie pięć branż, które odpowiada za 80 proc. emisji dwutlenku węgla, a więc: produkcja cementu i betonu, produkcja żelaza i stali, sektor chemiczny, sektor ropy naftowej i gazu ziemnego (transport i ciepłownictwo) oraz produkcja węgla. Oznacza to, że nauka powinna skupić się na tych pięciu branżach gospodarczych szukając rozwiązań dla niskoemisyjnej, konkurencyjnej gospodarki. Obecnie nauka nie dostarczyła rozwiązań technologicznych, które pozwoliłyby na dekarbonizację z jednoczesnym zachowaniem akceptowalnej ceny przy skalowaniu produkcji. Osiągnięcie kompromisu kosztowego z zachowaniem efektywności redukcji dwutlenku węgla jest szczególnie istotne.

Wskazane przez Pana trendy globalnej transformacji energetycznej mają oczywiście bezpośredni wpływ na polską szeroko pojętą energetykę. Przed jakimi wyzwaniami stoi nasz kraj, a w szczególności polska nauka?

Po pierwsze, należy zmienić myślenie o sektorze energetycznym, w którym coraz większą rolę odgrywają oczekiwania społeczne wpływające na rozwój generacji rozproszonej. Proces transformacji energetycznej przyśpiesza nie poprzez brak technologii lub surowców, lecz zmianę oczekiwań obywateli. Po drugie, potrzebny jest rozwój nowych technologii wytwórczych i magazynowych dla sektora energii, a także technologii cyfrowych poprawiających zarządzania energią oraz bilansowanie sieci elektroenergetycznych. Gospodarka nadal nie posiada rozwiązań technologicznych pozwalających na niskoemisyjną produkcję na skalę przemysłową stali, cementu, czy też amoniaku. Jest to szczególnie istotne w segmentach gospodarki wysokoemisyjnych. Po trzecie, niezbędna jest podwójna dywersyfikacja, zarówno źródeł i kierunków dostaw importowanych surowców i paliw, a także struktury wytwórczej zmieniającej sposób produkcji energii finalnej. Po czwarte, potrzebne są nowe materiały dla sektora energii, które pozwolą na adaptację wodoru, a także kadry dla dużych projektów związanych z rozwojem energetyki jądrowej oraz całego łańcucha gospodarki wodorowej. Po piąte, strategiczne znaczenie mają inwestycje w infrastrukturę energetyczną i jej ochronę, ale nie zapominajmy też o inwestycjach w kształtowanie postaw społecznych podnoszących świadomość w zakresie efektywności energetycznej, konkurencyjności gospodarki, ochrony środowiska i przede wszystkim bezpieczeństwa energetycznego państwa. W 200. rocznicę urodzin Ignacego Łukasiewicza, patrona Politechniki Rzeszowskiej przesłaniem w tym zakresie powinna być myśl „ …Człowiek na świecie jest jak żołnierz na warcie. I dopóki żyje, pracować musi, a co zapracuje, tego do grobu nie zabierze, przyda się to dla innych ludzi”. 

Od początku jego istnienia jest Pan prezesem Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza. Instytut jest powszechnie znany jako organizator konferencji „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju”, w tym roku odbędzie się już ósma jej edycja. Konferencja to jednak tylko jeden z elementów Państwa aktywności. Co stanowi największy potencjał Instytutu i w jaki sposób może on konkretnie wspomóc realizację wyzwań, przed którymi stoi polska energetyka?

Uważam, że o potencjale Instytutu decydują jego eksperci, którymi są zarówno naukowcy reprezentujący czołowe polskie uczelnie, jak i przedstawiciele branży energetycznej, byli dyplomaci oraz eksperci rynkowi. Niezwykle zdywersyfikowana wiedza i doświadczenie ekspertów Instytutu umożliwia im opracowywanie unikalnych pod względem merytorycznym raportów, analiz i komentarzy dotyczących wszystkich aspektów energetyki, gazownictwa, ciepłownictwa oraz sektora paliw i surowców oraz wodoru. Jako Instytut staramy się aktywnie uczestniczyć w konsultacjach społecznych związanych z procesem legislacyjnym na szczeblu krajowym oraz międzynarodowym. Natomiast, sama Konferencja stała się platformą integrowania ekspertów, naukowców, a także przedstawicieli spółek energetycznych i administracji. Planujemy, aby tematyka VIII edycji Konferencji skoncentrowała się na aspektach bezpieczeństwa energetycznego w kontekście transformacji energetycznej. Jednocześnie podjęte zostaną tematy m.in. dywersyfikacja źródeł i kierunków dostaw surowców energetycznych, a także struktury wytwórczej energii elektrycznej, elektryfikacja sektora energii, gospodarka wodorowa, rozwój sieci elektroenergetycznych, budowa elektrowni jądrowej, morska energetyka wiatrowa, fotowoltaika, cyberbezpieczeństwo i bezpieczeństwo informacji w sektorze energetycznym. Serdecznie zapraszamy do zgłoszenia udziału w Konferencji poprzez formularz na stronie www.instytutpe.pl.

Rozmawiał Witold Szwagrun

Ruszel: Rosyjska dezinformacja wpływa na emocje, które mają konsekwencje gospodarcze

– Należy zmienić myślenie o sektorze energetycznym, w którym coraz większą rolę odgrywają oczekiwania społeczne wpływające na rozwój generacji rozproszonej. Proces transformacji energetycznej przyśpiesza nie poprzez brak technologii lub surowców, lecz zmianę oczekiwań obywateli – powiedział dr hab. Mariusz Ruszel, prof. Politechniki Rzeszowskiej, prezes Instytutu Polityki Energetycznej im. I. Łukasiewicza.

Witold Szwagrun: Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie minął już ponad rok. Dla współczesnego świata jest to bezprecedensowe doświadczenie w aspekcie politycznym, społecznym, militarnym i gospodarczym. Jest ona również obecnie najważniejszym czynnikiem mającym wpływ na światowy rynek energii. Co według Pana uświadomiła nam w tym obszarze tocząca się wciąż wojna?

Prof. Mariusz Ruszel: Analizując wpływ wojny na Ukrainie na globalny rynek energii dostrzega się następujące aspekty. Po pierwsze, niepewność w zakresie dostępności surowców energetycznych oraz ryzyko niedoborów energii. Po drugie, realne staje się ryzyko przerwania dostaw wskutek ataku na infrastrukturę energetyczną, która wymaga dzisiaj wzmożonej ochrony (przykład awaria gazociągów Nord Stream oraz Nord Stream 2). Po trzecie, wysokie ceny surowców energetycznej (ropa naftowa, gaz ziemny, węgiel kamienny) oraz energii elektrycznej, ciepła i paliw wpływają na jakość życia większości obywateli na świecie, a także wywierają presję inflacyjną. Biorąc pod uwagę w jaki sposób dzisiaj UE wyznacza cenę krańcową energii elektrycznej w ramach mechanizmu merit order wydaje się nieunikniona reforma rynku energii elektrycznej UE już od 2023 roku. Z tego względu priorytetem stało się bezpieczeństwo energetyczne oraz ciągłość w dostawach energii, a także doprowadzenie do akceptowanej ceny energii w danym państwie. Jednakże wysokie ceny powodują, że eksporterzy dzisiaj rekordowo zarabiają, zaś importerzy rekordowo płacą. W przypadku kontraktów surowcowych istotny jest również kurs danej waluty w stosunku do dolara, w którym rozliczane są dostawy. Znajdujemy się dzisiaj w sytuacji, w której wygasają aktualnie kolejne kontrakty gazowe. W nadchodzących latach ponad 30 proc. kontraktów na dostawy gazu drogą morską w skali globalnej wygaśnie, a więc rozgrywa się aktualnie rywalizacja o nową architekturę kontraktów gazowych. Z tego względu będzie coraz bardziej rosła presja wśród importerów, aby dążyć do implementacji rozwiązań zmniejszających zależność od paliw kopalnych. O ile w perspektywie 2025 r. w skali globalnej nastąpi zwiększenie wykorzystania paliw kopalnych, w tym węgla, o tyle w dłuższej perspektywie czasu należy spodziewać się przyśpieszenia w zakresie rozwoju transformacji energetycznej opartej o rozwiązania niskoemisyjne. 

Wspomniane przez Pana wyzwania przed jakimi stoi światowy rynek energii determinują konieczność realizacji określonych działań. Co czeka nas w przyszłości i jakie będą tego konsekwencje? Jakie działania powinny zostać według Pana podjęte?

Należy wyartykułować według mnie trendy globalnej transformacji energetycznej. Jest ich wiele, ale ja pozwolę sobie wskazać jedynie cztery, które mogą okazać się najistotniejsze. Po pierwsze, rosnące zapotrzebowanie na energię finalną, a więc elektryczną, ciepło, a także paliwa w perspektywie 2050 roku wzrośnie o blisko 50 procent. Nadal kluczową rolę będą miały paliwa kopalne, lecz udział energetyki odnawialnej będzie rósł, ale nie osiągniemy w skali globalnej neutralności klimatycznej, pomimo wielu tez pojawiających się w sferze medialnej w tym zakresie. Zwiększa się ilość ludności, a więc potrzeby energetyczne świata rosną. Nie ubywa nam też surowców energetycznych tj. ropa naftowa, czy gaz ziemny, lecz wskutek wdrażania nowych technologii, a także głębszych odwiertów jest ich coraz więcej. Przykładowo w 2000 r. udokumentowane złoża gazu ziemnego wynosiły 138 tys. mld m sześc., zaś w 2019 r. 198 tys. mld m3. Po drugie, nastąpi silna elektryfikacja sektora energii, którego katalizatorem prawno-finansowym jest polityka klimatyczna. Ona będzie coraz głębiej ingerować w wyłączone kompetencje państw UE w zakresie struktury bilansu energetycznego. Proces ten będzie przyśpieszał wraz z wdrożeniem „śladu węglowego”, który przyczyni się do zmian kierunków polityki handlowej w skali globalnej. Jednocześnie zwiększy się skala wyzwań dla branży teleinformatycznej w zakresie poprawy zarządzania popytem i podażą energii elektrycznej. Branże odpowiadające za wysoki poziom emisji dwutlenku węgla, a więc transport i ciepłownictwo staną się priorytetem w szukania nowych rozwiązań. Po trzecie, dostrzega się przemiany technologiczne w obszarze magazynowania i wytwarzania energii elektrycznej. Zwiększa się ilość instalacji przydomowych produkujących energię elektryczną. Stwarza to ogromne wyzwania dla sieci elektroenergetycznych, ale też zwiększa skalę oczekiwań wobec wodoru, który ma największą wszechstronność i stanie się paliwem przyszłości. Jest on surowcem, paliwem, nośnikiem energii, a także potencjalnym magazynem. Oznacza to, że czeka nas również rozwój infrastruktury energetycznej, która będzie współgrała z wykorzystaniem wodoru. Po czwarte, istotna jest dekarbonizacja przemysłu ciężkiego, a szczególnie pięć branż, które odpowiada za 80 proc. emisji dwutlenku węgla, a więc: produkcja cementu i betonu, produkcja żelaza i stali, sektor chemiczny, sektor ropy naftowej i gazu ziemnego (transport i ciepłownictwo) oraz produkcja węgla. Oznacza to, że nauka powinna skupić się na tych pięciu branżach gospodarczych szukając rozwiązań dla niskoemisyjnej, konkurencyjnej gospodarki. Obecnie nauka nie dostarczyła rozwiązań technologicznych, które pozwoliłyby na dekarbonizację z jednoczesnym zachowaniem akceptowalnej ceny przy skalowaniu produkcji. Osiągnięcie kompromisu kosztowego z zachowaniem efektywności redukcji dwutlenku węgla jest szczególnie istotne.

Wskazane przez Pana trendy globalnej transformacji energetycznej mają oczywiście bezpośredni wpływ na polską szeroko pojętą energetykę. Przed jakimi wyzwaniami stoi nasz kraj, a w szczególności polska nauka?

Po pierwsze, należy zmienić myślenie o sektorze energetycznym, w którym coraz większą rolę odgrywają oczekiwania społeczne wpływające na rozwój generacji rozproszonej. Proces transformacji energetycznej przyśpiesza nie poprzez brak technologii lub surowców, lecz zmianę oczekiwań obywateli. Po drugie, potrzebny jest rozwój nowych technologii wytwórczych i magazynowych dla sektora energii, a także technologii cyfrowych poprawiających zarządzania energią oraz bilansowanie sieci elektroenergetycznych. Gospodarka nadal nie posiada rozwiązań technologicznych pozwalających na niskoemisyjną produkcję na skalę przemysłową stali, cementu, czy też amoniaku. Jest to szczególnie istotne w segmentach gospodarki wysokoemisyjnych. Po trzecie, niezbędna jest podwójna dywersyfikacja, zarówno źródeł i kierunków dostaw importowanych surowców i paliw, a także struktury wytwórczej zmieniającej sposób produkcji energii finalnej. Po czwarte, potrzebne są nowe materiały dla sektora energii, które pozwolą na adaptację wodoru, a także kadry dla dużych projektów związanych z rozwojem energetyki jądrowej oraz całego łańcucha gospodarki wodorowej. Po piąte, strategiczne znaczenie mają inwestycje w infrastrukturę energetyczną i jej ochronę, ale nie zapominajmy też o inwestycjach w kształtowanie postaw społecznych podnoszących świadomość w zakresie efektywności energetycznej, konkurencyjności gospodarki, ochrony środowiska i przede wszystkim bezpieczeństwa energetycznego państwa. W 200. rocznicę urodzin Ignacego Łukasiewicza, patrona Politechniki Rzeszowskiej przesłaniem w tym zakresie powinna być myśl „ …Człowiek na świecie jest jak żołnierz na warcie. I dopóki żyje, pracować musi, a co zapracuje, tego do grobu nie zabierze, przyda się to dla innych ludzi”. 

Od początku jego istnienia jest Pan prezesem Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza. Instytut jest powszechnie znany jako organizator konferencji „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju”, w tym roku odbędzie się już ósma jej edycja. Konferencja to jednak tylko jeden z elementów Państwa aktywności. Co stanowi największy potencjał Instytutu i w jaki sposób może on konkretnie wspomóc realizację wyzwań, przed którymi stoi polska energetyka?

Uważam, że o potencjale Instytutu decydują jego eksperci, którymi są zarówno naukowcy reprezentujący czołowe polskie uczelnie, jak i przedstawiciele branży energetycznej, byli dyplomaci oraz eksperci rynkowi. Niezwykle zdywersyfikowana wiedza i doświadczenie ekspertów Instytutu umożliwia im opracowywanie unikalnych pod względem merytorycznym raportów, analiz i komentarzy dotyczących wszystkich aspektów energetyki, gazownictwa, ciepłownictwa oraz sektora paliw i surowców oraz wodoru. Jako Instytut staramy się aktywnie uczestniczyć w konsultacjach społecznych związanych z procesem legislacyjnym na szczeblu krajowym oraz międzynarodowym. Natomiast, sama Konferencja stała się platformą integrowania ekspertów, naukowców, a także przedstawicieli spółek energetycznych i administracji. Planujemy, aby tematyka VIII edycji Konferencji skoncentrowała się na aspektach bezpieczeństwa energetycznego w kontekście transformacji energetycznej. Jednocześnie podjęte zostaną tematy m.in. dywersyfikacja źródeł i kierunków dostaw surowców energetycznych, a także struktury wytwórczej energii elektrycznej, elektryfikacja sektora energii, gospodarka wodorowa, rozwój sieci elektroenergetycznych, budowa elektrowni jądrowej, morska energetyka wiatrowa, fotowoltaika, cyberbezpieczeństwo i bezpieczeństwo informacji w sektorze energetycznym. Serdecznie zapraszamy do zgłoszenia udziału w Konferencji poprzez formularz na stronie www.instytutpe.pl.

Rozmawiał Witold Szwagrun

Ruszel: Rosyjska dezinformacja wpływa na emocje, które mają konsekwencje gospodarcze

Najnowsze artykuły