Rzym stawia na dywersyfikację. Czy firmy włoskie wejdą w Nord Stream 2?

15 stycznia 2016, 13:00 Alert

(Reuters/La Stampa/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński)

Nord Stream AG

– Włochy podkreślają znaczenie dostaw gazu ziemnego dla Europy z południa i obszaru śródziemnomorskiego za pomocą Gazociągu Transadriatyckiego (TAP), gazociągu z Azerbejdżanu, i zwiększania wykorzystania zasobów podmorskich, które docierałyby na rynek przez hub gazowy w naszym kraju – powiedziała Federica Guidi, włoska minister rozwoju ekonomicznego cytowana przez agencję Reuters.

Minister została także zapytana o zgodność rosyjskiego projektu Nord Stream 2 wspieranego przez część europejskich firm z przepisami Unii Europejskiej. – Zgodność z unijnymi przepisami projektu Nord Stream nie jest jasna – powiedziała. – Rząd podkreśla potrzebę promocji Włoch jako hubu gazowego dla Korytarza Południowego i połączenia gazowego Grecji z Bułgarią oraz TAP, a także wagę rozwoju wydobycie ze złóż na wschodzie Morza Śródziemnomorskiego.

Guidi oceniła, że ominięcie Ukrainy w dostawach gazu do Europy niosłoby za sobą dodatkowe koszty dla operatorów gazociągów i europejskich klientów.

Chociaż Komisja Europejska może oczekiwać od projektu Nord Stream 2 zgodności z unijnym prawem, jego architekci mogą go dostosować tak, aby spełniał swoje zadanie w zgodzie z regulacjami Unii Europejskiej.

Nord Stream 2 to plan budowy trzeciej i czwartej nitki gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Rosja zapowiada, że zostanie on zrealizowany w zgodzie z unijnym prawem. Włoska La Stampa twierdzi, że plan zakłada europeizację gazociągu. Według niej plan zakłada, że do konsorcjum Nord Stream 2 wejdzie nowy gracz. Obecnie Gazprom posiada 50 procent akcji, a pozostali udziałowcy – E.on, BASF/Wintershall, OMV, Shell i Engie – po 10 procent. Według La Stampy do konsorcjum mógłby wejść włoski Snam, za zgodą Gazpromu, który straciłby pakiet większościowy akcji, co jednak pozwoliłoby na wybicie Komisji Europejskiej z rąk argumentu, poprzez zaprezentowanie projektu jako przedsięwzięcie firm europejskich, przy wsparciu jednej rosyjskiej. Z kolei włoski Saipem miałby wejść we współpracę z rosyjskim Rosnieftem przy układaniu rur. Jednocześnie włoskie ENI, które deklarowało brak woli udziału w Nord Stream 2, sprzedałoby akcje Saipemu w jego posiadaniu.

– Wygląda na to, że Saipem jest głównym kandydatem do budowy Nord Stream 2. Źródła włoskie donoszą, że ta firma już prowadzi rozmowy na ten temat z Gazpromem – wskazuje Madalina Sisu-Vicari z Uniwersytetu w Liege. – Te same źródła donoszą, że podczas rozmowy telefonicznej premiera Włoch Matteo Renziego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiano o wymianie aktywów Saipemu i Rosnieftu – informuje ekspertka.

Według La Stampy Putin miał poprosić Renziego o pomoc w przezwyciężeniu sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji. Warto jednak przypomnieć, że przed rozmową włoski premier był głośnym krytykiem Nord Stream 2. Nie wiadomo, czy rosyjski przywódca przekonał go do zmiany zdania. Według La Stampy plan „europeizacji” Nord Stream 2 będzie realizowany. Jeżeli projekt Nord Stream 2 będzie zgodny z prawem unijnym, Komisja przestanie mieć do niego uwagi.

Włoski Saipem jest jednym z pretendentów do otrzymania kontraktu na ułożenie gazociągu Nord Stream 2 – powiedział dziennikarzom szef Gazpromu Aleksiej Miller po spotkaniu z szefem austriackiego OMV Reinerem Seelem.

– Podczas spotkania omówiono temat realizacji projektu Nord Stream 2. Zauważono, że włoska spółka Saipem jest jednym z głównym pretendentów do otrzymania kontraktu na ułożenie tego gazociągu – powiedział Miller.

Władze ENI posiadającego część akcji Saipemu zaprzeczyły spekulacjom, o możliwości wejścia firmy w konsorcjum Nord Stream 2.