W 2012 roku austriacka spółka LMF zdalnie odłączyła mobilne stacje kompresorowe własnej produkcji. Gazprom korzystał z nich przy remontach gazociągów. Ich praca została przerwana podczas testów satelitów prowadzonych przez LMF.
W efekcie Rosja rozpoczęła pracę nad urządzeniem własnej produkcji. Według źródeł RIA Novosti jego prototyp został wykonany przez jedną z firm w Tatarstanie. Informacje na ten temat pojawiły się gdy Paweł Kryłow, naczelnik jednego z departamentu w Gazpromie, na propozycję wdrożenia mobilnej stacji kompresorowej przez kazańską spółkę Kompressor, stwierdził, że rosyjski gigant ma złe doświadczenie z urządzeniami od LMF. – Zostały one zdalnie wyłączone przez satelitę. Do tej pory stoją niewykorzystywane. Po prostu zamieniają się w złom – powiedział.
W rozmowie z Kommiersantem, wiceprezes Gazpromu Witalij Markelow stwierdził, że sprzęt produkowany w Kazaniu jest znacznie bardziej opłacalny finansowo niż ten zagraniczny. Jego zdaniem rosyjskie urządzenia mogą zastąpić te austriackie.
RIA Novosti/Kommiersant/Piotr Stępiński