icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sbierbank alarmuje: Manewr podatkowy zagraża branży bankowej, która wsparła sektor naftowy

Herman Gref, szef największego rosyjskiego banku Sbierbank, ostrzegł prezydenta Władimira Putina, że manewr podatkowy może spowodować problemy ze zwrotem 800 miliardów rubli kredytów, udzielonych przez rosyjskie banki na modernizację rosyjskich rafinerii. W liście wysłanym pod koniec zeszłego tygodnia autor alarmuje, że przez najbliższe sześć lat największym zagrożeniem dla przemysłu naftowego oraz jego kredytodawców będzie całkowite zniesienie ceł eksportowych na ropę naftową i produkty naftowe, przy jednoczesnym wzroście podatku od wydobycia minerałów. Ministerstwo Finansów w oficjalnym komunikacie uznało te obawy za bezpodstawne.

Manewr podatkowy w przemyśle naftowym ma obowiązywać przez kolejne sześć lat, od 1 stycznia 2019 do końca 2024 roku. Podstawową funkcją powyższego manewru jest stopniowe wygaszanie ceł eksportowych, nałożonych na ropę i produkty naftowe, które obecnie kształtują się na poziomie od 30 do 100 procent (w zależności od jego rodzaju). Przy tej okazji podniesiony zostanie podatek od wydobycia minerałów. Zdaniem wicepremiera Dmitrija Kozaka, odpowiedzialnego w rosyjskim rządzie za branżę paliwowo-energetyczną, władze mają nadzieję zapełnić w ten sposób dziurę w federalnym budżecie i otrzymać dodatkowo 1,6 biliona rubli.

Firmy naftowe, dostarczające paliwa na rynek krajowy i produkujące benzynę oraz olej napędowy, według normy środowiskowej Euro-5 otrzymają zwrot akcyzy. Chodzi tu o zrekompensowanie obniżenia ceł eksportowych na koniec manewru, a także o wygłuszenie ewentualnych wstrząsów związanych ze wzrostem cen ropy naftowej na światowych rynkach. Zmiany zapisane w ordynacji podatkowej i ustawie dotyczącej „taryfy celnej”, niezbędne do wprowadzenia manewru podatkowego, zostały przyjęte w dniu 5 lipca przez Dumę Państwową.

Szef Sbierbanku ostrzega, że manewr podatkowy w obecnej formie może prowadzić do nieuzasadnionych ekonomicznie inwestycji w modernizację rafinerii, czy bankructwa średniej wielkości zakładów przetwórczych. Z informacji, do jakich dotarły rosyjskie media, wynika, że Sbierbank przyznał około 455 miliardów rubli kredytów na modernizację zakładów w branży naftowej. Kolejne 110 miliardów rubli jest dostępne w postaci niewykorzystanych jeszcze na te cele linii kredytowych. W sumie wszystkie rosyjskie banki zasiliły przemysł naftowy pożyczkami na kwotę 800 miliardów rubli. Szef Sbierbanku ostrzega przed poważnym wstrząsem w sektorze bankowym, spowodowanym „toksycznymi pożyczkami”, gdyż po zakończeniu manewru podatkowego firmy te mogą nie być w stanie spłacać zaciągniętych kredytów. To ostatecznie wpłynie na zmniejszenie zysków i dywidend wypracowanych oraz odprowadzanych przez banki do budżetu Federacji Rosyjskiej w latach 2019 – 2024. Eksperci szacują tę kwotę na 240 miliardów rubli.

22 marca Gref poinformował kierowaną przez siebie Radę Społeczną przy Ministerstwie Energii o swoich wątpliwościach, związanych z zakończeniem manewru podatkowego: „Prawie wszystkie zakłady zostały zrekonstruowane za pomocą naszych pieniędzy. Teraz mamy wielką szansę, aby stać się właścicielami dużej liczby rafinerii, ponieważ pierwszy manewr (przeprowadzono w 2015-2017, cła na lekkie produkty naftowy spadły, a wzrósł podatek od wydobycia minerałów – przyp.red.) doprowadził do tego, że ich rentowność spadła dwukrotnie. Wszystkie plany biznesowe, na które zostały zebrane pieniądze, przepadły.” Według niego, modernizacja każdej fabryki kosztuje minimum 1,5 miliarda dolarów.

Zdaniem Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Energii: „Parametry do wykonania manewru podatkowego w przemyśle naftowym i gazowym były aktywnie dyskutowane ze społecznością branżową. Zgodnie z wynikami tych dyskusji zostały stworzone optymalne dla spółek naftowych warunki zakończenia manewru” – powiedział przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Przypomniał o istniejącej w ustawie klauzuli: rafineria może zawrzeć z Ministerstwem Energetyki umowę na modernizację, która pozwoli im na korzystanie z obniżonej akcyzy aż do 2024 roku, jeżeli po wykonaniu zaplanowanych prac modernizacyjnych z surowca powstanie 10 procent benzyny typu 5.

Zdaniem Wasilija Tanurkowa, analityka międzynarodowej agencji ratingowej ACRA, konsekwencje manewru podatkowego dla systemu bankowego są przesądzone. Zazwyczaj banki, udzielając kredytów, oczekują od kredytobiorcy zabezpieczenia wierzytelności, tak aby w przypadku braku spłaty pożyczek instytucje finansowe mogły swobodnie odzyskać swoje pieniądze. Według Tanurkowa, największe ryzyko braku spłaty pożyczek w przypadku nierentownego przetwórstwa pochodzi ze strony mniejszych niezależnych rafinerii. Po zakończeniu manewru podatkowego produkcja wyrobów ropopochodnych dla już zmodernizowanych rafinerii pozostanie nadal opłacalna. Podobnie jak wsparty przez rząd ujemnym podatkiem akcyzowym eksport, podkreśla Tanurkow. Te zakłady, których produkty nie otrzymają wsparcia w postaci odwrotnej akcyzy, mogą bardziej niż inne odczuć skutki manewru podatkowego.

RBK/Roma Bojanowicz

Herman Gref, szef największego rosyjskiego banku Sbierbank, ostrzegł prezydenta Władimira Putina, że manewr podatkowy może spowodować problemy ze zwrotem 800 miliardów rubli kredytów, udzielonych przez rosyjskie banki na modernizację rosyjskich rafinerii. W liście wysłanym pod koniec zeszłego tygodnia autor alarmuje, że przez najbliższe sześć lat największym zagrożeniem dla przemysłu naftowego oraz jego kredytodawców będzie całkowite zniesienie ceł eksportowych na ropę naftową i produkty naftowe, przy jednoczesnym wzroście podatku od wydobycia minerałów. Ministerstwo Finansów w oficjalnym komunikacie uznało te obawy za bezpodstawne.

Manewr podatkowy w przemyśle naftowym ma obowiązywać przez kolejne sześć lat, od 1 stycznia 2019 do końca 2024 roku. Podstawową funkcją powyższego manewru jest stopniowe wygaszanie ceł eksportowych, nałożonych na ropę i produkty naftowe, które obecnie kształtują się na poziomie od 30 do 100 procent (w zależności od jego rodzaju). Przy tej okazji podniesiony zostanie podatek od wydobycia minerałów. Zdaniem wicepremiera Dmitrija Kozaka, odpowiedzialnego w rosyjskim rządzie za branżę paliwowo-energetyczną, władze mają nadzieję zapełnić w ten sposób dziurę w federalnym budżecie i otrzymać dodatkowo 1,6 biliona rubli.

Firmy naftowe, dostarczające paliwa na rynek krajowy i produkujące benzynę oraz olej napędowy, według normy środowiskowej Euro-5 otrzymają zwrot akcyzy. Chodzi tu o zrekompensowanie obniżenia ceł eksportowych na koniec manewru, a także o wygłuszenie ewentualnych wstrząsów związanych ze wzrostem cen ropy naftowej na światowych rynkach. Zmiany zapisane w ordynacji podatkowej i ustawie dotyczącej „taryfy celnej”, niezbędne do wprowadzenia manewru podatkowego, zostały przyjęte w dniu 5 lipca przez Dumę Państwową.

Szef Sbierbanku ostrzega, że manewr podatkowy w obecnej formie może prowadzić do nieuzasadnionych ekonomicznie inwestycji w modernizację rafinerii, czy bankructwa średniej wielkości zakładów przetwórczych. Z informacji, do jakich dotarły rosyjskie media, wynika, że Sbierbank przyznał około 455 miliardów rubli kredytów na modernizację zakładów w branży naftowej. Kolejne 110 miliardów rubli jest dostępne w postaci niewykorzystanych jeszcze na te cele linii kredytowych. W sumie wszystkie rosyjskie banki zasiliły przemysł naftowy pożyczkami na kwotę 800 miliardów rubli. Szef Sbierbanku ostrzega przed poważnym wstrząsem w sektorze bankowym, spowodowanym „toksycznymi pożyczkami”, gdyż po zakończeniu manewru podatkowego firmy te mogą nie być w stanie spłacać zaciągniętych kredytów. To ostatecznie wpłynie na zmniejszenie zysków i dywidend wypracowanych oraz odprowadzanych przez banki do budżetu Federacji Rosyjskiej w latach 2019 – 2024. Eksperci szacują tę kwotę na 240 miliardów rubli.

22 marca Gref poinformował kierowaną przez siebie Radę Społeczną przy Ministerstwie Energii o swoich wątpliwościach, związanych z zakończeniem manewru podatkowego: „Prawie wszystkie zakłady zostały zrekonstruowane za pomocą naszych pieniędzy. Teraz mamy wielką szansę, aby stać się właścicielami dużej liczby rafinerii, ponieważ pierwszy manewr (przeprowadzono w 2015-2017, cła na lekkie produkty naftowy spadły, a wzrósł podatek od wydobycia minerałów – przyp.red.) doprowadził do tego, że ich rentowność spadła dwukrotnie. Wszystkie plany biznesowe, na które zostały zebrane pieniądze, przepadły.” Według niego, modernizacja każdej fabryki kosztuje minimum 1,5 miliarda dolarów.

Zdaniem Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Energii: „Parametry do wykonania manewru podatkowego w przemyśle naftowym i gazowym były aktywnie dyskutowane ze społecznością branżową. Zgodnie z wynikami tych dyskusji zostały stworzone optymalne dla spółek naftowych warunki zakończenia manewru” – powiedział przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Przypomniał o istniejącej w ustawie klauzuli: rafineria może zawrzeć z Ministerstwem Energetyki umowę na modernizację, która pozwoli im na korzystanie z obniżonej akcyzy aż do 2024 roku, jeżeli po wykonaniu zaplanowanych prac modernizacyjnych z surowca powstanie 10 procent benzyny typu 5.

Zdaniem Wasilija Tanurkowa, analityka międzynarodowej agencji ratingowej ACRA, konsekwencje manewru podatkowego dla systemu bankowego są przesądzone. Zazwyczaj banki, udzielając kredytów, oczekują od kredytobiorcy zabezpieczenia wierzytelności, tak aby w przypadku braku spłaty pożyczek instytucje finansowe mogły swobodnie odzyskać swoje pieniądze. Według Tanurkowa, największe ryzyko braku spłaty pożyczek w przypadku nierentownego przetwórstwa pochodzi ze strony mniejszych niezależnych rafinerii. Po zakończeniu manewru podatkowego produkcja wyrobów ropopochodnych dla już zmodernizowanych rafinerii pozostanie nadal opłacalna. Podobnie jak wsparty przez rząd ujemnym podatkiem akcyzowym eksport, podkreśla Tanurkow. Te zakłady, których produkty nie otrzymają wsparcia w postaci odwrotnej akcyzy, mogą bardziej niż inne odczuć skutki manewru podatkowego.

RBK/Roma Bojanowicz

Najnowsze artykuły