Członek Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Arkadiusz Sekściński ocenia, że rzetelne rozliczanie współspalania jest niezbędne.
– Nadpodaż certyfikatów to nie jest nowy problem. Współspalanie ma w tym swój znaczny udział.. Dobrze, że Urząd Regulacji Energetyki stara się to rzetelnie kontrolować i rozliczać przyznając świadectwa pochodzenia – mówi ekspert.
Urząd domagał się często uzupełnienia dokumentów o informacje, których przedsiębiorcy mogli nie mieć ze względu na to, że już dokonali spalenia biomasy.
– Mamy jednak taką nadpodaż certyfikatów, że dopuszczenie nowych, które są nieuzasadnione,tylko powiększyłoby tę skalę – podsumowuje Sekściński.